Poetry

Carrie
PROFILE About me Friends (10) Poetry (43)


Carrie

Carrie, 15 february 2011

Głodnych nakarmić

słowem podnieść z ulicy

suchy kawałek chleba potem namoczyć 
w drugim człowieku i włożyć do ust kolejny
bagaż doświadczeń

przegryźć czerstwe przepraszam
na ścianie krwią wymazać prosbę
o następne zbawienie

bez mesjasza


number of comments: 10 | rating: 8 | detail

Carrie

Carrie, 10 october 2010

"Masochizm chroniczny"

nadgryzione fragmenty siebie
opalam nad ogniem

rozgrzewam do granic
koniecznych
martwicę ułomnych części
niepotrzebnych

i skubię po naskórku przeżycia
które odeszły nieuchronnie
zaschniętą strugą po policzku

nieuleczalnie zadając sobie ból
nie chcę pamiętać więcej


number of comments: 2 | rating: 8 | detail

Carrie

Carrie, 21 january 2011

"Jak umierają marzenia"

po kolei odpadają im skrzydła
jak spróchniałe łyko w stuletnim drzewie

potem drętwieją stopy i rozrywają szaty
nić po nitce więdną niczym kwiaty
w zatrutej ziemi której zabrakło wilgoci

osuwają się samotnie pod powierzchnię
snów i po cichu we mgle przechadza
się śmierć


number of comments: 6 | rating: 8 | detail

Carrie

Carrie, 11 august 2010

"Wątroba i trzustka"

kolejne dni dopływają do pustki
a na dnie naczyń śnięte źrenice
wybrzuszają się bezmyślnością.

nadmierne łyki rozstrajają żołądek
aż jego ściany do złudzenia ukazują
nowy wymiar pogorzeliska.

ja i on - napuchnięty zbiornik
po insulinie i odcedzony magazyn
na proteiny.

bezradnie pozatykane tętnice
nadaremnie próbują przecisnąć
przez nas substancje płynne i stałe.

gdybyśmy tylko mieli ręce
już dawno złożylibyśmy petycję
o adopcję na drugiej stronie

gdzie codzienność nie wygląda
jak Hiroszima po inwazji


number of comments: 3 | rating: 8 | detail

Carrie

Carrie, 16 february 2011

Spragnionych napoić

krwią ludzkich rąk bez podziałów
polski alfabet zna więcej słów niż
tylko a łamane przez b i zero
odwiedzin przy opustoszałych nagrobkach

transfuzje wiary w kilku bogów
i niezliczone zakończenia świata
następne galaktyki człowieczych przemian

wody w wina


number of comments: 6 | rating: 7 | detail

Carrie

Carrie, 17 february 2011

Nagich przyodziać


spuszczonymi oczami 
popatrzeć na stopy one tak wiele mówią 
o człowieku brudne i wrośnięte paznokcie na polach 
ugniatają ziemię w szarej koszuli łuskają ziarna 

przy domykającym się słońcu 
niebo okrywa przeszłość 
kilka grzechów rozpatrzy jutro


number of comments: 4 | rating: 7 | detail

Carrie

Carrie, 31 august 2010

"Na miarę brzydoty"

w pustawym barze nie przypominasz amanta,
z łysiejącą czupryną w ciąży spożywczej.
odzienie dość specyficzne - podejrzewam
że nawet w latach 70 nie byłoby na czasie.

po piątym głębszym patrzysz łapczywie.
mi również zbyt wiele brakuje : kilka kilogramów
za dużo, krzywe zęby i perkaty nos.

na ulicy gwizdali za mną jedynie gdy wyszłam
z psem na spacer - też niezbyt urodziwym
ale merdał pociesznie ogonem.

podchodzę.do stracenia parę godzin z głowy.
z tym opróżnionym kieliszkiem niewiele
zrobisz - ile można obracać szklankę ?

pospiesz się. na tyle za barem.
będziemy się pieprzyć.
byle prędzej.
póki jeszcze nie wytrzeźwieliśmy.


number of comments: 6 | rating: 7 | detail

Carrie

Carrie, 12 august 2010

"Czarne wdowy"

przewiązał mi oczy

mówiąc że ta miłość będzie
po prostu bardziej bolesna

często wcześniej powtarzał
że mocniej niż jątrzące blizny
doskwierają niespełnione obietnice

usłyszysz jedynie huk
to jak uderzenie pioruna
można się przyzwyczaić

wystarczy potrząsnąć
niebem i wywołać deszcz
a drogi donikąd to również
jakieś ścieżki

rozpacz nie jest wyborem
lecz nikt nie pozwolił nam
wybierać

pamiętaj kiedyś
kielich musi się przelać

obojętnie czego


number of comments: 2 | rating: 7 | detail

Carrie

Carrie, 10 august 2010

"Ps. (kochałam cię)"



ciało jest jak kurz zdmuchiwany
wiatrem.retrospekcja słów
z pamięci.

nazywaj to teraz łatwowiernością
ale nie okazałeś się zbawieniem
a ja nie miałam na imię Magdalena.

marznę.niczym wtedy przy schodach
na stojąco.gdy mieliłam w ustach
za siedem plików rozdartych banknotów
każdy kęs judaszowych wyrazów,

a złudzenie nabrzmiewało jak
łechtaczka drażniona przez
moment jedynie w godzinach
okołonocnych.

na pustej kopercie zanim
wetkniesz ją głębiej, przeczytaj
u dołu wiadomość :

kochałam cię na zawsze
które skończyło się

wczoraj wieczorem


number of comments: 6 | rating: 7 | detail

Carrie

Carrie, 11 november 2012

Wtórność

nie osiądę na mieliźnie. perspektywy tego miejsca
są zbyt płytkie - zawierają się w jednym bogu, trzech hektarach
czy braku zezwolenia na swoje zdanie.
 
politeizm poglądów przynosi więcej szkód niż korzyści,
jednak uszy przestały się samoczynnie zatykać
w imię wysłuchiwania entych narzekań.
 
dwie pary rąk, nóg, iloraz inteligencji w normie
nie tylko mogą góry przenosić lecz nawet postawić
własne od podstaw.
 
zbieranie laurów w myślach. zerwałem parę listków
i zbiłem w oprawę.
 
bunt przybrałem w ramki- wraz z laurem
zawisł na ścianie.


number of comments: 2 | rating: 6 | detail


  10 - 30 - 100  




Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1