17 november 2014
jakże trudno
w kilku światach nieprawdy
odnaleźć tę jedną pośrodku
wszystkiego jedyną posuniętą w latach
zaćmień zaobrączkowanych na zachętę
ostatni raz podaj mi dłoń
nie bój się_ przecież gryzę jak zawsze
kiedyś w końcu przestanę się dziwić
brakiem twojej szminki na ustach
innego końca świata nie będzie
antidotum to nienawiść zmieniona w powrót
tak blisko do niej na twoje podobieństwo
bo wciąż miłością pozostajesz łzą
w oku już jedynie suchość nocy
z przepisem na jutro drgające za mgłami
miedzy północą a świtem
czas zawsze daje odpowiedź
zostań jeszcze choć na chwilę
niech nasycę ostatnie pożegnanie
tych szczęść księżyca pełnych od wzruszeń
kiedy bez złości mówiłaś kocham
16 october 2025
wiesiek
15 october 2025
wiesiek
15 october 2025
Jaga
14 october 2025
wiesiek
13 october 2025
Jaga
10 october 2025
wiesiek
8 october 2025
ajw
8 october 2025
ajw
8 october 2025
Jaga
7 october 2025
wiesiek