25 february 2015
jest już czas
śmierć na białym koniu
wieje nienawiścią ze wschodu
z łąk pól ogrodów niezgody
brat bratu wilkiem
wielką rodzinę Słowian dzieli złość
majątki ropa czarna smoła
droższa od wody
droższa niż życie
z zachodu kłamstwo
na co nam a. na to.
białe papiery podpisy fikcja
człowieku strzeż się hołoty z nad wielkiej wody
gwiazdą rozbłyśnie stworzenia boże uśpione śnią
jak dobrze dobry Boże
niby nic jednak życie dzieje się w tym trudnym momencie
nie na moją głowę te zaklęcia
podparty świat ma tylko jedna nogę
chwieje się oszaleje
w głowy tłoczą kłamliwe podchwytliwe nadzieje
miej wiarę i nie daj się obłudzie
pięknym wzniosłym słowom
one śmierć niosą
nie oni lecz my walczymy
umieramy żeby rodzić się żyć na nowo
w lepszej przyszłości
zamknijmy karty historii nie przywołuj demonów
odetchnij na nowo
pokochaj każdego niezależnie od narodowości
oni tez kochać pragną jak ziemia deszczu
25 february 2025
Jaga
25 february 2025
Eva T.
24 february 2025
absynt
24 february 2025
ajw
24 february 2025
ajw
23 february 2025
Jaga
23 february 2025
absynt
23 february 2025
ajw
23 february 2025
Jaga
22 february 2025
Marek Gajowniczek