Poetry

ratienka
PROFILE About me Friends (69) Poetry (153)


ratienka

ratienka, 5 june 2013

Za zakrętem

Przerzucam myśli na drugą stronę
mostu. Smukłe trawy przesłaniają dolinę
spotkań gdzie wszystko zaczyna się
niedopowiedzeniem
 
a kończy zaskakującym meandrem
w perspektywie nierówności wzlotów
i upadków. Rozbijana  szeptem rzeki mgła
swobodnie prowadzi wzrok do celu.


number of comments: 51 | rating: 29 | detail

ratienka

ratienka, 16 september 2013

Przerwana nić Ariadny

Rozwijam myśli pozbawione wyrazu, dostrzegania barw.
Wężyki światła wiją się przede mną,  tańczą,
podrygują, koniecznie chcą uwieść uwagę.
 
Jestem przed wejściem do mrocznych korytarzy.
Odciśnięty ślad, jakby twojej stopy. Decyduję się 
na chłód i ciemność.
 
Gdzieś, poza osią czasu słychać toczących
pod górę kamienie, ciężkie oddechy i nagle poryw
huraganu, zmiata mnie z obranej drogi.
 
Spijam rosę wieczoru, z zachłannością dziecka.
 
 
wrzesień 2013 r.
 
 


number of comments: 50 | rating: 27 | detail

ratienka

ratienka, 12 september 2012

Jesienny liryk

Popatrz –
na ciemnych splotach korzeni
zastygła salamandra
broszka dżdżystego dnia
wpisana
jak nasze imiona
w tło jesiennego pejzażu


number of comments: 48 | rating: 35 | detail

ratienka

ratienka, 8 october 2012

Ślady jesieni

 
jak za dotknięciem różdżki kolorowe liście
spadają cicho w dni
powszednie
 
na parapecie
deszcz wystukuje rytmicznie
staccato
 
szukam twoich oczu w powietrzu zamglonym
jak lato zielonych i ciepłych
jak ono
 
na szybie kropla –
na moment zastygła w kształcie serca
w okno zastukała gałązka bezlistna
 
a wiatr coś bez sensu plecie coś szepcze
 


number of comments: 47 | rating: 41 | detail

ratienka

ratienka, 3 march 2013

Wspomnienie

Byłam – samotną plażą
złocisty piasek przesypywał się
parząc palce umykał  
 
I niebieskość jaśniała jakby powietrze
bławatkami  rozkwitło
pachniało wodorostami solą 
  
A od tego lustra lekko falującego 
odbijały się moje myśli
nawet wiatr psocić przestał 
  
Przyniósł mi pokornie perłę słońca
i pocałunki twoje
w małe muszelki zaklęte
 


number of comments: 46 | rating: 34 | detail

ratienka

ratienka, 1 november 2012

Data

Brama wiecznej ciszy
szeroko otwiera podwoje
 
W rydwanach strojnych
kwiatami przejadą nasi bliscy
ubrani w listopad
 
Znowu zapłoną wspomnienia
rozszepczą się łzami
tęsknoty pokornie chyląc się
nad przemijaniem
 


number of comments: 45 | rating: 30 | detail

ratienka

ratienka, 18 december 2014

Dopadły mnie czarne motyle

harcują wokół  mojej głowy wykonując
jakieś dziwne figury
nowoczesny taniec lub fristajl


wyfrunęły ze źrenicy ni stąd ni zowąd
w słoneczny dzień
i buszują w otwartej przestrzeni


grając na nosie zdziwieniu drażnią myśli 
przyzwyczajone do tęczowej barwy 


nie przerażają kolorem wiem że odlecą
kiedy przyjdzie pora na sen


number of comments: 45 | rating: 23 | detail

ratienka

ratienka, 20 june 2014

Tam gdzie bezpiecznie

poza mną cienie kłujące horyzont
drogowskazy bez znaków
 
kamienne pustynie upstrzone kałużami          
 
biegłam i biegłam uciekając
od własnych myśli
 
przez ścianę mgły i okaleczony las
wprost do sadu
 
w ciszę smakowo - zapachową
posklejać strzępy tego
 
co jeszcze dałoby się ocalić


number of comments: 42 | rating: 23 | detail

ratienka

ratienka, 14 august 2012

Do widzenia letnie dni

Najlepiej spacerować po wrzosowiskach
rankiem
gdy okraszone rosą 
są czyste w pajęczej przędzy 
 
Kiedy mienią się w słonecznych
soczewkach
bawią leśnym echem
jakby obłok motyli osiadł na polanie
przypadkiem w pogoni za dniem
 
Do widzenia letnie poranki zrywające
sen bezkarną wesołością ptaków -
pełne obietnic
żegnajcie gorące  popołudniowe wzdychania
do tego co nie było nam dane
i wieczory porzucone na drogach bez powrotu 
do zobaczenia
 
 
 
 


number of comments: 41 | rating: 26 | detail

ratienka

ratienka, 7 november 2014

Jutro czasem przychodzi zbyt wcześnie

            
Wsuwa się niezauważone jak złodziej,
kradnie spokój,  zatruwa powietrze i niemożliwe
staje się  oczywiste, choć nie do uwierzenia.
 
