sam53 | |
PROFILE About me Friends (17) Poetry (1423) Prose (9) Photography (1) Postcards (6) Diary (2) |
sam53, 11 august 2024
cieszę się że Marta oprócz gotowania obiadów
przyjmowania gości znajduje czas na malowanie obrazów
pejzaże martwa natura portrety - wszystko jej wychodzi
spod pędzla gdy zabiezpieczona w fotografie i farby
siada za sztalugą
w bibliotece za regałami z książkami znajdują miejsce
jeszcze nieskończone i te najstarsze
najnowsze w drewnianych prostych ramach wiszą w przedpokoju
w sypialni nawet w kuchni
obrazom należy się spokój choć Marta często je poprawia
często też odkurza mawiając że to chyba zboczenie zawodowe
czasami wraca do namalowanych kwiatów
przytula je wącha jak gdyby piwonie róże czy tulipany nie pachniały farbą
gdy sprzedaje albo daruje komuś swoje dzieło sięga po aparat
zdjęcie trafia do albumu
przeglądając fotki uczę się jej stylu
ktoś dawno temu powiedział że Marta maluje jak młody Claude Monet
jego świeżość kolorów Marta nosi w swoich oczach
sam53, 11 august 2024
niech w nas się plączą nutki lata
niech z marzeniami tańczą co dzień
w deszczu i w słońcu gdy je splata
w plejady dźwieków sam czarodziej
tworząc symfonię gwiezdnej burzy
niezapomniane chwile piękna
których nikt pewnie nie powtórzy
sierpniowa miłość gra nam w sercach
na świerszczych skrzypcach za firanką
i w małych kwiatkach na pościeli
w twojej melodii chciałbym zasnąć
zbudź pocałunkiem przy niedzieli
sam53, 10 august 2024
sen zniewala gdy budzę się z poduszką na głowie
a miała być biała chusta Danuśki z okrzykiem
- mój ci on - mój
.
w tym śnie pocałunki smakują podwójnie
nad ranem słyszę tajemniczy szept Natalii Lwownej
w rozmowie która dodaje sił
.
w przytuleniu
chwytam małe dłonie Ani z Avonlea
a może z Zielonego Wzgórza
delikatne drobne podobne twoim
cieszą gdy dotykasz
.
deszcz za oknem wystukuje poranne stacatto
biorę ciebie w ramiona
lgniesz do mnie jak zawsze całą sobą
ślady ust to nie sen
a słodka pieczęć niezależności
.
kiedyś pragnieniem był grzech
chwila gdy byliśmy w sobie i wiosną i jesienią
dojrzewaliśmy w pospiesznych pieszczotach
by dziś śnić to co przemineło nie tylko z wiatrem
ale też umawiać się na spotkanie
.
po drugiej stronie rzeki
sam53, 9 august 2024
tutaj dzień dobry brzmi ospale
myśli chowają się w pokrzywy
kwiaty jak niebo zawsze szare
trudno i tęczą je ożywić
jak wypaloną żarem łąkę
w burych badylach trzcin i ostów
gdzie mrok z każdego źdźbła się sączy
w apokalipsę tak po prostu
pióro zdumione pisać wzbrania
bo mnie nie w głowie szary przekaz
chciałbym żyć w świecie zakochania
malować ciebie i rozbierać
ze słów wprost z serca słowem do mnie
zamieńmy szarość w piękny sonet
sam53, 6 august 2024
lubię patrzeć na zakochanych
idą - zdaje się niewiadomo dokąd
spoglądają na siebie zazdrośnie
uśmiechnięci na zapas
nie mówią skąd przyszli
ani dokąd pójdą
ich celem jest szczęście
chociaż kiedy wyjmuję z kieszeni sny
szukają się w nich z nieokiełznaną wzajemnością
lubię patrzeć na zakochanych
kiedy całują się pod platanem
i kiedy do siebie wracają
karmieni poezją zachowują się niczym szpaki na wiśni
dojrzewają powoli myśląc o wspólnym domu
jesienią pod dachem czują się bezpiecznie
sam53, 6 august 2024
znowu padało - zmokły wierzby
malwy oparły się na płocie
wiatr drzwi otworzył - jeszcze bębni
może dlatego sen mi odszedł
deszcz na poezję się zezłościł
chyba na wiersze rzucił urok
wszak wszyscy piszą o miłości
mieszając słodycz z konfiturą
tę naszą chroni słońca promień
kładąc purpurę wprost na usta
pocałuj zanim deszcz nas dotknie
wciąż pachniesz miodem - co za uczta
sam53, 3 august 2024
trudno szukać po omacku najgorętszych ust
zdejmować z nich dekor
ślady wczorajszych pocałunków
nawlekać na nitkę myśli gdy ręce w kieszeniach
trudno o perły tak rzadkie w wierszach
miłość obroni się zaufaniem
poezji potrzebne światło
przyjemnie pobiec za wspomnieniami
w jędrność ciepłych piersi
gotowych na wszystko
zabrać ze sobą marzenia
a czas przeznaczony dla nas
wypatrzeć z twoich oczu
sam53, 1 august 2024
i znów wieczór noc w ciemnościach
zamazany księżyc w chmurach
pierwsza druga zmienia postać
teraz nie wiem którą która
są jak myśli wokół ciebie
wiem że mogły frunąć wcześniej
jak sen który cicho przebiegł
a tak chciałbym śnić go jeszcze
póki gwiazdy nam nie zgasną
i jaśminem pachnie lipiec
chciałbym obok ciebie zasnąć
słyszysz świerszcza - stroi skrzyoce
rankiem obudź pocałunkiem
nasze szczęście mi się śniło
z nim do ciebie dzisiaj frunę
słyszysz świerszcza - czy to miłość
sam53, 1 august 2024
wiem że jesteś - bo jesteś - a może cię nie ma
gdy pragnienie miłości gra na jedną nutę
kiedy słowa przytulam czuję bliski temat
wierszem będę cię kochał - inaczej nie umiem
w cieniu chmury poezją - po deszczu w obłokach
wyobraźnią w objęciach gdy rymu nie stanie
niechaj niebo zakwitnie - w kwiatach chcę cię kochać
niechaj miłość na zawsze kwitnącą zostanie
byłaś różą - wciąż jesteś - nawet kiedy jesień
kiedy piękno w dojrzałość codziennie się zmienia
gdy na ustach dwa słowa w pocałunkach niesiesz
wiem że jesteś bo jesteś - a może cię nie ma
sam53, 23 july 2024
wieczór
a ja siedzę nad resztką kawy
myślami gryząc się w język
spojrzeniem wydrapuję przestrzeń
między ustami a wyszczerbionym
brzegiem filiżanki
jeszcze niedawno rozbrzmiewał tu śmiech
ktoś sprzątał po śniadaniu po kolacji
noce były krótkie
brakowało czasu nie tylko na rozmowę
jeszcze wczoraj wszystko było możliwe
dzisiaj tylko motyle leciały z rąk
niczym ćmielowska porcelana
Terms of use | Privacy policy | Contact
Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.
23 november 2024
2311wiesiek
22 november 2024
22.11wiesiek
22 november 2024
Pod miękkim śniegiemJaga
22 november 2024
Liście drzew w czerwonychEva T.
21 november 2024
21.11wiesiek
21 november 2024
Światełka listopadaJaga
20 november 2024
2011wiesiek
19 november 2024
Niech deszcz śpiewa ci kołysankę.Eva T.
19 november 2024
1911wiesiek
19 november 2024
Jeden mostJaga