Poezja

liliium
PROFIL O autorze Poezja (23) Proza (1)


liliium

liliium, 6 stycznia 2012

Martiela z Ogiem, rozmowy progiem.

to nigdy nie działa jak powinno.

doszukujesz się kruków w etykietach
- wertujesz je po raz enty
i odczekujesz grzecznie wyznaczoną ci
liczbę dmuchnięć, po których być może
zastaniesz jakąś szybę zaparowaną
- z napisami i rysunkiem wykraczającym
poza normę, z jaką składa się gratulację.

a potem stać cię już tylko na krótkie pytanie:

znalazłeś kogoś?

i wysłuchanie odpowiedzi: nie zawsze.


liczba komentarzy: 0 | punkty: 2 | szczegóły

liliium

liliium, 6 stycznia 2012

moskalik serdeczny.

kto uważa, że powaga
jest najlepsza dla obojga
temu kat i w nos zaraza
- pita do ramion cyborga.

komu węższe wejścia służą
za uczęszczany parlament,
ten niech lepiej łyka strugą
pot z czoła co skrapla wiarę,

w jednomyślność.


liczba komentarzy: 0 | punkty: 1 | szczegóły

liliium

liliium, 7 grudnia 2011

krjskaism

pajęczyny witraży
powinny sugerować bliskość
i poświęcenie
- nacinamy sobie palce wspólną igłą,
a ja przytrzymuję ci warkocz.

kiedyś dorastały w nim dzieci
i huśtawki nastrojów,
teraz jestem w nim tylko ja
- moździerz i młynek do kawy
zarazem.

dorzucam wrzosowiska i zapach wiatru
- jedyną oznakę jego obecności.
docinam do końca zapałki i strugam z nich
włócznie do nadziewania nadgarstków.
a ty patrzysz jak wiotczeje ostatni skarb,
przeprowadzki i kartonowe zwłoki.

wracamy do pomyłek i sukcesywnie zacieramy
za sobą ostatnie historie.

nie rozstajemy się na długo, a przecież
znikamy,
pojawiając się tuż obok siebie, po chwili.


liczba komentarzy: 4 | punkty: 5 | szczegóły

liliium

liliium, 4 grudnia 2011

niepokój według Theoli Liium.

jesteś włos z ogona konia
rozciągnięty w strukturze wiatru
- podtrzymywany przez sumę dmuchnięć,
które wydobywają się z zaspanych gardeł.

wystarczy przeciągnąć po tobie palcem
- przyłożyć policzek i zakryć jedno oko,
badając prostotę wyznań i zapewnień
w każdej liczbie która zaistnieje
- zgiąć kciuk w kostce, czy innym talizmanem
spowodować nacisk,

a wrzeszczysz.


liczba komentarzy: 1 | punkty: 6 | szczegóły

liliium

liliium, 25 listopada 2011

świst.

zdarza się że na dworze pada deszcz
a ja budzę się z wiadrem w ręku
i zmuszam do płaczu

tylko po to żeby ktoś później
mógł to nazwać empatią


/ z cyklu: Duża Litera.


liczba komentarzy: 16 | punkty: 7 | szczegóły

liliium

liliium, 25 listopada 2011

kim bylibyśmy bez os?

to była prawdopodobnie
ostatnia noc przed przedawkowaniem

cicha
mglista
zła

ona odziana jedynie w kąpiel
przeczesywała rękami jego włosy
pozwalając odplątać się krukom
które tam umarły

on cały w swoim przyklejeniu
nie zauważył harmidru porannych
nieco przytłumionych słów


o tym że kiedyś tu wrócą
że będą sobie problemem

że tak trzeba


liczba komentarzy: 0 | punkty: 3 | szczegóły

liliium

liliium, 23 listopada 2011

przeprowadźzkimś.

wyobraźcie sobie ulewę kartonowych
pudeł, a w nich: antyramy, sztućce i
filiżanki. i ja sączący szklany szpik

z osobna.


