4 november 2014
wstaję na nowy dzień
napoczynam dzień suchą kromką chleba
co myślą ateiści których problem nierozwiązany
co myśli zło gdy opęta życie odbierze
jak ofiara całopalna snuje dymem do nieba
słońce grzeje tak przez chwilę
nie chwal dnia przed zachodem
reakcja łańcuchowa wiąże na wieki reakcje
akcja akupunktura jak akumulatory naładowany
ładuję słowa na papier grafitowym ołówkiem
lampka nie gaśnie okładam brzozę pięścią jak ścianę
zatańczę na ostrzu nad przepaścią
na krawędzi gdzie nie widać dna
oczy wytrzeszczone w srebro księżyca
światło razi jasno omija zło
marudzą starzy złotem słów obwieszeni
w głowie teorie zbrodni jak cele wypatruj w cieniu
zaśnij śnie nie budź nocy świcie o świcie
16 november 2024
1611wiesiek
16 november 2024
0006.
16 november 2024
Collective LossSatish Verma
15 november 2024
1511wiesiek
15 november 2024
Wielki BratJaga
15 november 2024
In Your Own TempleSatish Verma
14 november 2024
0005.
14 november 2024
0004.
13 november 2024
Słońce w wielkim mieścieJaga
13 november 2024
0003.