Drwal

Drwal, 10 april 2013

Zwroty zawrotów

banalnie podpowiem jak banalny człowiek
to choć brzmi dumnie
mam kilka banalnych pod osłoną powiek
dla ciebie i dla mnie

wiem brzmią komunałem w każdej lirycznej strofie
zakazane w wierszach
dla literatów Warszawy czy w Krakowie
i jakby nie mieszać
poetycko egzaltowanie
kocham to kocham
proste banalnie

 
 






* wiesz dla kogo wiersz


number of comments: 5 | rating: 13 | detail

Drwal

Drwal, 8 april 2013

Jestem trzeźwy wiersz dla Rzeźby

już tutaj chwilę sie jakąś męczę
wiersz rzeźbię Rzeźbie 
mam dać w prezencie
i jeszcze żeby był w treści  z psami
co to trącałysię czy drapały
żeby strofami płynął aksamit
wiersz ma być miły jakieś bzy słoneczko  kasztany
choć  moje zmysły ogarnięte lękiem
 
Rzeźby nie znam przyznaję w pokorze
wiersze wstawiała inteligentnie
pisze ode mnie chyba nie gorzej
i jaka cwana niesłychanie
by nakłonić mistrza
by za darmo pisał
myślę że wystarczy jak na pierwsze podarowanie


number of comments: 7 | rating: 19 | detail

Drwal

Drwal, 8 april 2013

Rzeźbie

miałem do wiersza już się nie wtrącać
ale ma krnąbrność wszystkich rażąca
a pies ją drapał a pies ją trącał
 
nie pozwoliła bo zgaśnie zapał
i w tych drwalowych okrutnych łapach
a pies to trącał a pies to drapał
 
wierszyk strugany już od miesiąca
w drewnie nie w drzewie wierzba płacząca
a pies ją drapał a pies ją trącał
 
twarz wyszła drwalska mordy atrapa
i przerażonym za głowę złapał
choć pies to trącał choć pies to drapał
 
że się ten Wiesiek jeszcze nie połapał
to pies to drapał
 
zmień drzewo na drewno
w napisie pod rzeźbą
ale w zasadzie to wszystko jedno


number of comments: 37 | rating: 20 | detail

Drwal

Drwal, 8 april 2013

co sie dzieje ?????

Przed chwila wstawilem tu wiersz pod tytułem Rzeżba było kilka komentarzy i nagle wszystko zniklo DLACZEGO ?????

OK nie edytowałem go, ale przy moich zdolnościach mogłem coś "pogrzebać"
   Wstawię jeszcze raz, a komentarze ponownie na "priwa" prześlę komentatorom z przeprosinami i prośbą o ponowne wtargniecie.
PRZEPRASZAM I

 ZAPRASZAMY PONOWNIE


number of comments: 3 | rating: 1 | detail

Drwal

Drwal, 5 april 2013

Uśmiechu-ryk szczery limeryk

dla ciekawej damy bo one z Krakowa
przyjaźnie z poezją miałem zaobcować
kontakt jakiś był
wlazłem jak w dym
ciała nie dała chciała tylko figlować


number of comments: 17 | rating: 15 | detail

Drwal

Drwal, 28 march 2013

Grafice z lasu

myśmy
zamilczaliśmy
myśli
kłębiące się zazębione
czasem zamykane
 
patrzysz na mnie
frywolnym pożądaniem
mając za nic drzewo zakazu
pachniesz rajem kolejnym wygnaniem
mitręgą bytu rudą burgundową zdradą


number of comments: 14 | rating: 17 | detail

Drwal

Drwal, 21 march 2013

Doładowanie

w uszko wszeptane komplementy
piesek sprzedał za ochłap kiełbasy
niech więcej nie nęci
co za czasy nie cenią wysiłków uwodzenia
esemesem czterogłoskowym zagarniam
do erotycznych szaleństw
sceniczny szept od podłogi barytonem dźwięczy
wdzięczy się klonowym syropem
pod stropem nieba
nic poza klimatem
niema  nie będzie
niech pani zabroni mi dzwonić
cholera
sam nie potrafię


number of comments: 25 | rating: 16 | detail

Drwal

Drwal, 17 march 2013

Kuluary

no niechżesz kolega popatrzy
jaki tam poeta to chłystek
dupa co nie pije i straszy
głupim prozaicznym lśniąc pyskiem
 
szkoda tego wina z mołdawii
tak jak koleżanka przypuszcza
za nazwisko chyba mu dali
absurdami w wierszu porusza
 
przegrałby z kretesem w konkursie
gdybym się mickiewicz nazywał
bo ja też z natury tak piszę
ino na Litwie nie przebywam




* Wybaczcie to nie poezja ale nie ma działu "pisanki"


number of comments: 27 | rating: 18 | detail

Drwal

Drwal, 13 march 2013

W pamięci

nie miej mnie mniej
trzymaj mocniej
kolejne noce wzmagają emocje

by docieraniem do sedna
każda była zależna od kolejnej
niecierpliwie zapisanej wierszem

jest ich coraz więcej


number of comments: 50 | rating: 42 | detail

Drwal

Drwal, 7 march 2013

Na chorobowym

przychodzi mi do głowy taki tekst
tylko dla jednej osoby
matematycznie
w rachunku macierzowym
wyliczyłem krytycznie
z bogiem sprawa
jakby się tu nie postarzeć
siły jak w fizyce
mają swoje miary
działając tracą wiarę że podołają
bo kurde nieco już stare
a ty jedna osobo
na nowo oczekujesz
pełnej pary


number of comments: 53 | rating: 26 | detail

Drwal

Drwal, 24 february 2013

Zaskorupieni w niedzieli

znów zapętlona w sznurek snu
muszla spiralą połyka
śluzem tygodnia
upstrzony trud
zamykam
 
wtulona w skorupkę  jestem 
dom
kawa
 
u mnie zima
książka
niemrawa
 
bo nie mogę  już czytać
z nogi na nogę przekładam
nie dzielę
niczego na dwoje
wróżyć się nie da
z fusów
trzeciego parzenia


*niedziela w skorupce jak derudowy ślimak


number of comments: 82 | rating: 34 | detail

Drwal

Drwal, 21 february 2013

Schowam magdalynowe wieśniacze słowa

w owocowy ogród sylab drwal był wlazł
urzeczony wyraz w uszach mu utkwił
zimowe ogrody siekierą szast prast
odciął jak ząb bobra  albo zęby nutrii
 
puszczyki żubrzyki i młode dudki
zostawiły w gawrach ciepłe pielesze
pobiegły za lutym na kraniec puszczy
mróz oblewał lukrem poziomek meszek
 
wieśniacze poziomki wyrosłe jak gaj
warsiaskie  malyny  jarzembyny susz
przypomina ciepły  fonetyczny raj
letnich wytęsknionych  zamrożonych słów




