Konrad Redus | |
PROFILE About me Friends (61) Poetry (178) Photography (27) Graphics (1) Postcards (2) Diary (29) |
Konrad Redus, 14 august 2013
powtarza się
alarm dla miasta
mantrą niesie głosy nawiedzonych
wiatrem słonecznym
przez wsie i mosty
już bez słowa
jak mars
damy się wyjałowić
za miliony lat
zbudujemy kolonię
opartą na diamentach
nie wodzie
Konrad Redus, 3 december 2011
wyruszam w podróż
sondą kosmiczną do granic Słowa
ważę zebrany materiał
przesyłam genetyczny kod odkryć
dla następnego pokolenia
wyruszam w podróż
przyjrzeć się uważniej twojej ciemnej stronie
by chociaż krótki spacer w promieniach słońca
pionier historii
rozdziewiczanie nieba
wyruszam w podróż
cywilizuję góry i pustynie
wyznaczam szlak
twych sukni z kaszmiru
snów zdobionych bursztynem
wyruszam w podróż
zaspokajam apetyt jak Magellan
Konrad Redus, 8 may 2012
"bezsilność pojawia się najczęściej" SN
przyjacielu
nie wiem co się mówi
po śmierci
Konrad Redus, 25 may 2012
pierdolicie planety gwiazdy komety
bogów ojców słońca świątynie i krowy
moja misja zbawienia
przeżyć każdy kataklizm
reakcji jądrowych w okresie
czerwonej burzy
rzucicie nas w przestrzeń
sondą przez układ trawienny
niech srają nami kolejne pokolenia
wzruszam się na to ramionami
tutaj jest świt sto razy na dobę
sto romantycznych zachodów słońca
dzieci macie za krótkie rączki
ja strzelca chwytam pod ramię
i ze słoikiem ciasteczek
celujemy w nieznane
Konrad Redus, 19 december 2012
mojemu Petrusowi
pozostaje po Tobie księżyc
nadgryziony
rogalik śniadaniowy
cały Twój
cały mój
nie szukam słowa nasz
żadnego my nam nas czy owak
to tylko definicje
wypadają z kieszeni jak bilety jak pestki
czereśni
Konrad Redus, 24 october 2012
chodźmy na spacer
tylko nie mów że ci się ograłem
na ulubionych taśmach
to nie ten magnetyzm
same trzaski
na ustach i słuchawkach
oddajmy się cyfryzacji
z wrażeniem straconych lat
wypalmy na krążkach nasze imiona
w ten jeden jedyny
analogowy brzask
Konrad Redus, 5 may 2012
mówisz dziewczyna
kobieta!
(syrena prawie harpia)
nie matka i nie polka
(zagorzała feministka)
imprezowiczka kosmopolitan
o uśmiechu że już nie wiem
czy w oczy czy na biust
błądzę spojrzeniem
po niebie za gwiazdą natchnieniem
drugą dłonią coś więcej...
mówię chłopiec
chłoptaś
żabi ogierek
Konrad Redus, 30 may 2012
stanie w drzwiach
rycerz w lśniącej zbroi
rzuci kwiaty
(i kota)
do stóp
przyklęknie i powie: myśl
Konrad Redus, 14 april 2012
konsultantka Avon
na oko wiedźma
straszy przepowiednią
będę miał zmarszczki
będę stary
lekarz coś wspominał
że nie zgaszę sam ogniska
i na kiblu będę siadał z bólem
zgaga niewydolność jelit hemoroidy
cóż słaby organizm dość przeforsowany
ale zmarszczki
mam być stary
jak dewotki o świcie w kościele
pijusy pod spożywczym
nie Englert Ford Mickiewicz
stary jak Kruszwica
jak nie wiem
konsultantka Avon
dobra wróżka
wabi mnie próbką kremu
*linijka z piosenki "wiem" G. Turnaua
Konrad Redus, 25 january 2012
tak lubię do ciebie wracać
stary horyzoncie morza
zalążku podróży dookoła świata
widokówko niewysłana
bez znaczeń
i adresata
tak lubię do ciebie wracać
Konrad Redus, 26 january 2012
nie musisz się bać
nie przychodzę tu z empatii
zwykły rozsądek
nakazuje kochać bliźnich
i zabliźniać ich rany
Konrad Redus, 29 may 2012
