smokjerzy | |
PROFILE About me Friends (18) Poetry (378) Prose (17) Photography (127) Postcards (3) Diary (84) |
smokjerzy, 29 may 2020
mozolnie
acz konsekwentnie
wydobywam się
z tej pułapki
smokjerzy, 26 may 2020
rozsmarowuję
wspomnienie o maśle
na wielkiej kromce głodu
smokjerzy, 25 april 2020
ułożyłem
wiersz o gorącej wodzie
jednak ostygł
nim wyszedłem z wanny
smokjerzy, 6 april 2020
Ja wyprowadzam na spacer psa,
ale to on wyprowadza mnie na ludzi.
Jest bardzo mądry, wszechstronnie wykształcony.
Przeczytał niezliczone metry trawników.
I to na każdy temat!
smokjerzy, 15 march 2020
Obudziłem się na lewym boku przestraszony, że serce bije mi tak szybko i nierówno. O rany, chyba trzeba wezwać pogotowie! Już sięgałem po telefon i już zaczynałem denerwować się, że ktoś inny zje moją część sernika, gdy nagle w głowie rozbłysło zrozumienie. To nie serce, to pies (... więcej)
smokjerzy, 10 march 2020
ktoś
otworzył bagażnik
wyciągnął z niego
coś
wrzucił to przez płot
do mojego ogrodu
odjechał
coś
było żywe piszczało
i nie chciało dać się złapać
a jak już się dało
to całe się trzęsło
nie bój się coś
wyszeptałem
drapiąc je za uchem
i tuląc
(... więcej)
smokjerzy, 5 march 2020
prosta droga
jakiś cel - niechby nawet
spelunka
w najciemniejszym kącie raju
gdzie tylko ja zimne piwo
i bóg za barem
skłonny do słuchania
czasem żartów
mógłby również grywać w szachy
ale gorzej niż ja żeby wreszcie zrozumiał
jak to jest gdy się ciągle przegrywa
smokjerzy, 21 february 2020
zima jest cierpliwa
poczekam aż idioci sami się wytłuką
wtedy wrócę
smokjerzy, 20 february 2020
pojaśniało
okno udaje obraz
marnego pejzażysty
wróble niskiego napięcia przechodzą
z piątej symfonii
w saksofon charliego parkera
w tumanie zakurzonej pamięci
zlatuje z półki johnny carter
który to już raz wyruszymy w pościg
za śladem stopy na drugim brzegu
zmyślonego (... więcej)
smokjerzy, 17 february 2020
to był niesamowity dzień
okazało się że jestem
koszmarem swojego snu
kawa wypiła mnie materialnym duszkiem
pies zrobił śniadanie które z obrzydzeniem mnie zjadło
okno patrzyło przeze mnie na wylot
dziurka od klucza zachłysnęła się drzwiami
deszcz padał w nieoczywistą stronę (... więcej)
Terms of use | Privacy policy | Contact
Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.
21 november 2024
21.11wiesiek
21 november 2024
Światełka listopadaJaga
20 november 2024
2011wiesiek
19 november 2024
Niech deszcz śpiewa ci kołysankę.Eva T.
19 november 2024
1911wiesiek
19 november 2024
Jeden mostJaga
19 november 2024
0011.
19 november 2024
0010.
19 november 2024
0009.
19 november 2024
0008.