* nakręcony, w podzięce za pięknie brzmiące słowa, Magdali i Wieśniakowi


number of comments: 42 | rating: 24 | detail

Drwal

Drwal, 19 february 2013

pod-różnie

dzień dobry zapowiada się bez ciebie
co nie jest samo w sobie jak powiadasz
jesteś we mnie
w głowie
w sposobie
na przybliżenie choćby słowem
dlatego czekam bo o jedną sobotę
będziesz bliżej
dalej o jeden dzień tęsknoty

jesteś
w obcym mieście
za siedmioma wieżami
zniecierpliwiona miejscem
nie naszym
czekaj
walcz
niech to będzie rasizm
najczystszy w mojej osobie

w samochodzie 
nic mi nie świeci w oczy
przytul się odetchnij mocniej
zanim  zgniotę piersi słonecznym splotem
potem nirwana
w pocie
w wilgotniej skórze
młodzi
wbrew naturze


number of comments: 43 | rating: 28 | detail

Drwal

Drwal, 16 february 2013

@ w tuszu


tuszy @ w skrytości brodzika
pianą umazana cała
odkręcam kran i nie znikam
super kształty wypłukała
 
a ona jak Fredrowska w ukropie
wścieka się woda ścieka
miota zaraz mi dokopie
poczekam udając greka
  
za pianą spada z oczu zasłona
klątwy znajome cholera żona


number of comments: 22 | rating: 20 | detail

Drwal

Drwal, 15 february 2013

@ w kąpieli

nakręciłaś
nożykiem intymnym
pumeksem
pianką pod pachą
mleczkiem
kremem od stop do głów
lokówką
moja ty namydlona
higieniczna jak
zdrówko


number of comments: 44 | rating: 24 | detail

Drwal

Drwal, 12 february 2013

Leci się

latającą rybę z pancernika przekonstruowali
żeby trudniej zgadnąć jak pomyka
perpetuum bo kryzys w zanadrzu stali
zamykanie na zawiasach z wytrycha
odpalić w obrazach topora
dyndawiec trapezem zesłany nieświadomie
bo raczej w kratkę przewidywany był bowiem
sama jedna dosiada ogiera
zaciera ślady sepiowy deszcz
nareszcie snu kres


number of comments: 21 | rating: 23 | detail

Drwal

Drwal, 5 february 2013

Gust o mnie gustownie



 
cała moc piękna jest w jej  kubaturze
żadne tam szwedzkie, genialne diety
jeśli kobiety, to jedynie duże
 
no taka myszka, co daje drapaka
kotu jest przykro, charakter mięknie
małe jest smaczne, jeśli da się złapać
 
a w jej sylwetce, bez względu na dioptrie
nie wytrzeszczając nadmiernie oczu
nie tyko poczuć, można wszystko dostrzec
 
bo wzrok, wiadomo, ustępuje z wiekiem
też i charakter zobaczyć da się
prawdę tu macie, w dość dużej, kobiecie


number of comments: 35 | rating: 24 | detail

Drwal

Drwal, 3 february 2013

Widok

jeśli  wracam pod okno
mijaniem w za wąskich przesmykach
biodrami dotykasz tanecznie
poruszasz tak płynnie powietrzem
by zapach do mózgu wnikał

trwam tutaj lecz przy tobie stoję
nie oddycham by nie tracić feromonów
przemykają między kredensem a sensem mężczyzny
 
pragnę razem przeciskać się obok mebli
kołysem po naszych wydeptanych płytkach
 
widzę gdy zaglądam do środka
spotkań


number of comments: 33 | rating: 24 | detail

Drwal

Drwal, 24 january 2013

Chyba





pewnie masz rację
szukałem
radosnych, szczęśliwych, urzeczonych oczu
być może w tym kolorze
a jeszcze cudowniej, że one nie chałwą się nasycają
a czymś czego ze mnie nie da się wydrzeć
muszę to dać nieświadomie
choć nie ubywa
stało się


number of comments: 47 | rating: 30 | detail

Drwal

Drwal, 8 january 2013

przedtem i potem



 
ze mną się poć
cała w pocie
pociesz mój kłopocie


number of comments: 45 | rating: 22 | detail

Drwal

Drwal, 1 january 2013

kalendarzom śmierć

budziku mój noworoczny
nakręcany szampanem
ponownie oczy przecieram snem
zapisałaś zapachem nowy nie tylko dzień
zostań robacznie w czaszce
szczęście trzynaste  




*kacu kochany


number of comments: 17 | rating: 16 | detail

Drwal

Drwal, 30 december 2012

Trzynasta sinusoida

tuż tuż przed kolejnym końcem
subtelnie kończę
różowe piję
marzę by chciało się zdarzyć
że obok razem z odsetek  
tego co nas w minionym zlepiło
da się  napisać miłość
da się nie tylko wieszczyć nadzieję
poskładaną w dobranoc
dzień dobrami zaczynane
kawą
kolejne zmienne


number of comments: 29 | rating: 19 | detail

Drwal

Drwal, 22 december 2012

Przewiązane wstążeczką



 
Droga           

 
masz moc jak mój chopper
w tłoku tak samo trudno cię okiełznać
gdy oboje poczujemy przestrzeń
szosa z wiatrem zmieszana
pachnie benzyną i trawą
 
swobodą
 
Taniec
 
krok za stopą w czółenkach
w kolanie przeprost wdzięku
drżenie kastanietów rytmem
biodrami rwane tangiem
przed milczeniem
przesuwasz
 
ekspresją
 
Prosto
 
może się kiedyś zdarzy
popatrz
to kolejne Nasze Święta
 
nie mów dziękuję
odbierz i powiedz
proszę masz moją
bo oczekuję że przyjmiesz
bez dziękuję
 
naturalnie
ekspresją
swobodą



* coś tam dla ciebie pod choinką pozostawił był


number of comments: 47 | rating: 28 | detail

Drwal

Drwal, 19 december 2012

Gorący mróz

jak nie kochać rannego wstawania
jeszcze na sennym rauszu
gdy z magii wyłaniasz się cała
tylko w zapachu
a tu mrok
na szybie kryształowe dreszcze 
w nich twarz
twoja twarz
z kropelką deszczu


number of comments: 55 | rating: 34 | detail

Drwal

Drwal, 8 december 2012

Pochody dwa w jednym

nie zarazi mnie szum i gwar poezją
pochodzisz z pochodnią
z pochodzenia wojenna
poskanduję Polska dla Polek
dwa w jednym załatwię
kraj dla machahahających pochodniami kobiet

przekornie zainteresowanych spodniami
prozaicznie magicznych uczuciem pary
o rany
na podłodze
skarpetkami co parami splatane
. o rany
tym co w samochodzie
migające pola bolą wspomnieniami
jak pierogarni aromatem
marzeniami z automatu włączającymi się w oczy kształtami
..o rany
i ten miodek językiem orany nad ranem