liczba komentarzy: 9 | punkty: 4 | szczegóły

liliium

liliium, 10 listopada 2011

wierzbowstręt.

rozgałęzienia i mrzonki.

stabilność, o którą warto powalczyć
nawet, kiedy zdychają obok nas psy
a jednym z nich był ktoś bliższy.

wcale nie szukam, prawdomównych
co to sami nie mają, a wezmą pod zastaw
- krokodyle i aligatory -
synonim dla większości, czegoś ostatecznego.

jak rachunek sumienia,
jak mocne postanowienie poprawy,

jak głaz.


liczba komentarzy: 6 | punkty: 4 | szczegóły

liliium

liliium, 5 listopada 2011

przecież się nie zlęknę ( akcent na cie)

niech już przestaną
tak okręcać.

zachciało się szaleństw
i wyważonej euforii w beczkach
- pagórków i kotlin w których
straszą ponoć wiatraki -
wiatr jako taki tam nie istnieje.

czuć to w zupełnym środku
- tego co na zewnątrz, mnie,
tego czego się przytrzymuję
żeby, doturlać się po sam koniec
i dać nogę albo dwie.

aż wszystko się zwraca.


liczba komentarzy: 0 | punkty: 4 | szczegóły

liliium

liliium, 2 listopada 2011

wyprowadzki

spodziewamy się oceanów z wikliny
- w końcu zdarzało nam się pleść
trzy po trzy,
ścięgna niematerialnych ozdób
- kiedy akurat nie słuchasz.

spodziewamy się słońc w rogu szafki
i ludzi klęczących w modlitewnej
nieco rozkapryszonej pogodzie południa polski

tymczasem czekają nas drzwi
i pół klucza w prawej dłoni


liczba komentarzy: 1 | punkty: 7 | szczegóły

liliium

liliium, 30 października 2011

odkąd jesień, nosi przebiśniegi.

to nie schody, to uszy skrzypią mi
od nasłuchiwania, czy drewno jest
w stanie udźwignąć kolejną porcję
świętości.
przemykasz po nich żywszy o ponawianie,
kłębkiem rozwiniętych źrenic.

kiedy nawet percepcja podpowiada mi
że zniknę, czas na zastrzyk.
na odtrucie od tkania.

na strach


liczba komentarzy: 2 | punkty: 8 | szczegóły

liliium

liliium, 28 października 2011

czy ktoś kolekcjonuje zużyte fortepiany?

byliśmy na tyle blisko
by tuż po tym otrzepać buty
o nienaruszoną trawę

odsunęliśmy się na całe szczęście
o krok
i nie sponiewierały nas podmuchy
wytworzone przez zderzenie się frontów
o podłożu metafizycznym


to nierozerwalne
spoglądać jak duch uświadamia sobie
a potem również wstaje i dzieje się gapiem
co to nie ma własnego a dotrzymuje

można wtedy do niego podejść
poklepać po ramieniu i powiedzieć:
ale pierdolnął!

a on tylko przytaknie zszokowany
i się nabierze


liczba komentarzy: 13 | punkty: 7 | szczegóły

liliium

liliium, 28 października 2011

domeć.

w moim domu
stół się z krzesłem szturcha
bo o ruchaniu nie ma co mówić
to raczej ruch (jednostajny)
a nie coś ponad

prowadnice od szuflad
obraziły się z wyżej wymienionymi
i wydają z siebie dźwięk
jak otwierana brama w jedynce
silent hill'a

żyrandol nie świeci i nie daje mi spać
bo przecież nie usnę kiedy
'jest już ciemno'
ojciec obiecał kiedyś że zajrzy

i rzeczywiście

zdarza mu się to coraz częściej
i w coraz mniejszych odstępach czasu

'w moim magicznym domu'

jest około osiemnastu ścian
a w każdej dzieją się robaki


liczba komentarzy: 13 | punkty: 3 | szczegóły

liliium

liliium, 24 października 2011

wariacje na temat hey joe i ewangelii.

