Teresa Tomys

Teresa Tomys, 20 december 2016

staruszka

 
 
nie wierzyła
że samotnie że w ciszy
i że będzie o jedną za dużo
 
to nic
powiedziała uśmiechając się
do ptaka za oknem
 
a jednak
 
XII.2016
 


number of comments: 1 | rating: 7 | detail

Teresa Tomys

Teresa Tomys, 19 december 2016

[*]

w nieznaną nam stronę
nie odchodź
a ty
bezszelestnie
bez skargi
bez słów
cicho
cichutko
tyle twoich pięknych słów
niewypowiedzianych
niezapisanych
nieprzeczytanych
Gabi dlaczego?!












Długo mnie tu nie było, nic nie wiedziałam. Smutno mi bardzo.


number of comments: 5 | rating: 4 | detail

Teresa Tomys

Teresa Tomys, 17 december 2016

rozsypałam dziś wspomnienia

jak orzechy
i kulają się ze schodów
teraz zbieram do koszyków
wspominając
 
w pierwszym tata i ja dziecko
białe konie wóz
i wózek z małym bratem
obraz bardzo zamazany
 
potem
jeszcze wtedy bardzo dawno
białe kalie
rozpacz smutek
zapłakana szara jesień
 
w drugim zima
mróz na szybach
w obu piecach zimne kafle
święta takie jak codzienność
 
wyjątkowo biały obrus i opłatek
zamiast karpia śledź matyjas
kompot z suszu pusty talerz
uśmiech mamy i życzenia
 
kolorowe drzewko w rogu
zapach choinkowych świeczek
kruche sople starych bombek
czerwień jabłek i łzy mamy
 
w trzecim czwartym wiele takich
wciąż pamiętam
wspominając z rozrzewnieniem
wracam tam każdego roku
 
XII>2016
 


number of comments: 0 | rating: 7 | detail

Teresa Tomys

Teresa Tomys, 18 august 2016

radość/Kamilkowi/


bezwarunkowa
 
spodziewana a wzruszająca
zwyczajna ale jak wielka
 
dotyka najdelikatniejszych strun
 
spadające łzy nie mają w sobie soli
 
w ich kroplach szczęście
 
miłość
 
gotowa udźwignąć
 
błękitnooki maleńki ciężar
 
 
 
17.VIII.2016


number of comments: 2 | rating: 6 | detail

Teresa Tomys

Teresa Tomys, 10 august 2016

tego lata

nie nazbieram już muszelek
nie usłyszę szumu fal
z mojej głowy
wiatr nie zerwie kapelusza
w wielkiej wodzie
nie zamoczę stóp i ud
i na piasku
nie rozłożę sobie koca
nie obejmę wzrokiem wydm
za to dotknę znowu nieba
na Przygórzu i w Radkowie
będę w miejscu gdzie do słońca
jest już tylko jeden krok
 
VIII.2016


number of comments: 2 | rating: 4 | detail

Teresa Tomys

Teresa Tomys, 10 august 2016

w podróży

w aksamitnej żółci
ukryte wrzosy i czerwienie
tu odnajdą się wirujące motyle
kolorowe pejzaże
niepodobne do siebie
w ich ulotności jest sens
już
nawłoć sypie złotym pyłem
spadają płatki róż
pełznie powojnik
złotem nasturcja lśni
aster rozwija pierwsze kwiaty
nagle
odpada skrzydło motyla
 
przemija lato
 
VII.2016
 
 
 


number of comments: 0 | rating: 3 | detail

Teresa Tomys

Teresa Tomys, 25 may 2016

w mojej pamięci

 
jesteś od zawsze
i widzę
jak zmęczona siadasz na chwilę
 
w zbrudzonych dłoniach
trzymasz kawałek suchego chleba
kęsy popijasz zimnym mlekiem
rozmyślasz milczysz
układasz plany kolejnych prac
a masz
tylko dwie ręce
i dwoje nas
znowu pada deszcz
twoje plony w niebezpieczeństwie
codzienny brak czasu
i pewność wspólnej niedzieli
jest mi nadzieją na rozmowę
czekam
 