ona prawie niema
nie zakażę w Warszawie hałasem metra
pokażę ciszę w trawie
z nią mieszkam
tam liryka wiatrem w twarz
tym samym co masz na peronie
do mnie w podziemnym szaleńczym wietrze
zdjęciem prześlij smugi barw
o metrze za długich skarg
mignęło kolorem
zaszumiało
odjechało


number of comments: 30 | rating: 18 | detail

Drwal

Drwal, 29 november 2012

Wraca co gubimy latami

 
dlatego tak na tym mi zależy
bo już nie dostanę pucharu od ręki
z biegiem czasu mogła dać się mierzyć
chociaż jedna samczość wolna od udręki
 
 
męskości dawała błysk latami
powraca witana euforią zwycięstwa
przetrzebiona czasu ubytkami
od protetyka dziś odebrana szczęka
 


number of comments: 34 | rating: 24 | detail

Drwal

Drwal, 24 november 2012

Twarda skóra



 
przymamrotałaś się tym swoim: hmm yhmm
otuliłaś żywą wełną swetra
misternie drapiąc pamięć
kolanem poczułem taniec niebanalnie
 
szorstkaniec wzdychaniem przypomnień
wycelowany w tamten czas
złapany biodrami galicyjską bliskością stepu
oczeretów zapachem w kawie śniadania
 
spocone oczy trudem czasu
zanucone falsetem dawne szmoncesy
przypominają nasz własny świat
 
tańcz popęka udręką na piętach


number of comments: 38 | rating: 28 | detail

Drwal

Drwal, 20 november 2012

Limeryk gotówkowy

zaraz za Piłą zaczęły ze mną targi
całe szminkowe prawie w kolorze szałwii
ceniąc sobie wyżej
te co leżą niżej
banknotem tulę pełne liryki wargi


* dla ha,ha, ha


number of comments: 25 | rating: 23 | detail

Drwal

Drwal, 16 november 2012

Bilety z rezerwacją losu

popatrz minuty nas dzielą
w przeszłości rozwiało parę
jak po dwóch mijających się parowozach
ciągnących rezerwowane miejsca przedziałowych świateł
było
w prześwicie okien przemknęłaś mgnieniem podprogowo
zostało w podświadomości nicią Ariadny
znalazłem
czy gdybyśmy byli razem
obecni dzisiaj
zostaliby naszymi kochankami


number of comments: 29 | rating: 21 | detail

Drwal

Drwal, 12 november 2012

Boski limeryk prowincjonalny nie krakowski

po bankructwie CU LATA z POmostu  Solidarności
w pośledniejszej niż Kraków miejscowości
skakali do wody po wódzie
dwaj znani poeci  w ułudzie
że w rymie  w średniówce będzie najsprośniej




* dla zabawy limerykami z Jackiem


number of comments: 15 | rating: 21 | detail

Drwal

Drwal, 10 november 2012

Chwilowy brak

Braknie
wyraz który obrazuje dziwnie
wodą opustoszały kran
świadomość
że jest stanowi pragnienie dojmujące
 
przeglądam kąty zamaszyście
rozrzucając z półek przedmioty
szukaniem ucieka czas
 
nagle wiadomość z poczty
wyjechałam na chwilę








*


number of comments: 18 | rating: 20 | detail

Drwal

Drwal, 1 november 2012

szuranie liści

tu też  łazimy i na każde skinienie zapalam kolejną świeczkę
a ty ze znawstwem opowiadasz to życiorysik pisarza
to anegdotkę bez komentarza

dziwne że odwiedzamy znicz-owo samych byłych interesujących mężczyzn
spójrz kątem oka
przyglądając się grobom

jeszcze chodzę
słucham zachwycony tobą


number of comments: 21 | rating: 23 | detail

Drwal

Drwal, 27 october 2012

Godzinny bonus

wpadam by się namarzyć przed nocą
bo jak się nie uśmiechać
gdy za chwilę rozbierzesz
całą sobą wtulisz  w sen
już tam czekam zniecierpliwiony
dobranoc mówimy sobocie
by o godzinę dłużej śnić
jesienną premią


number of comments: 51 | rating: 32 | detail

Drwal

Drwal, 20 october 2012

Z mane kina

w gorsecie omdlewająca na ręce poety
przy fortepianie ach
w duecie śpiewając rautowe kuplety
inne panie wstrząśnięte niesłychanie
 
strach blady
druga zwrotka ewerybody
 
cykutę przyniosła rywalka
jego prosi do walca
a sama wyzwolona z gorsetu
parkietu królową się jawi
 
on wraca
 
lirycznie tak jak się był pojawił
zamaszyście rozrywa ścieg
wyzwala piersi z fiszbin
nasz wiek
 
 
*dla Daisy


number of comments: 27 | rating: 25 | detail

Drwal

Drwal, 14 october 2012

Raport z maratonu

chciałbym zatrzymać na dłużej
lecz biegasz jak pory roku
w średnim wieku
jesień za moment roznegliżowane lato

złapana w kieszeń  biletem metra
spieszysz na koncert
tu raut u feministek relacja z maratonu
też trwa kilka sekund

zatrzymujesz się tyko na zdjęciach
nienawidzę za to że kocham
czekając na już jestem

wszędzie bywasz u siebie
u mnie zostań
zaraz zima


number of comments: 42 | rating: 35 | detail

Drwal

Drwal, 29 september 2012

Drugi głos

nie sopran koloraturowy
wsparty biustem
a talia śpiewnie akordem
rozwinięta w biodra
drżące z przepony
rytmem bossanovy samby
 
jak cię nie kochać
gdyś cała mokra
z nasady koniuszka do ud
do ust wpadają krople
gardło wydaje
gwałt brzęczący miedzią
śniedzią pokryty
swobodzie wydarty alt




* nucącej pod prysznicem, nie w wannie


number of comments: 28 | rating: 26 | detail

Drwal

Drwal, 20 september 2012

słusznie czy niesłusznie przerąbane

już  od lat razem z bratem
 wyrąb prowadzimy w okolicy Tater
 z czasem  ubywa dorodnych lasów.
 wytrzebiło i narzekają
 niebywale stare drwale: ino gołe hale.

 teraz poety, samowarowe amatorskie chłopaki
 rąbią kosodrzewinę, rozbierają nawet młodniaki,
 zamiast wódy za trudy herbatkę podstawką z samowara
 chłepczą, mlaszcząc, że z imbirem.

