1 february 2018
1 february 2018, thursday ( Pies )
Znów jest rano. To bardzo uniwersalny początek, który nie wyklucza żadnego końca. Leżę w łóżku. Poniżej, na podłodze, szeleści pies. Patrzy. W jego oczach odbija się znajome sumienie. Wytrzymasz jeszcze trochę? - bez nadziei pytam. Cisza popiskuje coraz głośniej. Zatrzaskuję uszy od wewnątrz, tak by powstrzymały każdy atak. Jak zawsze zapominam o nosie, w otwartym na oścież najbardziej rozpoznawalny alarm świata. Znów rano - zwycięski ogon trzepie po pyskach zapóźnione sny. Jestem wyprowadzony na spacer - i z równowagi.
25 july 2025
wiesiek
24 july 2025
wiesiek
23 july 2025
wiesiek
22 july 2025
wiesiek
22 july 2025
ajw
21 july 2025
ajw
21 july 2025
wiesiek
20 july 2025
wiesiek
19 july 2025
wiesiek
19 july 2025
ajw