józef stwierdził
że nie podziela entuzjazmu przedmówcy

odliczył czternaście brzóz uparcie wmawiając sobie
że nie ma to żadnego wpływu na miernik
ani zmiany atmosfer w globalnych oponach
zamieszkanych przez koczownicze plantacje jemioły

oddał dwa strzały

przy czym trzeci zatamował ruch drogowy
w całym wschodnim l.a
wylewając na drogę hektolitry smoły



______________
z cyklu: Duża Litera.


liczba komentarzy: 18 | punkty: 5 | szczegóły

liliium

liliium, 22 października 2011

rozstania pierwotne *z cyklu - róg*

jesteś przysłuchiwanie się kłótniom
w sąsiednich pomieszczeniach

uchem przy szklance
która przez dotyk próbuje
ulżyć zaciekawionym
i przyciężkim powiekom
pomalowanym na kolor żałobników

***

intuicyjnie przeczuwasz upadek
zanim zdarzą nam się powikłania

rozluźniasz uścisk
i chwilę jeszcze patrzysz
na odłamki w stopach

- zastanawiasz się czy zdołasz dojść
do następnego pokoju


liczba komentarzy: 4 | punkty: 5 | szczegóły

liliium

liliium, 21 października 2011

wiersz przełomowy. przypadkiem dla Liliium.

nieśmiertelni do entej potęgi
zapominamy się teraźnieźnić
cokolwiek to znaczy
- z mokrą głową pamiętamy żeby
dzień święty pieklić
bo akurat zabrakło nam
diabłów na podpał i nie schnie

choć przecież się staczamy.


liczba komentarzy: 1 | punkty: 5 | szczegóły

liliium

liliium, 20 października 2011

moskaliki lenartowiczowe.

komu wcale nie zależy,
nie zajada się marchewką.
ten sam sobie rzepkę mierzyć
będzie musiał twardą ręką

.

kto uważa, że sadzone
są niedobre, ba! że krzywią!
ten niech kupi sobie żonę,
idąc tym samym na żywioł.

.


kto uważa że kotlety
nie potrafią recytować
ten zapewne sam jest sklepem
obok budek bez hot-dog

.

Kto twierdzi że na grzędzie
siadają tylko ptaki
temu wnet podam piętę
wśród przekleństw wszelakich

.

kto uważa że do tanga
trzeba być spreparowanym
temu dziś na obiad panga
na talerzu z pokrzywami

.

komu przeszkadzają chmury
w kolorze niebieskim
ten niech włoży garnitury
kredyty hipoteczne

.


kto woli włożyć palec
do dziurki po zewnętrznej
temu zatrzasnę ramię
schowam tam gdzie najgłębiej

.


kto dotknie moją siostrę
zostawi na niej kreskę
tego wnet nazwę łotrem
wezwę zastępy niebieskie

.


kto uważa się za gnojka
żre i kisi ogórasy
nie przystoi mu machlojka
wewnątrz serca trzy bajpasy

.


kto najschludniej włada kijem
małomównym bez podniety
temu kilof na mogiłę
przy cmentarzu nie do rzeczy

.

kto się zdradza z zamiarem
zapożyczenia walizki
ten sympatyczny atrament
wychyli w przeddzień wszystkich


.

kto w gniewie zechce ciurkiem
dwa dzbany przelać do szklanki
ten skończy jak cieć za kółkiem
paraliżując kijanki

.


liczba komentarzy: 7 | punkty: 4 | szczegóły

liliium

liliium, 20 października 2011

osiedla herbat niepodległych (II)

gdyby tak chociaż
umarła pierwsza

mógłbym w końcu zniewieścieć

oddać się uprawom pelargonii
bądź przystrzyc nieco trawnik
i wylegiwać się na nim
nieskrępowany kojącym wyrazem
jej nagości

może mogłaby chociaż odchylić
na moment materiał
- strzec nas od ognia i mchu
dmuchającego w nas mrówkami

zaglądającego do każdego otworu
między nieznacznością


liczba komentarzy: 6 | punkty: 6 | szczegóły

liliium

liliium, 20 października 2011

osiedla herbat niepodległych.

