Voyteq (Adalbertus) Hieronymus von Borkovsky | |
PROFIL O autorze Przyjaciele (52) Forum (3) Poezja (761) Proza (10) Fotografia (10) Grafika (18) Dziennik (77) |
Voyteq (Adalbertus) Hieronymus von Borkovsky, 7 października 2012
skrzydła moich snów
niosą deszczowe ciało
na Wyspy Słońca
Voyteq (Adalbertus) Hieronymus von Borkovsky, 20 grudnia 2011
z pierwszą gwiazdką
utopię szczerą łzę
taką patetycznie polską
Izabela Baczewska, też święta
z pierwszą gwiazdką może odwieje mnie od komputera
i pójdę zaparzyć sobie mocnej czarnej herbaty
chociaż niekoniecznie niewykluczone są kanapki z wędzoną rybą
lub rozłożę się wygodnie żeby poczytać Dzienniki Mrożka
na pewno będzie następny oddech trochę głębszy trochę płytszy
wszystko jedno wieczorem bywam zmęczony nawet bardzo
jak stary Pieter Breugel de Oude nad miską zimnej soczewicy
kiedy oczy z dnia na dzień stają się nocą
napalę w piecu w końcu w nocy przecież będzie mróz
i cola zero będzie się miała ku końcowi z ograniczoną odpowiedzialnością
nie wykluczone że zamówię ogromną pizzę przez telefon i oleję te wszystkie sałatki
bo im człowiek starszy to tym gorzej znosi takie sprawy nawet z pozoru błahe
zadumam się wielce nad czymś i zasiądę na wersalce jak frasobliwy na rozstajach
przywołam chociażby różne biblijne przykłady dotyczące sensu cierpienia
albo przyjrzę się mitom by zobaczyć w nich uniwersalną głęboką mądrość
wszystko w kontekście życia Francesca Giovaniego di Pietro Bernardone'a
(kiedyś całą bezsenną noc myślałem nad tym
co bym zrobił na miejscu reichsleitera Martina Ludwiga Bormanna
żeby uciec z opanowanego przez Sowietów Berlina -
ubrałbym cywilne ciuchy wyrzuciłbym dokumenty i broń i zdałbym się na Opatrzność)
nie będę do nikogo dzwonił wyłączę komórki i uszy sensory i wtyczki
bo łatwo o tym mówić trudniej pisać a najtrudniej znosić choć nie są to złote jajka -
jest dłoń upozorowana jest dłoń uzurpowana jest dłoń poluzowana i jeszcze wiele innych
jednakże czy trzeba tej nocy wychodzić z domu jak Simón de Gitta na spotkanie Ennoi
albowiem módlcie się za mną do Pana aby nie spotkało mnie nic z tego coście powiedzieli*
*) Actus Apostolorum, 8, 24. (według Biblii Tysiąclecia)
19 grudnia 2011, 21:12:04
Voyteq (Adalbertus) Hieronymus von Borkovsky, 14 maja 2012
mógłbym pojechać do Berlina
i na Anhalter Bahnhof
beztrosko obserwować
jak wymieniają płyny ustrojowe
młode pędy bambusa
mógłbym zamówić
w Biurze Rzeczy Znalezionych
czerwone popioły
z afrykańskich cygaretek
mógłbym wstrzymać Ziemię
i ruszyć Słońce
mógłbym opowiadać o tym
bez końca
i nie pisać przepoconych wierszy -
wstrzymać się aż do uszkodzonego skrzyżowania
gdzie czerwone powieki wielkopostnego uzdrowiciela
przewracają zmyślone oczy na wpół legendarnych czynów
prawdziwej tożsamości ulicznych bóstw kalekiej ciszy
Voyteq (Adalbertus) Hieronymus von Borkovsky, 11 czerwca 2012
dwie prawdy świata
początek oraz koniec
szorstka moneta
Voyteq (Adalbertus) Hieronymus von Borkovsky, 10 września 2012
przestrzeń haiku
krople sylab mierzą czas
pastel eteru
Voyteq (Adalbertus) Hieronymus von Borkovsky, 27 marca 2014
chciałbym być dla ciebie Cummingsem Eliotem Audenem
suplementem ontologii życia codziennego
