23 january 2011
Oberek
Migotają wzdłużne pasy,
przytupują kawalery
i stukają dziew obcasy,
kanonadą tyraliery.
I zglądają stare damy,
na odbicia swej młodości,
łydek jędrnych całe gamy,
łyskające w swej ilości.
Wiew sukmany, wiew gorzałki
i czerwone z wąsem pyski
w kącie oka czewień gałki,
usta błyszczą krasą z miski.
I wirują i się kręcą
i parują i się męczą.
Ogorzały harmonista,
rozciągając czarne zwoje,
ruchem sprawnym, półkoliście,
wydmuchuje nutek roje,
by oberek rżnął sążniście.
Werbel stuka swoje rytmy,
aże warczy burcza skóra
a tamburyn trze swe łuski,
indor w sieni stroszy pióra,
baby wnoszą jarskie kluski.
Dana, dana, oj dadana dana!
Oj tańcuj kiedyś młody,
oj tańcuj, ino żywo,
kiej panna cud urody
a nim sie nogi srzywio!
Dana, dana, oj dadana, dana!
Aż się muzykanty zmęczą
a tancerze głód poczują,
baby juz do stołu stręczą,
jędrne kluski wciąż parują.
Więc biel sukman na wieszaki,
gospodarzy przyodziewek,
siad na ławy i na pniaki,
gospodyni raczy śpiewem.
Opoczyńska to zabawa,
pełnym kłosom zwis z kobiałki...
Teraz tylko łza i krawat
i nie wolno juz gorzałki.
W piersi ciepło, jakieś drżenia,
tamto wraca we wspomnieniach.
28 june 2025
wiesiek
27 june 2025
wiesiek
27 june 2025
Jaga
26 june 2025
wiesiek
26 june 2025
Atanazy Pernat
26 june 2025
Atanazy Pernat
23 june 2025
ajw
21 june 2025
Jaga
21 june 2025
wiesiek
18 june 2025
Jaga