były w nich fontanny
zniewieściałe sukienkami
falującymi na sznurkach
nieopodal studni

były troski z makabrycznie
obgryzionymi głowami
- śladami rąk na szyjach z poliestru

gdybym tylko zechciał się obnażyć
tuż przed
oszczędziłbym im zadławień

nie musieliby łykać mnie
z całymi taborami guzików i zahaczeń
utrudniających rozbiór

lub przełykanie

mogliby skupić się na przekąskach
i wszcząć w końcu taniec
na nieheblowanym

niemalowanym drewnie

krzyczeć w głos przekleństwa
pod moim adresem
lub potłuc z kretesem moją strukturę
tak żebym nie mógł się już pozbierać

(odrodzić w żadnym stanie skupienie)

[dowodzić ostrości szkieł]


liczba komentarzy: 2 | punkty: 6 | szczegóły

liliium

liliium, 19 października 2011

białe kruki -

powariowały już całkiem

spadają z drzew niczym jabłka
trafione nagłym niepokojem

leżą chwilkę

a potem zaczynają się tarzać
i nacierać zmarzniętym woskiem
nagie do granic wstydliwości

gorąc zebrany w kubki smakowe
roztapia się razem ze śniegiem
połkniętym na zachętę

nie pozwala uciec mgle wetkniętej w gardła
dopóki nie spotkają się nasze palce

( - ślady warg na szybach środków lokomocji)

-podtytuł.


liczba komentarzy: 18 | punkty: 4 | szczegóły

liliium

liliium, 19 października 2011

podpisano: syn.

nieświadomie podniosłem go do rangi
ziemi obiecanej
nazywając ojcem
- tych którzy nie krzykną nawet
kiedy będą umierać obok nich porcelanowe zastawy
tknięte  nagłą nieśmiertelnością

- nie tatą


liczba komentarzy: 14 | punkty: 9 | szczegóły

liliium

liliium, 19 października 2011

modlitwa o lewe lof.

tym którzy na nas nie uważają
rozwiąż sznurowadła w obu butach
tak abyśmy mogli rozpoznać ich

po potykaniu


liczba komentarzy: 7 | punkty: 4 | szczegóły

liliium

liliium, 15 października 2011

rozpoznać poetę po kiepach. wystrzałach i ciskaniu.

wygramolić się więc w końcu z okopów

wystawić łeb i czekać aż coś strzeli, strzyknie
bądź przynajmniej da się poznać
- jako lśnienie, przebłysk,
chwilowe utarcie kontroli nad spazmami

to wcale nie musi być najcięższym
- są jeszcze beczki, kilofy, przystanie
samoistnie spełniające wymagania.

informatycy z okularami zamiast oczu
wepchnięci tu dla paradoksów systemu.

***

jam jest ten, który się czołga
- odciągasz dolną powiekę
i pytasz czy tam jadę przypadkiem

a jeśli nawet to tylko przez piach.


liczba komentarzy: 14 | punkty: 9 | szczegóły


10 - 30 - 100




Regulamin | Polityka prywatności | Kontakt

Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.


kontakt z redakcją






Zgłoś nadużycie

W pierwszej kolejności proszę rozważyć możliwość zablokowania konkretnego użytkownika za pomocą ikony ,
szczególnie w przypadku subiektywnej oceny sytuacji. Blokada dotyczyć będzie jedynie komentarzy pod własnymi pracami.
Globalne zgłoszenie uwzględniane będzie jedynie w przypadku oczywistego naruszenia regulaminu lub prawa,
o czym będzie decydowała administracja, bez konieczności informowania o swojej decyzji.

Opcja dostępna tylko dla użytkowników zalogowanych. zarejestruj się

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1