autorem manuskryptu o smaku piramidalnej herbaty
twórcą powszechnej teorii miejsc wrażliwych i niedostępnych
szekspirowską maską bez maski i paprocią Konfucjusza bez siedmiu boleści
facetem który częstuje kolacją o pierwszej dziesięć
wyłącza telewizor o trzeciej czterdzieści
parzy kawę o piątej piętnaście
asystuje przy wypychaniu tego co już pozornie zaszyte
jak wiedziona za rękę wycieczka do lasu w poszukiwaniu burzonego mostu ze szpakiem w tle
niczym czarny samochód na parkingu za szlabanem zaparowanych szyb
albo oddalony korzeń z próchnem wątpliwości i zastygłym dzikiem
takie najprostsze opowieści jakich nigdy by nie było
o haiku kabale prawdzie milczeniu i stole
bo nigdy nie dość gorączki przetapiającej kamień w relief transcendentalnego spojrzenia
26 marca 2014, 17:05:34
Voyteq (Adalbertus) Hieronymus von Borkovsky, 25 czerwca 2013
mieszkam przez ścianę z Żydem
mieszkam przez ścianę czyli w tym samym pokoju
z Fenactilem Depakiną Ataraksem Pernazyną i Diazepiną
na pewno nie z Chlorprotixenem
z coca - colą zero sałatką śledziową lodami truskawkowymi i czarną herbatą
byle nie z cynamonem wątróbką baraniną kozim serem i miodem
z Eurypidesem Plotynem Heglem Crowleyem i Frankiem O'Harą
jednak nie mając nic wspólnego z Friedrichem Engelsem i Józefem Tischnerem
mieszkać ze ścianą to znaczy być Żydem
mieszkać w pokoju to znaczy być ścianą
Voyteq (Adalbertus) Hieronymus von Borkovsky, 17 stycznia 2013
rozmawiam z cieniem
wieczór pieści szczerą myśl
bluszcz gasi maki
Voyteq (Adalbertus) Hieronymus von Borkovsky, 27 lipca 2013
kiedy nawet przypadkiem czytam wiatr
niezmiennie pragnę słyszeć wiekuistość
o rozrzuconym smaku chińskiego budzika
i kapryśnym zapachu ostatnich manuskryptów
przed naiwnym zaśnięciem
w modlitewnym geście zlizać strukturę domysłów
z wysuszonego wychudzonym gniewem podniebienia
nieskalanej przyśpiewką rozliczonej nieświadomości
27 lipca 2013, 21:36:06
Voyteq (Adalbertus) Hieronymus von Borkovsky, 6 stycznia 2012
wiejskie kościoły
wieczorny smak nieszporów
bierzcie i pijcie
Voyteq (Adalbertus) Hieronymus von Borkovsky, 10 października 2012
widzę świątynię
płótno z czerwonym krzyżem
solis invictus
Voyteq (Adalbertus) Hieronymus von Borkovsky, 14 stycznia 2012
wszystko mogłoby być
podobne
do wszystkiego
ale tak nie jest chociaż pozory mylą
policja jest granatowa
przyszłość świetlana
Afryka czarna
walka wręcz
musique non - stop
armia zbawienia
apetyt na czereśnie
de heer Jeroen Anthoniszoon van Aken
szukał podobieństwa bazyliki św. Jana Ewagelisty w 's - Hertogenbosch
do placów targowych w jelicie cienkim i dwunastnicy
znajdując jedynie niestrawione łyżki popiół i skorupki po jajkach
ocalały ogród rozkoszy
(jedyny jaki się udał)
to morwa biała
która
zmniejsza przyswajanie cukrów
i innych przedmiotów
przedpołudniowego użytku
13 stycznia 2012, 20:22:34
Voyteq (Adalbertus) Hieronymus von Borkovsky, 5 października 2012
ja oddychałem
ja wciąż będę oddychał
w oddechu twoim
Voyteq (Adalbertus) Hieronymus von Borkovsky, 25 lutego 2012
wszyscy
tutaj kiedyś umrzemy
z nudów
25 lutego 2012, 09:19:05
Voyteq (Adalbertus) Hieronymus von Borkovsky, 28 grudnia 2011
schody donikąd