za oknem gdaczą kury
wstajesz
dziś jest dopiero piątek
 
V.2016
 
 


number of comments: 5 | rating: 7 | detail

Teresa Tomys

Teresa Tomys, 22 may 2016

w cierpieniu



 
bywa bliższy
wtedy najbardziej potrzebny
i dlatego
z nadzieją bo jakże inaczej
...
ufny pewny jego mocy
każdy człowiek
w te samą stronę
bo Chrystus jest wielki
...
cierpliwy i dobry
wysłucha
tylko potem
znowu zapomniany
...
wciąż ma rozciągnięte ramiona
najczęściej na krzyżu
chętni
donoszą gwoździe
...
 
V.2016


number of comments: 1 | rating: 4 | detail

Teresa Tomys

Teresa Tomys, 18 may 2016

tęsknota byłaby mniejsza

gdybyś tu jeszcze była
powiedziałabym że
niedobrze mi bez ciebie
 
gdybyś...
 
dziś już jestem mądrzejsza
bardziej spokojna dojrzała
i czasu mam więcej
 
dla ciebie dla innych
dla siebie
ale wszystko się zmienia
 
życie zatacza koło
teraz ja czekam
nadsłuchuję i milczę
 
gdybyś mogła tu być mamo
 
V.2016
 
 


number of comments: 2 | rating: 5 | detail

Teresa Tomys

Teresa Tomys, 4 may 2016

jakby na przekrój

 
 
nadsłuchuję
każdego dnia z nową nadzieją
że na pewno dziś
wyszukiwane zajęcia
nie zabijają pustego czasu
domysły często trafne
bardzo bolą
wiatr nie dotyka moich włosów
nie ma mnie tam
na pierwszej wiosennej trawie
tak mało miejsca
dla nas nie ma go wcale
w pamięci
słowa wciąż dziecka
a jednak obok pustka
 
V.2016
 
 
 
 


number of comments: 6 | rating: 7 | detail

Teresa Tomys

Teresa Tomys, 22 april 2016

bez zdumienia


 

oszalały ptaki
i forsycja złoci kwiatem
tulipanów kolorowe tęcze
mgłą liliową ścielą się krokusy
już brak bieli śniegu
po ospałych trawach
krążą kulki srebrnej rosy
jeszcze chwila w zamyśleniu
potem
tylko pełen uścisk wiosny
 
 
IV.2016


number of comments: 4 | rating: 7 | detail

Teresa Tomys

Teresa Tomys, 17 april 2016

kredyt zaufania

 
 
niepotrzebny wkład własny
a jednak nikt nie chce
choćby nawet od zaraz
bez prowizji
kosztów
i podania celu
teraz takie dogodne małe raty
procent
owszem niewielki
ale jest jeden warunek
inny kredyt
potwierdzony i pewny
wtedy już bez zaświadczeń
pukaj a otrzymasz
ten największy
 
IV.2016


number of comments: 4 | rating: 4 | detail

Teresa Tomys

Teresa Tomys, 16 april 2016

chociaż nie pachną

w tulipanach kocham kształty
i ich barwa mnie zachwyca
są jak tęcza kolorowe
nie wybiorę
które bliższe moim oczom
układając je w wazonach
wpinam w środek liść zielony
żółć forsycji
i gałązkę bzu bez kwiatów
bukiet staje się ogromny
cieszy
przesuwając się za słońcem
tańczą kwiaty
rosną
po kolejne nocy w wodzie
gubią płatki
ścielą gęsto na obrusie
krótkie życie ale
jakże kolorowe



