| RENATA |
PROFILE About me Friends (122) Collections Poetry (1247) Prose (22) Photography (218) Postcards (34) Diary (96) |
RENATA, 23 october 2011
Kocham twój głos i śmiech
twoje czarne włosy
i plecy po których przebiegały moje palce
nos i usta delikatne i zapach
za którym pójdę na koniec świata
Kocham iść przez miasto
gdzie ulice mówią którędy
gdzie nie widzę całej rozstępującej masy
tylko ty w zasięgu
mojego wzroku
Kocham czekać na ciebie
ukołysane słowo milość
zaszumi w nas
siłą wiecznie zielonego lasu
Otwieram płaszcz
ramiona i nogi
rozbieram
kładziesz się obok
ciał styk
ust zbliżenie
biorę sobie ciebie
na wieczność
i przeszyjesz
przebijesz
napełnisz
chłodnym językiem
pragnienie...
świt był rozdzierający
RENATA, 22 october 2011
Miłe złego początki
z kobietami bywa źle
bez kobiet ciągłe przegrywanie
a Siewca nieżyczliwy daje
samo upokorzenie
autoportret maluje się
zapamietale w szaleństwie
tujon smakuje wybornie
wokół całego syfu
Ukradłeś mi myśli
przyjacielu
rozbolała mnie głowa
uciąłem sobie ucho
żeby nie słyszeć
Tylko słoneczniki
wciąż wysławiają
niedocenionego
RENATA, 19 october 2011
Kiedy noc przejęła niebo we władanie
zapadała powoli ciemność
za oknem
latarnia chwiała się na prawo i lewo
w domu naprzeciwko
wiatr zerwał ze sznurów pranie
fragmenty wisiały teraz
na bezlistnych gałęziach jabłoni
zaułek był strumieniem
hukiem potoku trzymanego w cuglach
przez betonowy brzeg
podwójne szyby a słyszę
jak wali mi serce i piorun
kochanie
mówiłeś że nigdy nie będę sama
w szaleństwie bulgoczącej wody
w jednej ręce pusta butelka po czystej
w drugiej telefon komórkowy
boję się
RENATA, 18 october 2011
Nie chcę mieć ciebie na własność
nie chcę z tobą się budzić co rano
dość mam już potyczek słownych
nie chcę wciąż zasypiać z wrogiem
zamknij drzwi
i wyjdź
weź skarpetki i drugą łyżkę
ja wolnością się zachłysnę
a jeśli kiedyś będę w potrzebie
przyjdź doładuj comiesięcznie
wszak kochankiem
jesteś super
lecz nic więcej
RENATA, 17 october 2011
Bojowy to był Walezjusz
liliput garbaty z przydługim nosem
chciał podbić Anglię i Europę
zatem wyruszył na Pówysep Apeniński
No i poszedł król na wojnę
przez ziemię włoskie do Neapolu
a w głowie krążą romanse rycerskie
kobiety i sława do Ziemi Świętej
Marzeniem zdobywania najął armię
wielotysięczną a na zachętę z osiemset
nierządnic i rozszalało się rozpasanie orgiami
żołnierze i dziwki i ludność wybucha
Nowa tak groźna gnijaca śmierć
francowata niemoc kurewników
dziesiątkuje armię Italię i pół Europy
no i uciekł wariat spod Neapolu
z podkulonym ogonem i kiedy tak
szykował się na ripley wziął i zmarł
tak nieporadnie pospolicie uderzając
głową w belkę drzwi w Amboise
Ech ty Karolu ty tak wielki
a rzeczywiście mały umierasz samotnie
bez specjalnej uwagi w loszku
gdzieś tam ubogo położony
Karol VIII WALEZJUSZ[30 VI 1470-7 IV 1498
KRÓL fRANCJI OD 1483
RENATA, 17 october 2011
Ten pażdziernik
stary piernik
liście rozwiewa
i gołe są drzewa
Wiatrem wieje
deszczem leje
a aptekarz ma nadzieje
że wyciągną wnet portfele
kupią witaminy
dla całej rodziny
gdy na dworze zła pogoda
witamina zdrowia doda.
RENATA, 17 october 2011
Kiedy tak patrzysz na mnie
świat wiruje
mówisz że jestem najpiekniejsza
i dynamit
miedzy ust złączeniem
słów potokiem
promienieje
eksploduje
skóra jak jedwab
jednak
utrata rzeczywistości
w danym momencie
jest jak najbardziej pożądana
RENATA, 14 october 2011
Stoję na skraju twojego szaleństwa
w tle zatopionych myśłi
ten pęd galop cię uspokaja
i ja w zasięgu wzroku
Tak pełna a zarazem pusta
napełnij mną swoje usta
rozgrzeję przytulę
rozładuję
rozgrzeszę
Nie jestem poczuciem winy
jak zwykłeś mawiać
aspirujesz do dorosłości
obietnicami
i tylko coś zapamiętaj
zanim
przekroczysz granicę
nie porównuj mnie nigdy
do butelki wódki
RENATA, 13 october 2011
Życie to ruletka i gra
słów zależy przy jakim stole
siądziesz i z kim grasz rozpaczając
o majątek w końcu machasz ręką
niezależnie od układu możesz
sprzedać duszę myslisz że
Twardowski na tym przegrał?
Z cyrografem w drżącej dłoni
rozglądasz się za kupcem
zafascynowany grami
chciałbyś
żeby tobie ktoś namalował portret
na miarę Doriana Greya
RENATA, 12 october 2011
Jest początek maja
dzwonie do św.Mikołaja
Mikołaju mój drogi
szanuj swoje stare nogi
na prezent wielki nie czekam
poślij mi euro czekiem
Terms of use | Privacy policy | Contact
Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.
20 may 2025
wiesiek
19 may 2025
wiesiek
13 may 2025
marka
13 may 2025
marka
13 may 2025
wiesiek
12 may 2025
wiesiek
11 may 2025
wiesiek
9 may 2025
wiesiek
8 may 2025
wiesiek
7 may 2025
wiesiek