stary zwietrzały symbol
dach wciąż wysoko
Voyteq (Adalbertus) Hieronymus von Borkovsky, 4 października 2012
tysiąc mil rzeki
oliwne wodospady
jedwabne piaski
Voyteq (Adalbertus) Hieronymus von Borkovsky, 6 października 2012
nie błądź spojrzeniem
święte świętych jest tutaj
spis pocałunków
Voyteq (Adalbertus) Hieronymus von Borkovsky, 25 grudnia 2011
ciepły wosk cieni
spływa po zimnej twarzy
egzorcyzm smutku
Voyteq (Adalbertus) Hieronymus von Borkovsky, 20 stycznia 2012
należy zazdrościć
tylko
wierzącym i drobnym pijaczynom -
oni zawsze są w stanie
błysnąć geniuszem
psychoanalizy
w programie Szansa na sukces
zawsze mogą wyspowiadać się przy butelce
zawsze mogą zabalować przy konfesjonale
często wiedzą
skąd przychodzą
gdzie doładować krótkoterminowe baterie
jakiego żelu użyć do kąpieli
z kim porozmawiać na przystanku autobusowym -
a jak nie wiedzą to spytają
i już będą wiedzieli
na zawsze
nie dostają bez powodu ataku szału w hipermarketach
przy stoisku z pieczywem
bo dorośli do swojej wyobraźni
jak do za dużych reklamówek
są przykładnie wychowywani przez swoje dzieci
przez zielone kostki lodu niebieskie zegary żółte wazony -
nie muszą być karceni
starczy łagodne złagodzenie
niewierzący pokątni sofiści i rzymscy prokuratorzy Judei
ciągle czują ontologiczny powróz na swojej szyi -
zaczytują się w konfesyjnych filozofach
by zapalić kolejnego Viceroya
zaliczyć kolejny spacer z niewypróżnionym pieskiem
uciąć niezdrową drzemkę po zrównoważonym logarytmicznie obiedzie
i czekają na swojego monsignore Fidanzę na swojego maestro de Zurbarána y Márqueza
którzy wskażą jakiegoś nowego Akwinatę
należy zazdrościć
tym co widzą
nawet
jesli będzie to tylko niebo
lub własne buty
19 stycznia 2012, 14:08:42
Voyteq (Adalbertus) Hieronymus von Borkovsky, 29 czerwca 2011
na uczcie w porze czwartej straży
kucharze gustownie podają na ołowianym półmisku
głowę człowieka
zwanego
Janem
Salome powoli trzeźwieje
głosem wołającego na puszczy –
z lekkim obrzydzeniem
(aczkolwiek dobrze maskowanym)
głaszcze brodę Heroda
i delikatnie podkręca mu pejsy
Herod Antypas krztusi się
w trójcy jedyną posoką
Herodiada klepie go mocno między łopatkami
syfon zazdrości rozsadza jej nozdrza
wyczuwa spocony zapach pedofilskiej lubieżności
lecz smród przekleństw jest dla niej najdroższym pachnidłem
Salome zmęczona pożądliwym oddechem biesiadników
zasypia z głową na brzuchu Heroda –
nie śni się jej jeszcze Caligula
ledwie o nim słyszała od rozpalonych matron
ten nie jest jeszcze bogiem
zostanie nim za osiem lat
nie zna nawet perwersyjnej semitki
dziesięć lat później w Lungdunum
będzie czynił jej raz po raz zaszczyt chędożenia
we wszystkie bramy Elizjum
po czym rzuci na pożarcie legionistom z karnej kohorty
ci będą ją długo spijać kropla po kropli
aż w przypływie ostatecznego gorąca
utopi się w rześkim strumieniu
teraz tancerka
budzi się z dłonią ojczyma w mokrym kroczu –
nie dojedzona głowa na półmisku
przełyka
ślinę
Voyteq (Adalbertus) Hieronymus von Borkovsky, 30 listopada 2012
sad jednej wiśni
zanurzony w upale
Pieśń nad Pieśniami
Voyteq (Adalbertus) Hieronymus von Borkovsky, 21 lutego 2012
(…) filozofem będąc,
pośrodku jest pomiędzy mądrością i głupotą.