 a stara wiara porąbana znojem
 patrzy na  lasy
 chybotliwie stoją

*dla poety Jacka - od cechu


number of comments: 10 | rating: 22 | detail

Drwal

Drwal, 18 september 2012

Dzisiaj jestem wcześniej

tuż po trzeciej
syty piję kawę
nie wychodzi chyba zaparł się nogami
podrapałem za lewym
za prawym nie siedzi - pewnie bym wiedział
jak go klawiszami przemycić
na groźby prośby nie reagował nigdy
sam spływał do rąk
przepraszam: zstępował by stepować po klawiaturze
czekam
miał być dla ciebie
ale się uparcie zdrzemnął w szarych
dlatego prozaicznie:

wyglądasz prześlicznie


number of comments: 29 | rating: 29 | detail

Drwal

Drwal, 11 september 2012

Nienormalna norma

u mnie nagła gwałtowna jesień
jeden piorun ciemne niebo i brak prądu
wygonił po omacku w mrok przypuszczeń*
zrobiło się chłodno  a ty taka letnia
 
nie masz więcej niż norma
 
jednak pragnę byś miała
marzenia nadciągają jak chmury
jesteś wiosennie rozgorączkowana
jesiennie gorąca lecz bez temperatury








* zmiana za namową Szel
było:
wygonił w kieszeń przypuszczeń


number of comments: 37 | rating: 26 | detail

Drwal

Drwal, 3 september 2012

Weź mnie



 
jakkolwiek by to nie zabrzmiało

chodzi o to samo
pragniemy (albo nas suszy)
zbliżenia bliskiego ciało w ciało   
na czekaniu tak nie pali zmysłów
nikt
dla słów rozgrzeszeń nie zmusi
by tłumaczyć wieku powagą      
brak wypierdol w słowniku
 
czasu mało

 


number of comments: 19 | rating: 23 | detail

Drwal

Drwal, 19 august 2012

poranek codzienność kowala

troszkę później wstałem
znów za mnie byłaś po bułki
udawałem sen specjalnie
by cię nie stresować w kuchni

jajecznica smaczna
może troszkę dużo soli
no mogą być z makiem
ale wiesz że mi szkodzi

milczysz a tak się ładnie dzień zaczynał
nie zamknąłem klapy
bo mi wpadła była brylantyna
za sedes wyjmij i na półkę obok szafy

o której przychodzi ten masażysta
żebyś zdążyła zmyć maseczkę
fajny zapach taka świeżość soczysta
i umów się na kolejną sesję

nawet do twarzy ci w papilotach
wychodzę dziś wrócę później
mogę nie zdążyć na obiad
mają nam malować kuźnię


number of comments: 43 | rating: 24 | detail

Drwal

Drwal, 6 august 2012

Fraszeńka drwala

w tym jest właśnie cała bieda
nie wiem czy to tak powino być
bez poezji żyć się nie da
i z poezji też się nie da żyć


number of comments: 28 | rating: 25 | detail

Drwal

Drwal, 4 august 2012

Poprzednia

marzenia prawie nierealnie
wiarą przepchane w spełnienie
wymuszone pracy cierpieniem
nakarmione jesienią
 
kieszenie pełne jarzębiny
czerwienią soku
krwawiły
duszne roznegliżowane lato
oplotły ponownie mgły
snując opary tęsknot
wspominając
jak radośnie zliściła się śmiechem
jesień i ty


number of comments: 7 | rating: 16 | detail

Drwal

Drwal, 31 july 2012

Pastylka

wtul się we mnie
wlep wsuń  wczep w zatrzaski 
zapachem owioń
spowszechniej
bym myśli nie wymknął z naszych ciał
zlepionych snem
bym przy rannej kawie
ciekawie zajrzał do wnętrza filiżanki
czarna rozkosz
uśmiechem  tańczy na krawędzi 
znikam  głosem w dzień
wieczorem
przyniosę wtulone dobranoc
na sen


* zmiana  tytułu dla Tallulah
Cieżką dobę kończę. Przytul

wtul się we mnie
wlep wsuń  wczep w zatrzaski 
zapachem owioń
spowszechniej
bym myśli nie wymknął z naszych ciał
zlepionych snem
bym przy rannej kawie
ciekawie zajrzał do wnętrza filiżanki
czarna rozkosz
uśmiechem  tańczy na krawędzi 
znikam  głosem w dzień
wieczorem
przyniosę wtulone dobranoc
na sen


number of comments: 23 | rating: 21 | detail

Drwal

Drwal, 19 july 2012

otwarta partytura



 
nim przejdzie burza za burzą
kłębowiskiem powalonych konarów
los wali po mordzie
 
przytulając pobieram nadzieję
opowiadasz tęsknotę drżeniem powiek
łopotem rzęs wyciskając
kropelką
sierpień
w kącikach

nie zostawimy radości na pastwę rutyny
zamykając w rozmowach o sztuce
 
sami jesteśmy sonatą


number of comments: 49 | rating: 26 | detail

Drwal

Drwal, 16 july 2012

Kontur nocy

wychodzi z ciemności
wychodzi z marzenia
ze snu
błyskawicą linii postrzępienia
z ulewy dżdżu
by w źrenic burgundzie
przetopić w czerń
rozsmakowany w  ułudzie kształtów
twój cień
 
 

* za zgodą Magdali


number of comments: 18 | rating: 18 | detail

Drwal

Drwal, 6 july 2012

Ekspiacja lata



 
ciekawe kogo widzisz
pytasz i nie dziwisz się
wiesz
 
pomylone dłonie
na biodrach
chowam w rękawiczki
sny w jesień
zaniesiesz
 
umazana zaduchem potu
oddechem dogasasz w wyznaniach
październikowa kieszeń
pełna jaskrawej jarzębiny
 
dusimy się latem
bez winy bez przyczyny
 


number of comments: 24 | rating: 25 | detail

Drwal

Drwal, 21 june 2012

konspiracyjnie

uwielbiam myślą
podziwiam cierpliwość
piszcząc ciszą

słowami dotykając wszędzie
gdzie erogennie czekasz

mowę mi odjęło
hałaśliwy nadzieją
skupiony milczeniem
byłem jestem
 
odezwę pierwszy
oddam losowi
słysząc


number of comments: 26 | rating: 23 | detail

Drwal

Drwal, 5 june 2012

nienapisany




 
głupiego wiersza nie da się napisać w minutę
jak mówi moja, warsztat mus
 
bez powtórzeń łagodna dynamika
sama narasta do clou
rym lepiej niech zanika
rytm stanowczo niepiosenkowy
daleko od częstochowy raczej od piotrkowa
 
i jeszcze  żeby puenta
nie łopatą
delikatnie onirycznie
jest głupi
w dwie minuty
oczywiście


number of comments: 41 | rating: 24 | detail

Drwal

Drwal, 26 may 2012

żadna liryka

kocham cię na ucho
cichuteńko
by myśli twoich posłuchać
pachną maciejką
ale po co nos wplątywać między nas
piosenką
nucić kolejne smutki
gdy czas pęka


number of comments: 31 | rating: 25 | detail

Drwal

Drwal, 23 may 2012

„myśli”