IV.2016


number of comments: 4 | rating: 6 | detail

Teresa Tomys

Teresa Tomys, 2 april 2016

i oddam żebro swoje

wiem
że po początku będzie koniec
za mną tysiące kroków
i coraz bliżej brzegu
 
w powietrzu
ptaki deszcz
i słodki zapach wiosny
 
teraz
cierpliwie czekam
na cud narodzin księcia
 
przymykam stare oczy
już
widzę jego małe piąstki
 
IV.2016


number of comments: 4 | rating: 6 | detail

Teresa Tomys

Teresa Tomys, 29 march 2016

tylko przed siebie

za oknem czasem słońce
ale
jeszcze nagie gałęzie
przemija marzec
 
szare miejsca
gdzieniegdzie pokrywa zieleń
pachnie ziemią
 
wczesne ptaki budzą
wracając do starych gniazd
 
na placu zabaw pierwsze śmiechy
gwar
 
idę z wielkim bagażem
i wiem kim jestem
nie wysilam się
 
pomiędzy wdechem i wydechem
czekam na wiosnę
prawdziwą jak poezja
pachnącą i zieloną
 
 
III.2016
 
 
 
 
.................
niestety wciąż jestem chora... pozdrawiam wszystkich.


number of comments: 20 | rating: 8 | detail

Teresa Tomys

Teresa Tomys, 24 february 2016

nierówność

najbardziej widoczna na twarzy
nawet nie wiesz kiedy
zupełnie nieoczekiwanie
przysiadła wokół oczu i ust
drobne ścieżki lat utkały koronkę
w niej czas teraźniejszy i przeszły
pokazuje drogę na której ślady
minionych dni
tak wiele za tobą
przebija troska
cierpienie
pogodzona przywołujesz drobne radości
mimo woli odrzucając
srebrny niesforny kosmyk
 
II.2016


number of comments: 9 | rating: 8 | detail

Teresa Tomys

Teresa Tomys, 23 february 2016

w zieleni

tylko wtedy zakwitną magnolie
gdy mi powiesz
że to na mnie czekałeś
możesz kłamać
nagle
niespodziewanie odchodzisz
jak zeszłoroczna zima
niepewny ale mroźny
a ja
przysiadam na drzewach
bezskrzydłym ptakiem
bezszelestnie
dotykam sosnowych igieł
spłoszona
upadam w odrastające trawy
tuż obok twojego śladu
 
II.2016


number of comments: 8 | rating: 8 | detail

Teresa Tomys

Teresa Tomys, 20 february 2016

strata

 
dziś zniszczyłam dużo czasu
tak jak zawsze wcześnie wstałam
nie robiłam prawie nic
a czas leciał
strata wielka
bo jak wiemy już nie wróci
drugi brzeg jest tuż tuż
chociaż tyle do zrobienia
plany wielkie
no i chęć
czasem jednak brak myślenia gubi
chwile z których kiedyś będzie wiek
 
II.2016


number of comments: 7 | rating: 7 | detail

Teresa Tomys

Teresa Tomys, 10 february 2016

czy to przedsionek raju

czy tylko leśna droga
na której z liści dywan
upojny zapach kwiatów
i trele ptaków
 
zachwycam się zdziwiona
krążę w błękitnym puchu
pośród strzelistych buków
i dębów rozłożystych
 
bawię się w chowanego
z ciepłym zaczepnym słońcem
cień moim sprzymierzeńcem
wciąż daje mi schronienie
 
i chociaż zagubiona
w jedności z pięknem
tańczę w przestrzeni lasu
dziwnie radosna
 
 
 
II.2016


number of comments: 13 | rating: 9 | detail

Teresa Tomys

Teresa Tomys, 30 january 2016

skąd o tym wiedzą


 
 
wreszcie sen który nie boli
uspokoił
dał do myślenia
mówią
że taki był mi potrzebny
 
 
zupełnie niespodziewane
przeżyłam spotkanie
najpiękniejsze pewnie jedyne
 
w blasku słońca
on uśmiechnięty cały w bieli
wyciągnął ramiona w moją stronę
i utulił jak najukochańsze dziecko
 
 
jego radość i papieski blask
są teraz tylko moje
 
I.2016
 
 
 



number of comments: 1 | rating: 4 | detail

Teresa Tomys

Teresa Tomys, 20 january 2016

dlatego

 
dziś nie pytaj dlaczego
nie odpowiem bo nie wiem
nie pamiętam
zapomnieniem utuliłam co boli

po co wracać w miejsca
które nic dobrego nie dadzą
lepiej żyć tu i teraz
nie wspominać co wczoraj 

