Jerzy Wilski, 1 october 2013
kiedy rozgrzewa mnie myśl
co będąc nim uczyniłbym światu
otwartych żył dotyka chłód
tak wiele jest we mnie
dużo więcej niż potrzebuję
a często być tylko człowiekiem
czasu zwyczajnie brakuje
Jerzy Wilski, 1 october 2013
cierpienie jest po to aby wiedzieć
co boli a bóg i szatan dlaczego
możesz wierzyć lub nie że oni
walczą o twoją duszę i tak jesteś tu
po to aby walczyć o nią sam
wygrać może tylko człowiek
Jerzy Wilski, 28 april 2012
lustro na ścianie
znajomy człowiek milczy
jest nieprawdziwy
Jerzy Wilski, 28 april 2012
drogą prostą wyblakła dziewczyna
gdzie jest bóg pyta Munch
wygiął barwę i kreskę jakby dzień
strachem się kończył
strachem zaczynał
po co ten obraz o co ten krzyk
wypasione anioły o źrenicach rekina
na necie lepiej malują kolor i szyk
kredyt kartę wyprintują na parkingu multikina
katedrę w leasing wezmą dla rappowego idola
shopping przez skrzynkę discount zawoła
w końcu to ja
robię popyt i podaż
kręcę ten świat
a ta głupia na moście cała w bólach dlaczego
dlaczego chłopcy gdzieś walczą w mundurach
o ropę sex pieniądze easy lives dla tych co rządzą
boi się o to że lody się topią na obu biegunach
pod kwaśnym deszczem wymiera natura
ważne jest dziś rynek hymny śpiewa
sopranem i basem nowy model boga
w promocji ful opcja na pełnym wypasie
za gotówkę i na raty bank wewnątrz
byś czasu nie tracił po chmurkach obłokach
bujał kieszeń i głowę trząsł gacie albo pękał
gdzieś za grosz marny fajny zginął chłopak
tu horoskop marzeń dorzucą ci gratis
nie musisz szukać innego demiurga
smętkom po kościołach co łaska
najmniej piątkę sypać na tacę
hipermarket na kredyt cię ochrzci
pogrzebie a podobny fachura
wyspowiada wybierzmuje
każdego ślubu udzieli
tuż obok kasy
Jerzy Wilski, 28 april 2012
tak samo żywność przerabiam
na marzenia wspominam babcię
zamiast bajek mi wiersze czytała
lokomotywy symfonia
ciszy kolana zginała
do poezji współczesnej
stosunek mam normalny
biorę ją w każdej pozycji
na ogół bez orgazmu
jak wszystko zżarta inflacją
w mc’donaldzie dla dorosłych
sto funtów drewna rośnie i stoi
więcej niż sto i to za pół godziny
tatuażem pustych liter panczowane
pocą się tomy w modnych okładkach
tresura w klatce głowy
parnas ocieka
dwururką oczu
skorupą światła
oddechem pająka
popielniczką piersi
nietoperzem w łonie
skamleniem boga
bełkotu łan użyźniany
frankensteinami metafor
panierunek słów
świeżość udaje
myśl lubię saute
z subtelnym garni
Jerzy Wilski, 17 april 2012
ściemniasz ale wchodzę
do twojego świata
stawiam wszystko
nie będę sprawdzał
w puli nasze życie
czekam
dopóki ty w moim śnie
a ja w twoim
/przed chwilą sprowokowany Szel/
Jerzy Wilski, 15 april 2012
pod obłokiem marzeń
jak pogięty drogowskaz
pozostały chwile
duże bujane
mniejsze wygodne
splątane nad ziarnem
drogi przerwany cień
pomimo krat
wciąż zielony
dopóki przed
słonecznik
nadziei
Jerzy Wilski, 15 april 2012
wiosny czas minął
na strychu fotografia
oczy zmoczone
ogród wysychał
zatrzepotała rzęsa
wracają chwile
na strunach marzeń
jesień budzi kolory
snów korytarze
Jerzy Wilski, 14 april 2012
milczymy razem
każde innym kolorem
łatwiejszy powrót
Terms of use | Privacy policy | Contact
Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.
22 november 2024
Liście drzew w czerwonychEva T.
21 november 2024
21.11wiesiek
21 november 2024
Światełka listopadaJaga
20 november 2024
2011wiesiek
19 november 2024
Niech deszcz śpiewa ci kołysankę.Eva T.
19 november 2024
1911wiesiek
19 november 2024
Jeden mostJaga
19 november 2024
0011.
19 november 2024
0010.
19 november 2024
0009.