pierwsza zielenią w marcu rozsupłała węzeł
zachłannie łapiąc światło
zgasła
majowy przymrozek  zwarzył
 
druga kwietniowa zachwycała kolorem
owoc przed chłodem chroniła płatkami
zahartowany przetrwa do jesieni
 
trzecia zawiązka nieśmiało w maju
rozchyliła dzióbkiem skorupkę
z robakiem w środku
dorośnie ekologicznie bez toksyn
 
ostatnia myśl czerwcowa
słowa złapała w pułapkę wierszem
zatrzymała czas
bez puenty


number of comments: 29 | rating: 25 | detail

Drwal

Drwal, 19 may 2012

Prześliczna scenka erotyczna

 
 
już chciałem odejść i do tamtej przysiąść
gdy delikatnie szepnęła do ucha
misio autentyczny misio
miodzio futerko pachnące podusią

 
czasem nie zawsze zasypiałem w gawrze
były ostępy i burzanów stepy
bynajmniej nie sam a jakże
niedźwiedź za miodkiem prawie całkiem ślepy
 
słodkie ciepełko i krzynka na język
zostaję jak długo zdzierżysz


number of comments: 34 | rating: 22 | detail

Drwal

Drwal, 17 may 2012

O wyższości dywagacji nad tekstem

wdziękiem zaburzenia jest  niepowtarzalny dźwięk
na jasny ton skrzypiec
jazgot fagotu  by dyskutantowi przypiec
swojej relacji kontekstem
 
sedno zagmatwać jasnością przypowieści
zaburzyć wierszem prozę
nic nie pokona dygresji
gdy jest dokładnie wymierzona kontekstem
zabierze puencie przestrzeń


number of comments: 9 | rating: 11 | detail

Drwal

Drwal, 13 may 2012

Ciiii

wystarczy zasnąć
budzić się nadziejasno by zapamietać ten sen

a śni się zawsze obojgu
dlatego pary
z gęby trzeciemu


number of comments: 16 | rating: 21 | detail

Drwal

Drwal, 9 may 2012

transcendentalny telefon

dzwoniłam chciałam wyszeptać do ucha
uwierzysz
słyszałem


number of comments: 1 | rating: 6 | detail

Drwal

Drwal, 6 may 2012

Senny dreszcz deszczowy

całą noc padało śniłem jak spływa kropelka jarzębiny
wodzę za nią do połowy spijam goracymi
sen przechodzi w dotyk a one twardym różem czerwienieją
 
wiem przyszło lato dzień gorący a marzną oczekiwania
nie słyszałem od mlaskania czekoladą nic osobistego
rozkruszamy popękane frustracje tygodnia
zamykając sobotnią kawą
 
kofeina nadziewana nadzieją podnosi humor
duszna niedziela opisywana obiadem w srebrach
w kwartecie z kwintą na nosach
siedzimy nie przy tych stołach


number of comments: 16 | rating: 11 | detail

Drwal

Drwal, 3 may 2012

wieczór poraniony

smutno
humor utknął
szukam wódką
morze 
nie w tym kolorze
zorze


number of comments: 22 | rating: 21 | detail

Drwal

Drwal, 27 april 2012

Koniunkturalnie

miej w dupie
na ucho słyszysz w cichości
nadwrażliwość
miej w dupie
bo powiedzą że masz interes własny
więcej na sobie skupień od tego są spece
zabierz ręce i miej w dupie
nie zdejmuj przepaski Edelmana z oczu
toleruj nie akceptuj a najlepiej nie patrz na płacz
jeśli wiesz
swoją  masz
siedź




 
 
* i po przesłaniu


number of comments: 45 | rating: 16 | detail

Drwal

Drwal, 22 april 2012

Nici

mojry przy mojej kądzieli
jeszcze w formie

tylko ta od zdrowia
zniecierpliwiona chodzi często sikać

kiedy sięgnę do wspomnień
bruzdy z czarno-białych
na cyfrowych większe rzekomo doświadczeniem

brzytwa nie kaleczy wyprysków
ścina siwe
jedynie oczy tobą szczęśliwe
jak ja ciągle żywe zachłystem




* wspomnieniowym inspiratorom mówimy TAK


number of comments: 18 | rating: 20 | detail

Drwal

Drwal, 15 april 2012

Odblaskiem

manipulacji świateł rampa
w gwałtownych kontrastach
prosto w noc
czerń tła tlący rogal i lampa
oddają cudzą moc
nam się rozjaśnia trik taki bałamuci
z mroku powstałeś i w mrok powrócisz



* myśli zaprzątała fotografia z dedykacji


number of comments: 17 | rating: 19 | detail

Drwal

Drwal, 15 april 2012

Przegrać jednym głosem

zadzwonić
nie nie zadzwonię
bo ja się proszę pani dzwonić boję

niech pani nie prosi proszę
wiem co umiem robić głosem
wiem co tembrem głosu robię kobietom

bo ja proszę pani jestem
automatyczny były sekretarz

:) dla żartu


number of comments: 25 | rating: 23 | detail

Drwal

Drwal, 28 march 2012

Proza rymowania

wiem na pewno czekasz nie napiszę wiersza
prosisz do białego nie nie będzie biały
czy zmusisz prozą prozaiczna poetko
we łbie porymało pomysły rymami
 
usilnie się wsuwają do każdego wersu
w reklamę do radia włażą do dziennika
a ty znielubisz broniąc rymom dostępu
nawet do porcelanowego nocnika
 
dlatego nie dla ciebie piszę rymami
to dla pokoleń co jeszcze w śpiochach
składam strofy jak nuty lekko w aksamit
nie będzie kocham skoro rymom wynocha


number of comments: 18 | rating: 21 | detail

Drwal

Drwal, 24 march 2012

Depointage


Rozsupłałaś pointy
sznureczki z łydek dyndają komicznie
jedyny widz zachwycony drżeniem kolan
murmurando dalej nucę menueta 
koniec legendy
 
w metrum kalendarza
pierwsze rzędy rozlazłe
panicznie szukają kluczyków
 
stoję z piórem wiecznym demakijażem
łapiesz oddech zmęczona          
we mnie  będziesz tańczyć zawsze
bosą niecodziennością





