19 may 2013

Nie wolno igrać z samotnością

Nie wolno igrać z samotnością,
gdy tkwi w fotelu jak bez ducha,
przestaje reagować złością,
gdy nie ma kto jej skarg wysłuchać.

To pogodzona z losem zona,
zwierzę zmęczone walką w matni,
bo nie udało się pokonać
klatki, wysiłkiem juz ostatnim.

I nagle spokój, prosta droga,
którą do nieba los prowadzi,
bryg opuściła już załoga,
nikt nie pocieszy, nie doradzi.

Z pozoru beznadziejna sprawa,
lecz w środku jerychońska róża,
gdy jakieś kłamstwo zacznie padać,
zrodzi się uczuć szkwał i burza.

Wybuchną wielkie namiętności
z nadzieją złożą jakieś śluby...
a potem zmówią się podłości,
odejdzie nagle luba, luby.

I nagle czerwień na glazurze,
ptaków przybędzie swą ilością,
lecących w dół a nie ku górze.
Nie wolno igrać z samotnośćią.




Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1