pejzaż biały jak kiedyś
tylko sanie nie moje
chyba puste
pędzą lekko pod górę

I.2016


number of comments: 8 | rating: 5 | detail

Teresa Tomys

Teresa Tomys, 18 january 2016

absurd

słabością sen
w nim schody dziurawe
w górę
jakby ku słońcu

dołem czerń krawędzi ziemi
omijam kamień
wchodzę w ciemność
w oddali ogień dławi mnie dym

widzę zerwany most
kwitnący wrzos i mgłę
jak ślepiec szukam twoich rąk
wreszcie otwieram oczy

za oknem mleczny świt

I.2016


number of comments: 5 | rating: 9 | detail

Teresa Tomys

Teresa Tomys, 17 january 2016

zimowy spacer

 
przeglądam strony
osiemdziesiąt dziewięć wierszy
myślę trudne
ale zaciekawiły i pociągają
zauważyłam że wrażliwy

mijam aleje i ławki w śniegu

czytam
i mona lisa zachwyca jego opisem 
widzę to samo
jego
mój ojciec zwany sinbadem
w obłokach dymu
jakby moim wciąż daleki
dusza cogito wreszcie wraca
nie wita jej ale spogląda

wychodzę z parku
I.2016
 


number of comments: 18 | rating: 8 | detail

Teresa Tomys

Teresa Tomys, 7 january 2016

do celu

wyrosłam jak las z ziarenka
miałam ciekawe życie
kołysał mnie wiatr
pieściły krople deszczu

głaskana promieniami  słońca
lub otulona śniegową pierzyną
żyję wśród innych
w pięknej zieleni

czas mija

teraz przygięta gubię igiełki
suche głązki  spadając
zaczepiają o jeszcze zdrowe konary
ale wciąż jestem

tuż obok  wyrastają  nowe drzewa

I.2016


number of comments: 7 | rating: 9 | detail

Teresa Tomys

Teresa Tomys, 2 january 2016

taki powrót buduje

 
 
i powracam w pamięci
w czas stokrotek i młodej trawy
wtedy ja jestem wiosną
 
śmiech swobodne rozmowy
są mi bliskie najlepsze
 
jeszcze wiem tak niewiele
ale pełna nadziei
wierzę
w dobre życie i słońce
które świeci też w nocy
 
dziś znowu ufam
że wciąż dobro przede mną
 
I.2016


number of comments: 5 | rating: 6 | detail

Teresa Tomys

Teresa Tomys, 18 december 2015

czuję to



czas nieznośny nieproszony
dziwnie tyka
mnie na przekór
już
nie gładzi mojej twarzy
wzrok przytępia
postać zgina
czemu - pytam - taki jesteś
przecież zawsze cię lubiłam
teraz
nie wiem co mam zrobić
żeby z tobą w zgodzie być
może
siądę dalej od lusterka
nie założę okularów
wyprostuję się jak struna
i zobaczę
nie
chociaż w sercu jestem młoda
nie dam rady
 
XII.2015


number of comments: 7 | rating: 9 | detail

Teresa Tomys

Teresa Tomys, 20 november 2015

pamięć jest w nas(Justynie)

pośród traw wielu
w zapachu sosen głębokiej zieleni
w szpitalnej bieli
róża
dziwnie samotna
bez kolców
piękna i łagodna
spokojna radością córek
wita kolejną jesień
w niej kilka dobrych wspomnień
wtedy wracają
obrazy z zatrzymanym czasem
związane nicią minionych lat

lubię twój głos
i ten powrót w przeszłość
 
XI.2015


number of comments: 5 | rating: 8 | detail

Teresa Tomys

Teresa Tomys, 5 november 2015

ostatni już raz

dziś znowu byłyśmy razem
chociaż naprawdę nie chciałam
nie umiałam odmowić
od kilku lat odwiedza mnie każdej jesieni
nie mogę nic zrobić
wciaż wraca w dziwnej rozmowie
bez sensu i odpowiedzi
zmrożona jak ostatnie trawy za oknem
najczęściej milczałam
ona wciąż jest silniejsza