"świecie nasz - daj nam płomień, stal i dźwięk" Marek Grechuta
od do
ściany
wolałbym urodzić się karaluchem
one przetrwają promieniowanie
nas czeka steampunk
deimos i fobos
magia i glany
Konrad Redus, 1 may 2012
wracamy nad ranem
kap kap
dzień dobry nieszczelny kranie
dygocząca z zimna lodówko
merda ogonem puste mieszkanie
tonacja ścian łagodzi podskroniowe
kujące młotem ostatnie rozmowy
ignoruję próby połączenia
odrzucam jak żołądek tabletki na kaca
nachalność nocy bez zatrzymywania
nie wspominałem nic o kocie
a już na pewno o tobie
kaktus mi tu rośnie
na oknie
Konrad Redus, 3 may 2012
"a śpiewak także był sam..." - Jacek Kaczmarski
spotkałem cię na barykadzie
ktoś dla żartu na przeciwpyłowej masce
namalował ci jęzor stonsów
tak lubiłaś się uśmiechać
kamienie też były żartem
zasypane szkłem trylinki
kryształowe kule tłuczone o ścianę racji
pospolitego dachowca
spotkałem cię na barykadzie
dziewczynkę z kolorowanką pragnień
alfę i omegę wolności
tak lubiłaś się kochać
ta miłość to też żart
karykatura ze ścian toalety
dowcip na przeciwpyłowej masce
wytknięty język
spotkałem cię na barykadzie
wznosiłaś toast do lustra
z pretensją środkowego palca
tak lubiłaś być sama
Konrad Redus, 31 may 2012
powiada biada nam
do śmiechu a łez nie znacie
zło rzecze
nie ma przyszłości
jest tylko stara butelka wina
Konrad Redus, 12 september 2012
zamykasz oczy przed światłem
patrzę jak śpisz
zmęczona tańcem ze zmorami
kursujesz do łazienki
a przecież to mnie przerosła prostata
nie patrz w lustro
to nie my
starcy wyschnięci na proch
pocałunkami popękanych ust
kiedyś i one się zamkną
po ostatnim szybkim oddechu
Konrad Redus, 23 january 2013
wracam na dworzec
dzień dwieście dwunasty
milczę jak kamień pod jaszczurką
zaklęłaś mnie?
Konrad Redus, 8 march 2012
dziś zupa nie będzie za słona
zrzuć te łachy nie idziemy do knajpy
proszę goździk bo różą się pokaleczysz
i krew na rękach
gdy z kieliszkiem zasnę
smakosz szyjki i długich nóżek
dobry sąsiad
Konrad Redus, 16 april 2012
ojciec kazali
zielony mundurku
chwyć majdan i gnaj do dziadka
tylko nie zbaczaj z drogi
w autobusie dopadną cię korki
w dzielnicy zbirów hodowane do walk szczury
a ścieżkę za więzieniem kolonizują jadowite mrówki
i jeszcze te kurwy wszawe na rogach ulic
ruszyłem
traktem żwirem wysypanym wzdłuż szrotu
parkiem alejki jegomościa w meloniku
miedzą plantacji jedwabników
kołującym jastrzębiem znacząc azymut
już w progu zrozumiałem sens wypuszczonych gołębi
teraz ty co okiem słońca z trójkąta chmur łypiesz
i mnie odbierz życie
Konrad Redus, 5 may 2012
dla Istar
wpadną wypadną szumu narobią
podobne wczorajszym krople deszczu
po drodze z nieba do innego raju
tylko ta kobieta z bukietem bzu
pociąg odjechał a ona jak u Hłaski
wypatruje brata od kilku dni
później znika
zostajemy sami
peron gazeta stara nastawnia
Konrad Redus, 5 november 2012
buduj łódź
wiatr już po wsi niesie
starą opowieść o żydzie i krypie
starowinki wieszczą
piekło idzie
mgłą brakiem oddechu
i oczy zalewa łzami
żal mi niewiast
dadzą się sprzedać w przystani
choć żadna nie popłynie
rachunek na koszt sumień
i tak zabierze woda
bez platona można stwierdzić
coś było - coś będzie
wystarczy słońce złapać w kadr złączonych dłoni
z ust samo wypłynie
non omnis...
