26 january 2015
nie ma rady by wytłumaczyć
przekonał mnie czas by w pokorze trwać
z niczym się nie spiesz czas wyleczy z ran
pozostawi blizny głęboko w pamięci
chory świat budzi chory świt
zapalasz znicz
ogień patrzy w niebo
widzi ciepło gwiazd
gdy umierają bliscy lub wszyscy których znam
co robić gdy tyle spraw na które masz nikły wpływ
potrzebą dalej ciągnąć wózek gdy na niebie słońce
zdrowie najważniejsze i myśli by się nie poddać
prowadź królu na szczyt ku chwale
lub pozostaw tu na dnie ludzkich spraw
nie ma rady by wytłumaczyć życia sen
nie kończy się podąża w nieskończoność
słoneczny wiatr na twarzy blask
18 november 2024
Śpiew ptaków to są myśliEva T.
17 november 2024
Too PrudentSatish Verma
16 november 2024
Collective LossSatish Verma
15 november 2024
1511wiesiek
15 november 2024
Wielki BratJaga
15 november 2024
In Your Own TempleSatish Verma
14 november 2024
0005.
13 november 2024
Słońce w wielkim mieścieJaga
13 november 2024
0003.
13 november 2024
1311wiesiek