28 september 2010

Marzena

Musiałem ją mieć, myślałem całą noc,
natrętne pragnienie usnąć mi nie dało.
Stare porzekadło mówi: "Chcieć to móc".
Już miałem w wyobraźni jej gładziutkie ciało.

Dodałem do niego cały funt dobroci,
okrasiłem potrawę kwartą łagodności,
szczyptą uśmiechu substancjem ozłocił
i garstka ciepła głosu musiała zagościć.

Przypraw żem nie żałował, sypałem w amoku,
końcowym efektom przypadnie ocena,
dodałem cierpliwości, wiarę oraz spokój.
Podziwiałem swe dzieło, to była Marzena!


number of comments: 1 | rating: 8 |  more 

RENATA,  

znam jedją marzenkę ...łagodności trzebaby ze dwie kwarty a ciepla głosu ze dwie garście ...cierpliwości troche wiecej ...jest za bardzo arogancka i krzykliwa ..ma napady histerii ale lubie ja a wiersz podoba mi sie ..pozdrawiam

report |




Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1