XI.2015


number of comments: 1 | rating: 3 | detail

Teresa Tomys

Teresa Tomys, 4 november 2015

rzeczywista

jeśli nie jest prawdziwa 
to jaka
przecież widzę jej wszystkie kolory
przez niebieski, bordowy rudy
schodzi w czarwień i granat
tylko brak w niej zieleni
no nie
jest i zieleń zimowa
woda dziwnie złocista tuż pod drzewami klonu
dalej
jakby błękitna z lustra w niebo spogląda
białe punkty na środku czy to chmury
nie
to odbicie łabędzi
jeszcze rząd tataraku
złoty brzeg  okala dokładnie
jest pogodna i słotna
barwna jesień 
naprawdę

X.2015


number of comments: 8 | rating: 7 | detail

Teresa Tomys

Teresa Tomys, 2 november 2015

spotkanie

dziękuję  mamo
za wczorajszą rozmowę
wyjątkowo we wszystkim
przyznawałam ci rację
byłaś taka radosna
czy mówiłam
że nie mogłam do taty
bo ta odległość
ale
wróciłam tam we śnie
nawet się cieszę
na grobie zasadziłam nowe kwiaty
i wreszcie powiedziałam
przecież mogłeś żyć

XI.2015


number of comments: 6 | rating: 8 | detail


  10 - 30 - 100  



Other poems: książka, może jutro, Czerwona sukienka, tak., znowu, wszyscy, a jeszcze było takie piękne, nadzieja..., kolejna nieprawda, uwierz, niewiadoma, tak, taki czas, odrętwienie, na zielonej łące, powiedziałam sobie, szepczę że tęsknię, kropla, bez nadziei, by w błękit, tak dużo, miłość, ile ich jest, chyba uwierzę, dama, wernisaż i wieczór poezji, w obojętności, portret, białe noce, podaj, wszystko, to nie będzie, dowód, błąd, bezbarwne, smak kawy w chińskiej filiżance, wszak poezją każde słowo, lubię ten czas, po czasach wiatrów i burz, siła żalu, tego lasu nie lubię, a może trzy, za mgłą, lampion nieba, jeszcze lato, tato, z Nim, autostradą do deszczu, czas odbiera mi szansę, nie wstydź się czasu, nie pytam, czerwone, zamykamy drzwi, teraz, tak naprawdę, przemijanie, ktoś się pomylił, popołudnie, pozwól, tyle rąk wciąż woła, słowo jak płomień, wciąż nie pada śnieg, to ten czas, chyba od zawsze, to połowa tęczy, zrób to, już, trudno, już tego nie zmienię, za żywopłotem, ta czyni cuda, dzisiejszy cień, enigma, Lodowatość ale jakże piękna, w szklanym prostokącie, tak mam, nie spłoszyć, wiara, w tym czasie, żniwoczas, ulegnę, czy znajdziesz mnie, czy lubię, tylko mi pozwól prosisz, nie usłyszałam bądź, marzec, przypomnieniem fotografie, platoniczna, zgadną, ciepły grudzień, staruszka, [*], rozsypałam dziś wspomnienia, radość/Kamilkowi/, tego lata, w podróży, w mojej pamięci, w cierpieniu, tęsknota byłaby mniejsza, jakby na przekrój, bez zdumienia, kredyt zaufania, chociaż nie pachną, i oddam żebro swoje, tylko przed siebie, nierówność, w zieleni, strata, czy to przedsionek raju, skąd o tym wiedzą, dlatego, absurd, zimowy spacer, do celu, taki powrót buduje, czuję to, pamięć jest w nas(Justynie), ostatni już raz, rzeczywista, spotkanie, wyciszenie, czas oczekiwany, kątem oka, ab ovo, jaka będzie, poprawka, leśne dary, nasz znak, koncert na dwoje skrzypiec, przemijanie, niespodziewanie, z innej planety, moja ukochana połczyńska szwajcario, mamo, jej zapach, marzę, wiersz, marina, tu w rydzynie, szarość, dziwny, odwiedziny, ta muzyka, przystań, czarnoksiężnik poezji, anioły, PRZYJACIELOWI..., zimowa zieleń, wczoraj i dziś, biel,

Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1