Konrad Redus, 6 december 2012
umilam drogę powrotną
ze zmrożonego kręgu piekła
pod białe skrzydła
po horyzont
snujemy się smużką dymu
nic się nie martw
to tylko stare fotografie
albumy nie krzyczą
nie jęczą błagalnie o wodę
bóg większym mówił
nie poddawaj się
czasem piach w oczy
i oni szli uparcie
ja z nimi
on ze mną
możesz nie wierzyć
ale póki szliśmy
byliśmy kimś
aż do granic
potem ich rozstrzelano
z resztą
- - -
*w luźnym nawiązaniu do "Mojej Piosnki [II]" Cypriana K. Norwida
Konrad Redus, 20 september 2012
z pozoru święta
bo kościołowa
pokolenia wykarmiła kwaśnym mlekiem
obraz ryczała
ratujcie obraz
reszta może iść z dymem
kamień milowy
kamień węgielny
łajno pod nowy ołtarz
historia lubi się powtarzać
zwłaszcza przy czterech żołądkach
Konrad Redus, 3 november 2012
bywa że szeptem
odbijasz się jeszcze szarością
papieru listów co w kąt
Konrad Redus, 25 april 2012
jeśli będziesz dziś wymiotować
myśl o mnie
rozgrzeszam cię w proteście
przed zniesławieniem dobrego imienia
dobrego przyjaciela
starego jak świat
brodatego starca na peronie obok
zatraconego w karmieniu gołębi
on grywał w szachy z papą smerfem
ćma barowa
zapluty jak my wszyscy
na podobieństwo i obraz
sponiewierany dziad
żyd proszący o grosz stare wdowy
niemy krzyk z obrazu munha
człowiek bohomaz
Konrad Redus, 24 april 2012
wręcz wgapiam się w ciebie
cycki pod szyję podciągnięte golfem
słodka idiotka za rum z colą
puchnę gdy ssiesz słomką
nie ocierasz ust
pozwalasz kostkę lodu scałować do whisky
tylko whisky pije się bez lodu
dobrze schłodzony
dwudziestoletni interes
aktualnie wolę to co na ekranie
Konrad Redus, 6 january 2012
specjalnie już w liceum
zainteresowałem się teatrem
przyjezdnymi aktorkami na przeglądzie
szlifowałem
charakteru diament
mówią że brałem na warsztat
jak w zawodówce
a amatorszczyzną trąciło nawet
dublowanie oblewania najniższego pudła
agenci nam siebie odradzili
schowani za firanką
chyba lojalność albo uczciwość
pieczętowaliśmy seksem krwią herbatą
więc się podłożę
pod twoje
scenopisanie
pod gilotynę
więc chyba tylko lojalność
albo naprawdę coś zjebałem
Konrad Redus, 9 november 2011
nie przeczytałem słownika
więc zastrzegam sobie prawo do poprawiania wypowiedzi
myśl autorska
nie jestem genialnym wynalazcą
bardziej alchemikiem
i jeszcze umiem chodzić na spacery
po peryferiach odpowiedzialności
ale ty koniecznie wyrób paszport
Konrad Redus, 21 june 2012
...ze łzami siadasz
przy mnie rozkwitają stokrotki
ucieka złość gdzieś pomiędzy
palce splatamy i jest słońce
karmimy się nadzieją w żałości
zdycha ostatnia niepielęgnowana
kropla miodu na ustach suchych
jeszcze bez śniadania pocałunku
w głowie myśl pierwsza
nuta żałobnej rapsodii dźwięczy
wyznanie kochanie dziś mamy
piękny dzień na umieranie
Terms of use | Privacy policy | Contact
Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.
19 may 2024
Broken BridgesSatish Verma
18 may 2024
Misty MemoriesSatish Verma
17 may 2024
In TemperatureSatish Verma
16 may 2024
O TrinitySatish Verma
15 may 2024
ToastJaga
15 may 2024
Studying LifeSatish Verma
14 may 2024
NonethelessSatish Verma
13 may 2024
I Write With Red InkSatish Verma
11 may 2024
Everything Is BlackSatish Verma
10 may 2024
Wielki wypasJaga