16 september 2014
by biło więcej
na deszczu moknę
w szumie wody się zapadam
jaka dobra czekolada
ciszy łyżeczką karmiony
w dłoni poskładam się w sen
w gardle sucho próbuję
przełknąć chwilę z tobą
zmęczony umykam w świat niewiadomy
gdziekolwiek
idę tak samotny
wypełnione życie życiem idzie
jak na statku niepożądany ogień
ciągle do przodu nie oglądam telewizji
słucham płaczu wierzby
pozbieram gruszki zapalę serce by biło więcej
17 may 2024
1705wiesiek
17 may 2024
In TemperatureSatish Verma
16 may 2024
O TrinitySatish Verma
15 may 2024
1505wiesiek
15 may 2024
ToastJaga
15 may 2024
Studying LifeSatish Verma
14 may 2024
NonethelessSatish Verma
13 may 2024
I Write With Red InkSatish Verma
11 may 2024
Everything Is BlackSatish Verma
10 may 2024
Wielki wypasJaga