:) primabalerinie


number of comments: 65 | rating: 40 | detail

Drwal

Drwal, 22 march 2012

pod burką

zakwefiona ona zakazany on
w błyskach rozjarzony znad woalu brąz
zespolona w orzech jesienna

tęsknota


number of comments: 18 | rating: 19 | detail

Drwal

Drwal, 16 march 2012

Patrzę tylko

w moim spojrzeniu
roznegliżowane marzenia złudnie głodne obrazów
stabilność szacunku ramienia i drzwi od taksówek
delikatność opuszków tańczących rytmem piazzolli
twoja nagość
ale nic nie będę zmieniał przymykając powieki


number of comments: 30 | rating: 22 | detail

Drwal

Drwal, 13 march 2012

Podkradane

uśmiechnięta złodziejko nadziejo
kradniesz myśli jaśnieją w strofach

na nowo odkrywam słowa
wyzwolone zamotane w sieci

nie dochodzę praw wysysam słomką z wierszy
przetworzoną pięknie mroczną rutynę

odpocznij teraz odpocznij
zapiszę znaczenia


number of comments: 15 | rating: 12 | detail

Drwal

Drwal, 7 march 2012

Jedynie kilka centymetrów nad ziemią

jesteś jak jesienna trawa cała z wilgotnych mgieł
przyćmiewasz chryzantemy już wiesz
pali słońce potrafi ciąć deszcz

jesień cię wyważa doświadczeniem delikatna
soczysta wonna dojrzałością szalonej wiosny
frywolnego lata

kładę się obok reguluję oddech do wspólnego
spoglądamy jak wirują
czerwone kulki jarzębiny


number of comments: 34 | rating: 25 | detail

Drwal

Drwal, 3 march 2012

Jedenasta pięćdziesiąt pięć

zaczekaj nie wysiadaj w biegu
za chwilę się zatrzymamy
jak tragarz znad Gangesu
na głowie wyniosę bagaż

wybalansowany

pod stopami woda wypłukuje klepsydrowy piasek
w skrzyni poukładane w saszetkach zapachami
zafascynowane wspomnienia


number of comments: 20 | rating: 16 | detail

Drwal

Drwal, 18 february 2012

Rozwiązanie zagadki

najszykowniejsze przepiękne kobiety
jest ich na świecie niestety niewiele
wyposażone są w seksu gadżety
w biodra czyli uda jak wiolonczele
 
te szczupłe które  bez osłonki ciałka   
odkrywając się pokazują żebra
nęcą jedynie pośledniego śmiałka
który u ślicznych może tyko żebrać
 
bo doświadczony sexokoneserek
gustuje zawsze w udkach bez żeberek


*teraz po nagrodę


number of comments: 15 | rating: 13 | detail

Drwal

Drwal, 18 february 2012

do nieskończoności

miło je czytać słyszeć przytulać
dwa słowa bez egoizmu
idiom emotikona
wyłom w poezji

stary klucz do ogrodów

łamiące  kryzys
gdy milczy nawet nadzieja
w językach które znam
zawsze są tylko dwa


number of comments: 6 | rating: 10 | detail

Drwal

Drwal, 17 february 2012

nierozumnie

nie będę szukał wierszem
nie umiem wracać pocieszenia
jak ocet w nosie
w drzwiach
chlapa zdejmij
założyłeś na bose


number of comments: 5 | rating: 7 | detail

Drwal

Drwal, 12 february 2012

Karuzela


 
kula prawej nogi
czy radości pula
fura zastanowień
niedomówień góra
niedziela się kula
 
fotelowa miękkość
do sobotnich wzlotów
 
całotygodniowa wielkość
poniedziałkowych kłopotów
 


number of comments: 14 | rating: 15 | detail

Drwal

Drwal, 8 february 2012

Grama-tyka bomba

lubimy gramatykę

czy może
w dylemat taki
zapalczywie brnę
i nie bez draki
ustalić chcę

czy kochać
czy kochać się z
dlaczego te zaimki w mowie zawsze dobrze brzmią
czy to tylko takie filologiczne ę ą


number of comments: 29 | rating: 18 | detail

Drwal

Drwal, 5 february 2012

sam wiem

a co jeśli ktoś czyta za dwoje
między wierszami
komentarzami
kontrkomentarzami
glosami
kłótniami
westchnieniami
czasami


*glosami - od glosa prawna


number of comments: 17 | rating: 13 | detail

Drwal

Drwal, 4 february 2012

Winą przepojone

tak trudno czasem
to zdumione przepraszam
błąd jedzie czołgiem pięści
a daleko do piersi

wiesz łatwiej
mgłę nad lasem
rozsupłać węzłem przyznania

win nie ma
wino


number of comments: 32 | rating: 16 | detail

Drwal

Drwal, 1 february 2012

Akt strzelisty do poetki antyinwersyjnej

poetko ty moja ukochana dość
nauczałaś namaszczając czułością słowa
z tobą w rozmowie przemarzłem na kość
inwersją przypuszczam jesteś gotowa
zająć się jak nieproszony gość

z wierszy pierwszy wypatroszę błędy
nanizane na strofek korale
już inwersji nie wezmę do gęby
choć do rymów pasuje stale
u mnie inwersja utraciła względy

tedy uczycielko kochana
przed Tobą na kolanach
inwersja rymowana


number of comments: 16 | rating: 14 | detail

Drwal

Drwal, 31 january 2012

Echo w zmowie

w niebie szukałem z innymi kobietami
po różnych miejscach
stoły jak nożyce odpowiadały
brzękiem wielu

wiatr okręcał
zwiewało aby dopaść
w tobie znalazłem wszystko
biorę pustułeczko

czeremchom jemiołuszkom opowiem


number of comments: 35 | rating: 17 | detail

Drwal

Drwal, 26 january 2012

Awatar

przekornie pobudza zmysły
pozornie erotyczny
niepokornie liryczny kolorami
enigmatyczny
 
powagą obdarzony gwasz
śliczny jak wymarzona twarz


number of comments: 68 | rating: 23 | detail

Drwal

Drwal, 21 january 2012

bez budzika

porannie
zanim wstaniesz
dzień dobry kochanie
kawa śniadanie

sobotnio
listonosz nie chodzi
nie dostaniesz
faktury za spanie


number of comments: 28 | rating: 16 | detail

Drwal

Drwal, 20 january 2012

Skwar

wiersz jedynie uwerturą
w drodze do piekła
z taką temperaturą
rozkoszą lekką

aniołów co po drabinie do nieba
już nie wpuszczają
pytają jak skrzydła czartom oddali

zawieszeni tak trwamy
na siódmym szczeblu od siódmego nieba
skrzydłami diabeł pod kotłem pali
takie miłe ciepełko na dole
w stopach w ciele w sobie


number of comments: 3 | rating: 11 | detail

Drwal

Drwal, 15 january 2012

futroizolacja

skrywam przed wiatrem
nagości strzępem
chowam jak w gawrze
okrzepłe ciepłem

ogrzewasz obie
hmm widzi mi się
wtuleń sposobem
klatkowym misiem


number of comments: 17 | rating: 16 | detail

Drwal

Drwal, 11 january 2012

Nucąc Raimbow

codziennie zasypiam w nowym odcieniu
budzę się przecierając oczy innym kolorem
spoglądam  z coraz to krótszej perspektywy
urzekają mnie dziwne detale
jesteś wielochromatycznym haremem osobowości


number of comments: 14 | rating: 11 | detail

Drwal

Drwal, 8 january 2012

Jędzo




wolałabyś jeszcze nie umierać
komputer  niesczyszczony

mogę ci zagwarantować że umrzesz.
nawet możemy się założyć
kto pierwszy

nie warto
tyle wspólnych zmartwień podejrzeń oskarżeń niepewności
goryczy kłótni
tak chcesz to zostawić
wszystko na mojej głowie
 
