26 june 2012
cebuliczność duszy?
schwyć mnie rozerwij na kawałki
stopniowo warstwami
przecież gdzieś mam duszę
zerwij zwoje materiału potocznie odzieniem zwane
pomogę będzie szybciej
szybciej dojrzysz duszę
sponiewieraj eksploruj defloruj
i co tam chcesz
jeszcze bielizna przecinam ją nożycami
raniąc skórę
widzę błysk w matowych oczach
odkrywaj duszę pewnie gdzieś ją mam
mieszasz gmerasz szperasz
palcami w łonie
nic to że i tak jest suche
inaczej to odbierasz
czuję suchość to pogarda dla nieuleczalnej ślepej żądzy
to tylko fałdy i czerwoności
nic pięknego a w tobie ognie świętego elma
mam czas ale czy ma go dusza?
miarowe ruchy hektolitrowy gejzer
w podświadomości suchość nie posucha
błogość opadam na welurową otomanę
chłodzę się powiewem nocy z otwartego okna
może jestem rozpustna rozwiązła łatwa
godzę się na wszystko
jednak
przez łono nie dotrzesz do duszy
27 december 2024
Mroźne płomienieJaga
26 december 2024
26,12wiesiek
25 december 2024
2512wiesiek
24 december 2024
0032absynt
24 december 2024
Poczęstujcie się ceramicznymijeśli tylko
24 december 2024
Zdrowych, spokojnych i pogodnychEva T.
24 december 2024
2412wiesiek
21 december 2024
Wesołych ŚwiątJaga
20 december 2024
2012wiesiek
17 december 2024
tarcza zegara "miasteczkojeśli tylko