Platon, Uczta
uczta Baltazara
uczta u Agatona
wesele w Kafar Kannie
uczta u Trymalchiona
stół Słoty
bal u senatora
wesele Boryny
uczta Babette
etc. etc. etc.
przecież to w alkoholizm
można popaść
20 lutego 2012, 09:38:16
Voyteq (Adalbertus) Hieronymus von Borkovsky, 10 lipca 2012
Na przecięciu dróg komunikacyjnych człowiek zbudował gigantyczne i brzydkie metropolie,
gdzie każdy,
zamknięty w anonimowym mieszkaniu w budynku nieróżniącym się niczym od innych,
absolutnie wierzy,
że jest centrum świata i miarą wszechrzeczy.
Michel Houellebecq, H. P. Lovecraft. Contre le monde, contre la vie, essai sur Lovecraft
Człowiek jest najgorszym źródłem prawdy o sobie.
dr Gregory House
zróbmy coś
zaraz
najlepiej
najszybciej
najmądrzej -
tu
i
teraz
najlepiej
nic
8 VII 2012, 12:57:45
Voyteq (Adalbertus) Hieronymus von Borkovsky, 24 grudnia 2011
podróżne cienie
szkliste poczwary z głębin
pajęczyny map
Voyteq (Adalbertus) Hieronymus von Borkovsky, 11 września 2012
biały włos mrozu
szczypie nieme twarze szyb
ciepłem gra w kości
Voyteq (Adalbertus) Hieronymus von Borkovsky, 18 kwietnia 2012
nie wiem czy wyczaisz klimat
ale nurtuje mnie taka myśl
że na świecie powstają co sekundę
miliardy ciekawych zamysłów
a ja nie poznam nawet ich zapachu
tak jak nie poznam wszystkich wierszy Barthkowsky’ego i Sary Bergmann
co przeraża mnie bardziej niż niedoczytanie "Listów" Platona lub "Enead" Plotyna
mogę co najwyżej poskubać własna brodę przeczesać palcami coraz rzadszą czuprynę
zapalić jeszcze jednego Gauloises’a i wypić jeszcze jeden kubek herbaty z trzech torebek –
taki spacer z miną wielkiego filozofa w godzinach otwarcia sklepów
kiedy nie sprzedają nic na poplamiony zeszyt
niepewność jest chyba jedynym wytrawnym sposobem wybudzenia mózgu
bo z metafizyką daleko zajdziesz oczywiście jeśli przeżyjesz -.
większość ludzi nigdy nie umrze ponieważ nigdy się nie narodzi
i jest ich zapewne więcej niż ziaren piasku na pustyni
a wśród owych są z pewnością poeci więksi od Keatsa i uczeni więksi od Newtona
świat jest niesprawiedliwy ale cóż to właśnie ty i ja się na nim znaleźliśmy całkiem zwyczajnie
i całkiem zwyczajnie przepali się nam żarówka urwie sznurowadło zatka zlew padnie zapalniczka –
transcendencji nie da się oszukać bo wbrew plotkom nie zapisano jej w świętej księdze sekwencji DNA
pozostaje odrobina zadumy, wypastowanie butów i drewniany wieszak w zramolałej szafie
bo odwieczni wędrowcy i tak znajdą drogę na przestrzał bez ran postrzałowych
dłoni i stóp
Voyteq (Adalbertus) Hieronymus von Borkovsky, 11 stycznia 2012
zegar nie staje
dźwięk sekund drapie światło
skrzydlate drżenie
Voyteq (Adalbertus) Hieronymus von Borkovsky, 8 września 2012
wiatry tęsknoty
o wątłych porach ciszy
ex aquis nata
Voyteq (Adalbertus) Hieronymus von Borkovsky, 26 lipca 2012
grota ciemności
jasna oślepiająca
trudniejsze światło
Voyteq (Adalbertus) Hieronymus von Borkovsky, 12 września 2012
nocą rodzi się
najszczerszy oddech zimna
biała krew śniegu
Regulamin | Polityka prywatności | Kontakt
Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.
19 maja 2024
DystansMarcin Olszewski
18 maja 2024
Amatorzy antychrystówkb
17 maja 2024
Tęsknoty byt intencjonalnyDeadbat
16 maja 2024
Kremvioletta
16 maja 2024
Śladem Strusia PędziwiatraMarek Gajowniczek
15 maja 2024
ToastJaga
14 maja 2024
Szczęścievioletta
14 maja 2024
Z pamiętnika duszyMisiek
14 maja 2024
Wyznanie majoweArsis
14 maja 2024
Z dymem pożaruMarek Gajowniczek