cieslik lucyna, 11 lutego 2014
Ja nie wierzę w te androny
i nie zrobię nic na siłę
zawsze swego będę bronić
słowem lub sękatym kijem
nie chcę kubków z napisami
i nie znoszę serc czerwonych
już najwyższy czas na zmiany
kicz ten ma być zakończony
ja zrozumieć nie potrafię
dla mnie to wszystko do kitu
ukryję się może w szafie
i przeczekam aż do świtu
a gdy nowy dzień się zacznie
zaraz szybko się obudzę
i ogłoszę taką akcję
że się zlecą wszyscy ludzie
może wreszcie was przekonam
że to święto z Ameryki
to koncepcja pomylona
niepotrzebne te zachwyty
cieslik lucyna, 18 lutego 2014
Niewidzialna ręka czy mi uwierzycie
wtedy dla nas ludzi pomagała skrycie
akcja Teleranka czarna dłoń oddana
była wtedy wszędzie od samego rana
gotowa i zwarta niczym rękawica
niosła pomoc ludziom taki był obyczaj
to głównie harcerze pomagali starszym
ludziom także chorym i szli równym marszem
tajemniczy sposób ślad odbitej dłoni
zostawiali wszędzie to pamiątka po nich
swoisty altruizm pomoc bez wątpienia
wyrabiała postawę godną poświęcenia
bez zysku więc z chęcią pomagali młodzi
świetny się pomysł w tamtych czasach zrodził
dziś też młodzież pomaga nie jest taka zła
swoich podopiecznych wolontariat ma.
L.Mróz-Cieślik
cieslik lucyna, 28 lutego 2014
mrok czasem przesłoni jasną stronę życia
i już smutek goni radość nie zachwyca
on przejmuje rolę odpędza uśmiechy
odchodzą swawole i wszelkie uciechy
coś będzie od środka gryzło dokuczało
zdominuje uśmiech sponiewiera ciało
jak woda i ogień tak się kręci droczy
przejmuje dzień cały nie daje spać w nocy
przychodzi nie w porę lubi się zasiedzieć
oczy we łzach toną trudno coś powiedzieć
niech już mu się znudzi przyjdzie ukojenie
dłuży się ogromnie to moje cierpienie
cieslik lucyna, 11 grudnia 2013
no i co kochani moi
już choinka wszędzie stoi
wyciągnięte lśnią łańcuchy
bombki wypinają brzuchy
rozpychają na choince
na błyszczącej cienkiej lince
wiszą dyndające kule
nastrój piękny i w ogóle
lampki świecą jak neony
kolorowo z każdej strony
mówiąc prosto jednym słowem
święta mamy wyjątkowe
cudne jak z obrazka wszystko
niecodzienne to zjawisko
jest jak w bajce raz do roku
zachwyt piękno oraz spokój
L.Mróz-Cieślik
cieslik lucyna, 8 stycznia 2014
jeżdżę moim rowerem nawet gdy pada i wieje
ja kierownicą on sterem a ile wtedy się dzieje
wyruszam sobie śmiało nawet gdy trochę ślisko
jazdy zawsze mi mało już objeździłam wszystko
mam jak należy hamulec ręczny i przy pedale
kraksie nie mogę ulec rowerem swym jeżdżę stale
rozgrzewka to znakomita ciepło wypełnia mnie całą
czasami ktoś jednak zapyta czy jeszcze mnie przewiało
jestem zahartowana i zdrowa jak ryba czy mors
a taka przejażdżka z rana uwalnia od razu z trosk
paliwa przy tym nie tracę dotlenię się znakomicie
nim dojeżdżałam do pracy lat wiele czy uwierzycie
pokonam każdą przeszkodę zaspę i dziurę w chodniku
i nigdy się nie zawiodę na moim ręcznym silniku
przy tym i środowisku nie szkodzę a to już wiele
nie słychać wcale aut pisku a to jest bardzo wiele
Autorka L.Mróz-Cieślik
cieslik lucyna, 24 września 2011
Witam jesienne pachnące zioła
gdy rano wstaję jestem wesoła
mam przed oczami ich panoramę
wraz z nimi barwną palety gamę
lubię nawłocie żółte jaskrawe
i słoneczniki rumianek szałwię
uwielbiam suszyć przyrody dary
zimą z nich robić smaczne napary
jesienna szata pośród złocieni
wrzesień rośliny kolorem mieni
taka to dla nich dogodna pora
podziwiam teraz łąki i pola
i chodzę sobie ja i mój pies
zrywam dziurawiec lawendę rdest
trawy wysokie łopianu liście
i bzu czarnego dojrzałe kiście
jest i zakątek a w nim dziewanna
piękna i smukła jesienna panna
miękko się także lawenda ścieli
kocham po łące takie spacery
potem bukiety przeróżne tworzę
bo zbieram także dojrzałe zboże
moje wiązanki zioła pachnące
przypomną zimą lato gorące.