Jeszcze dźwięczą słowa -  „twoje wiersze smakują mi
jak rolada, kluski śląskie i modro kapusta”.
W węgielkach oczu, zapalały się figlarne ogniki.
 
Nie trzeba było odkładać rajzy do Moskwy na wczoraj,
nie kupisz matrioszki, nie zagubisz się z żoną
w uliczkach, gdzie śpiewne dumki słychać.
 
Gorycz rozlała się po strofach wierszy.
 
 
 
listopad 2014.
 
 
 
Pamięci Michała Wodeckiego
 
                                                                                                                                                                                  


number of comments: 41 | rating: 20 | detail


  10 - 30 - 100  



Other poems: Maskarada, X X X, Dopadły mnie czarne motyle, Nim rozdziobią mnie kruki i wrony, Marzenie, Kiedy nadzieja blisko, Jutro czasem przychodzi zbyt wcześnie, Poszukiwanie, Kolorowe wizje, Tam gdzie bezpiecznie, Korytarz złudzeń, Nie wiem co powiedzieć, Serwowanie pikantnych potraw, Pomiędzy echem tego co było, Bez zasłony, Zielona sukienka w drobne kwiatki, Przerwana nić Ariadny, Ślad po czerwonej mrówce, Niedomknięte drzwi, Zmrużone oczy, Za zakrętem, Wszystkie chwyty dozwolone, Rzucanie kamieniem w rozbuchany chaos, Taniec na linie, Przedwiosenny spacer, Wspomnienie, Poletko białych tulipanów, Wiatr pomarańcza oko drzewa w biel wtrącone, Odtąd - dotąd, Maratończyk, Data, Cienie tułacze, To nic, Ślady jesieni, Anioły i ja, Rzeczywistość, Zwyczajność, Jesienny liryk, Krzyk, Wybiegłam na ścieżki pamięci, Zawsze, Aluzje, Kołki w płocie, Wszystko na „nie”, List ze Śląska, * * * (w kafejce za rogiem), Do widzenia letnie dni, *** / W snach /, A on z cicha nokturny grał, W krzywym zwierciadle, Gałązka bzu i więcej nic, * * */ W ramionach tuli świat /, Gdzieś daleko i gdzieś blisko, Nie zapomnij, Rozmyślania, * * * / W zawierusze różnych spraw/, * * * / Czekam /, * * * / były chwile /, * * * / Pytania /, * * * / Co dnia /, * * */W tamtym czasie /, Nikt, * * * / Niecierpliwie dzień po dniu /, O przyjaźni, Jesteś za daleko, Chciałam dać ci lato, Puste krzesło w uliczce, * * * /zerwij mi kaczeńce /, Twój cień, Już taki jesteś, Wolę srebro, Spacer po jesiennych śladach, Pieśń oczu, *** /Chwytam /, *** /do wczoraj /, * * */bez porozumienia/, * * */Tamto – wczoraj /, Ryzyko, W zmierzchu schowane, * * */Niebo płonęło /, W mojej samotni, * * */Zahaczyłam /, Wtedy, * * */W szaleńczym tempie rozgrywa się /, Róże, Uparcie wpatruję się, Witraże, ** */nieostrożny krok/, Niepokój, Kropla, Kurtyna w górę, Ty i ja, Skok w milczenie, * * */zaprogramowana tak właśnie/, Nie wiem, ***/Na próżno/, Namaluj mi, ***/kiedy myślałam/, Szklany ogród, Popołudniowy blues, * * */w oczach ruchliwych/, * * * /Nie ochłodzi mur czoła/, * * * /Otwieram dzień kartką/, Wróżba, Droga, *** /by było - potem/, Czas rozbitków, Błąd, Ten ktoś, ***/Skręca w środku /, Byleby tylko nie zgasło, Portret Mistrza, Niestety, Moja abstrakcja, Jesteś, Pan i jego pies, Taniec barw, Skok w milczenie, Posłuchaj szeptu, Rozrzucone złudzenia, Lato w parku, Za oknem, W oczekiwaniu, Za drugą stroną tęczy, Samarytanka, Tworzenie stadka ptaków szykujących się do lotu, W poszukiwaniu Krainy Szczęśliwości, Prośba, Jesteś pytaniem, W lesie, Z drugiej strony lustra, Oczy, Przedtem i potem, Dokonywanie wyboru, * * */Często po eksplozji namiętności /, Spostrzeżenia, * * */Otwieram dzień kartką /, To co moje, Szukanie pomysłów, * * */Czekaj na skraju lasu /, Skarga, * * */Tylko czasami odpowiedź przychodzi sama /, Wszystko jest możliwe, Skok temperatury, Zgubiony dowód nie wiadomo czego, Niezwykły dzień, * * */Nagle /, * * */Niby niechcący zaplata się warkocze /, Spacer po Wiśle, * * */Kiedy jutro /,

Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1