świnia i egoistka
a spuścizna tak zwana literacka
a fani zakochani
a uśmiercone wiersze
a ja pogrążony wreszcie
bez reszty

no świnia i egoistka
wylazła z wora bez figowego listka.
jak szydło na wierzch wypływa
jak oliwa co jej się ucho urwało.
zmoro pisanino moja gderliwa
zabolało


number of comments: 28 | rating: 18 | detail

Drwal

Drwal, 8 january 2012

Domino

Domino
 
poszedłem w miejsce nam znane
dzisiaj sam
z kieszeni wypchanej kostkami
parowała
wyczuły wysmukłe brązy
 
podeszła ta z irysem w sierści
jak z twojej dłoni brała
białe kostki
dla niej nadal jest słodki  
 
 
[dedykuję]


number of comments: 9 | rating: 15 | detail

Drwal

Drwal, 6 january 2012

porannie

pomyślałem bardzo rano
niewyspaną panią
przyniosła mgła

wyłaniasz się różowa
przecierając piąstkami

przepraszam skąd my się znamy
bo tak długo pan woła

zawsze tak robię
 tylko rano


number of comments: 8 | rating: 10 | detail

Drwal

Drwal, 4 january 2012

Zanim wyjdę

uwielbiam jak się o mnie opierasz
dotykasz koniuszkami sierści

szarpnę zębami za frotkę skarpetki
a niech leci
pod stół
łapy z bioder za chwilę zabiorę

by złapać wpół
wcisnąć ramionami w otwartą na aksamit
drżące duetem
pachnące w kratkę
nasączone zmysłowo
mną

wyrywasz z uśmiechem dreszcze
kawę muszę jeszcze
i przez ramię
postaw dla mnie talerz

zjem z tobą


number of comments: 13 | rating: 11 | detail

Drwal

Drwal, 3 january 2012

Pogrechutani jego muzyką

śpiewał zmieniałem tylko płyty
zasłuchana poetycznie w Adama
szukałaś  wyznań w kolorycie  
szeptów może tanga anawa
 
a cappella nie znosisz do dziś  
powszedniości tła akordami
śpiewam basami w altów  tłumie
pracowitością muzykalny
 
szarością stoję w kręgu  tanga
ograniczając kroki do step
wspomnieniem głosu Marka
duetujemy codzienny dzień


number of comments: 14 | rating: 17 | detail

Drwal

Drwal, 1 january 2012

Sparowana dwunastka

zabiorę cie na noworoczny spacer
w a leje jak cholera
nowy rok chyba wody w usta
nabiera
by ukryć przed całym
co nas spotkało w starym

co nam zrobił stary zimy drań
drgań nie zatrzyma
zima taka luźna
chyba nas zmroziła jesień
dlatego trzyma w plusie jeszcze


number of comments: 8 | rating: 14 | detail

Drwal

Drwal, 31 december 2011

Trumrok

nasz trumlowy walc parami wierszy
płaczący smutkiem albo sie śmiejąc
klawiaturowe bezdźwięczne szepty
na trzy tańczony rytmem nadziei                                      
 
upustem marzeń
smakiem nowego
wiatrem  poezji
szałem halnego
dotykiem bryzy
czarcim trójzębem
tańcami twiggy
inwersji  zrębem
 
dziwnie połączył słowami frazy
najpiękniejszy rok się z Wami zdarzył


number of comments: 13 | rating: 10 | detail

Drwal

Drwal, 25 december 2011

Świąteczne echo w lesie niesie

że przy tobie jestem drwalem
brutalem drzazgawym leśnym
nie przeraża wcale szczęśliwy jestem

w słowach opatrzny nieporadny
inwersjami metaforami ścinam frazy
poeta mięśniak z siekierami

zabawne przedziwne tnę zasady
nikt nie zgadnie kim jesteś dla mnie

jasne jasne nikt nie zgadnie
może kłodą z lasu
ułożoną w zgrabne sągi
może młodym lasem
zasadzonym dłońmi leśnych duszków
w chłodne noce

tu zaskoczę bo jak wierszyk śledzę
ty tylko ty powinnaś wiedzieć


number of comments: 13 | rating: 16 | detail

Drwal

Drwal, 22 december 2011

rozwiewane


 
jesteś  kolorowo nowa
zagmatwana we włosach szczotka
rozdziela promienie na myśli strzępy
oparami burgunda złudna cała
motasz mnie podstępem
bym w zaplątane w kosmyki ucho
delikatnie dmuchnął jękiem
cudo


number of comments: 9 | rating: 14 | detail

Drwal

Drwal, 18 december 2011

nadstawiam ucho

w absurdach ple ple mozołu
w natłoku reklamowego szczęścia
co  może zainspirować
dotykając sedna ukrytego w dźwięku
fraz  pochodów w alikwotach

pojęcia nie mam gdzie szukać sensu

by nie powielać dzwonów brzęku
by nie tworzyć chórów kastratów
które muszą całować kosz                                         
co winno być tematem wiersza
może mi powie ktoś


number of comments: 10 | rating: 14 | detail

Drwal

Drwal, 17 december 2011

Cccdn

 
 wąż gnida z miną handlowego Żyda
co przed momentem wolne wizje Ewie
szepcze do ucha Adama nie słuchaj
czy on jedyny w spodniach chodzi w niebie

stąd  aniołowie po tacie bogowie
i diabłów rzesze z tej linii po mamie
a ludzkość cała z kolejnej powstała
z męża który się schował cwanie w jamie

dlatego w każdym z nas głęboko drzemie
przedziwna zdolność łamania ego Ewie


number of comments: 19 | rating: 10 | detail

Drwal

Drwal, 15 december 2011

Bałagan tęsknot

brązowe jarzębiny w szybach
śledzę wodząc za nimi
niech które mrugnie filuternie
zdejmie ze mnie smutek
 
omotany pajęczyną tęsknot
iluzją krzyczę w przestrzenie

płomienie niechaj omiotą
ochotą
by razem spojrzeć
w cztery ręce na klawiaturze dźwięków
na skarpetki wymieszane parami
emocji bałaganem


number of comments: 9 | rating: 11 | detail

Drwal

Drwal, 13 december 2011

Masz wiadomość

pozwól że na porządki mycie okien
w złym humorze
króciutki wierszyk dywagacyjny
powiem
 
wyrwane z przestrzeni komputerowej
darowane sobie
w sylabach rwane słowa mailowe
w Krakowie szacun
wporzo  laska na Bemowie
 