cieslik lucyna, 23 kwietnia 2013
Gdy już słońca coraz więcej
to do wiosny liczę dni
i jak w Grechuty piosence
"wiosna wiosna ach to Ty"
usłyszałam świergot ptaka
dziś jak wstawał cicho ranek
wiosno jesteś porą taką
pełną różnych niespodzianek
zaściel kaczeńcami łąki
przytul śnieżnobiałe bazie
obsyp całe drzewa w pąki
to wystarczy mi na razie
a marzec przedwiośniem kusi
topi się bałwan śniegowy
wyłaniają się krokusy
chyba zimę mamy z głowy
i już myśl pędzi ku wiośnie
zapach kwiatów przypominam
w duszy lekko i radośnie
bo odchodzi sroga zima.
Autorka L.Mróz-Cieślik
cieslik lucyna, 29 września 2013
wysłać w kosmos lub rozstrzelać
w jednej chwili tu i teraz
tego co bez dania racji
pieska bierze dla atrakcji
a gdy mu się zwierzak znudzi
niepodobny jest do ludzi
ten co go związuje w lesie
sznurkiem mocnym-echo niesie
skowyt piski oraz wycie
takie często pies ma życie
za co cierpi czym zasłużył
krew się aż w człowieku burzy
L.Mróz-Cieślik
cieslik lucyna, 15 grudnia 2011
Pustoszeją już ulice
spowija je wczesny mrok
nikną ludzkie nawałnice
powietrze opuszcza smog
ktoś na spacer idzie z psem
znikły tłumy i nie ciasno
przyszła pora minął dzień
świecą lampy piękne miasto
czyjąś postać cień przemyca
w oknach światła dają znać
a na niebie sierp księżyca
pora to że trzeba spać.
cieslik lucyna, 22 lutego 2013
************************
Tyle wokół żalu i obojętności
życie pędzi pełną parą
wśród smutku i wrogości...
..............
Jadę sobie autobusem
wokół siedzą ludzie młodzi
nie ustąpią pod przymusem
pani co o lasce chodzi
Na przystanku człowiek kona
skulony trzyma się ściany
nikt nikogo nie przekona
że jest chory nie pijany
Pracownik uwija się jak mrówka
bo pracodawca to wielki pan
biednemu liczy się złotówka
a zwierzchnik żyje ponad stan
Kodeks pracy jest łamany
gdy inspekcja nie zobaczy
mobbing często stosowany
po co są te prawa pracy??
Tylko wciąż kryzysem straszą
a podwyżka,to marzenie,,,
szara masa nic nie znaczy
i wciąż puste ma kieszenie
Tylko pieniądz dziś ma wzięcie
kto je ma ten doceniany
ludzie myślą bez pojęcia,
a uczucia podeptane
Kapitalizm nas przekupił
odebrał resztki rozsądku
dziś liczy się kto ile kupi
każdy myśli o własnym żołądku
Więc na potęgę kupują
konserwanty, puszki, proszki
potem w śmietnikach lądują
wszelkie te "smakowitości"
Cieszą innych niepowodzenia
chętnie podstawiamy nogę
i świat na gorsze się zmienia
ja na to patrzeć nie mogę!!!
Piszę ten apel do ludzi
jesteśmy z tej samej gliny
może w nas dobro się zbudzi
i w lepszych się zamienimy
Skrucha dziś słowo niemodne
zazdrość wokół dominuje
każdy by chciał żyć wygodnie
nikt nikogo nie szanuje
Dużo by pisać w tym względzie
otwiera się temat rzeka
może kiedyś lepiej będziemy
szanować drugiego człowieka.
Autorka L.Mróz-Cieślik
Regulamin | Polityka prywatności | Kontakt
Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.
22 maja 2024
Wyśmienicievioletta
22 maja 2024
2205wiesiek
22 maja 2024
Litania dla GazyDeadbat
22 maja 2024
Światło i cienieJaga
22 maja 2024
Na końcu świataJaga
20 maja 2024
Czeka nas wojna!Marek Gajowniczek
20 maja 2024
Za ciepło się ubrałaJaga
19 maja 2024
Świat LucaArsis
19 maja 2024
DystansMarcin Olszewski
18 maja 2024
Amatorzy antychrystówkb