wrażeniem namiastek
wyzwalających w kącikach wilgoć
zastępują przytulenia kartek
słanych pocztą intymną
 
wpatrując się w ekranowe źrenice
czytam podpis thanks love


number of comments: 5 | rating: 11 | detail

Drwal

Drwal, 11 december 2011

Pudełka smaku

marzenia, szczęście, radość
obok siebie ustawione  pudełka
dostęp mam i los
on wciąga na oślep
ja realizuję
 
bez pukania wlazłaś
we wszystkie trzy
 
nie boję się marzyć
uwielbiam spełniać prośby
zachcianek nie
wystarczy przed każdą wystawą uśmiech
bym wszedł
 
kolejna książka
chcesz się umartwiać kucharską
z gorzkim smakiem radości


number of comments: 11 | rating: 11 | detail

Drwal

Drwal, 8 december 2011

Dedykcja grzechu

skrzyp szelestu
z marzeń  stu       
słodycz grzechu
strzępem tchu                             
z rzeczy rzeszy
tragizm mdły
wnętrze męczy
czeznąc dni
chcąc  uleczyć
smutek czczy
co nie śmieszy
snując  sny
czy pocieszy
miła ma
jeśli grzeszyć
będę ja


number of comments: 18 | rating: 10 | detail

Drwal

Drwal, 4 december 2011

szarpią karpia

nad marketami już gwiazda świeci
tele-idole wkręcają dzieci
Mikołaj z worem
wpadnie wieczorem
znów nam przyniesie kosztowne śmieci


number of comments: 14 | rating: 11 | detail

Drwal

Drwal, 30 november 2011

NO DOBRA !!! znów b....


 
skroił był dla ciebie
w niebie dotąd sławi
żyd odszedł krawiec
 
płaszcz nadal na pięknych nogach
przechadza się stylowo
rozpraszając samochodom przeszkadzasz
ukrytymi w boucle fakturze
passer de mode  duże


number of comments: 7 | rating: 9 | detail

Drwal

Drwal, 27 november 2011

M jak robal

wlazłaś bez próśb bez zachęt w mózg
siedzisz stale wygryzasz  nowe korytarze
tunele świateł barwy jesieni latem
przetaczasz jarzębinowe kulki
zatykasz uszy słowami muzyką
tańczysz na krawędzi brwi
otwierasz drzwi kopnięciem klątw
zaśnij w kokonie daj spokój

będę to robić nieustannie barłożyć w tobie 
powiem którejś nocy głowie


number of comments: 0 | rating: 6 | detail


  10 - 30 - 100  



Other poems: Majowe wybory, Królowo ma, Jak się okna myje kaktusem, Po wolny poranek, Tkliwość wa żywa, Ad vocem, C.D., Najlepsza jesteś w moich ustach, Ręcznie wypisana recepta, Utwór zawiera więcej niż cztery serca, Gdzie cię szukać gdy piszę, Pionowo czy horyzontalnie, Jeszcze starszy stary zapis, Nasunęło mi się, Plecień, przesi lenie wiosenne, Wojciechu, Do koleżanki z leżanki, słychać stąpanie, Przez grube szkiełka, Nucę „Pod Papugami", Kołysanka gratis, Krewetki, Duch, Wdech, Mgli, Literaturko, Idę na mecz, Rymy majowym pochodem..., Święta z wnukami, Przed ekranem dedykowany, Mimo, że leci igliwie, niedziela, wróżba z fusów, Tramwaj nocne granie, Ostatnie golenie, To chyba z upału ciąg dalszy, Gorączkowa dyscyplina, BUTELKI Z NIEBANALNĄ ZAWARTOŚCIĄ, Chyba pod wpływem upływu, Takie tam sobotnie pomruki, Bezczelny sen, Napisałem, już można ?, z troską, Zatęskniłam za ramionami, Inicjał, Komputerowa instrukcja obsługi, Przecudnej urody drwalski erotyk damski, Odwracanie klepsydry, Spokój, Odrobinę rozdmuchany żar, 11-2, najpiękniejszy kadr, Z babim latem, Bajka o wrednym redaktorze i poecie co nawet linoskoczkom pomoże, Niecierpliwej za dnia, Bajeże na płótnie czy papierze ?, Anons - mieszkanie, filo Zofio, Zwierzęco, Sobie podpowiada, W komentarzu, Zaczęłaś ujęciem, to proszę, bo słowa na ekranie, jak zdjęcia wywołują się same, By stale być, Po u rodzinach, ...zależ ode mnie, zależ !, Już przez sen Walenty ten, W papu-ciach mi cieplutko w stopy, Przypadkowo tripatinkowa dedykacja, Powidoki, Do mojego snu, Kokardowe myśli, Słowa zamiast murmurando, Razem ?, spod rynny we wtorek, Dobranoc, a poza tym, hospicjum bankowe, Rosnący popyt, Hipotetycznie, Dowód na postępowe wzmocnienie miłości przy otyłości, udana fraszka czyli fraszka na uda, Takt, Boże czysty Mrożek, Stary, Cichy ogień, ześnienie wierszem, Im zmartwień więcej, tym bardziej życie daje nam znać, że trwa, byśmy nie podejrzewali, że już jesteśmy w niebie, kartonik z ołówkami, Spis rzeczy za którymi tęsknię, oglądam, Dla niepoznaki trzy inne, Uda na gieldzie, Bez pośrednio, Znów minęliśmy, Tu na łamach trumla chcem, Notka szyfrowana, Dzień do nocy dobranoc, Cierpliwie, Zwroty zawrotów, Jestem trzeźwy wiersz dla Rzeźby, Rzeźbie, co sie dzieje ?????, Uśmiechu-ryk szczery limeryk, Grafice z lasu, Doładowanie, Kuluary, W pamięci, Na chorobowym, Zaskorupieni w niedzieli, Schowam magdalynowe wieśniacze słowa, pod-różnie, @ w tuszu, @ w kąpieli, Leci się, Gust o mnie gustownie, Widok, Chyba, przedtem i potem, kalendarzom śmierć, Trzynasta sinusoida, Przewiązane wstążeczką, Gorący mróz, Pochody dwa w jednym, Wraca co gubimy latami, Twarda skóra, Limeryk gotówkowy, Bilety z rezerwacją losu, Boski limeryk prowincjonalny nie krakowski, Chwilowy brak, szuranie liści, Godzinny bonus, Z mane kina, Raport z maratonu, Drugi głos, słusznie czy niesłusznie przerąbane, Dzisiaj jestem wcześniej, Nienormalna norma, Weź mnie, poranek codzienność kowala, Fraszeńka drwala, Poprzednia, Pastylka, otwarta partytura, Kontur nocy, Ekspiacja lata, konspiracyjnie, nienapisany, żadna liryka,

Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1