23 june 2014
pamiętam
pamiętam
czas jak domek z kart
na piasku zatarte ślady stóp
kilka słów nie zrozumiałem
coś kazało odejść w przeciwną stronę
los posłał mnie cichą drogę
zabłąkany szukałem serca chciałem kochać
na trasie życia poznałem ciebie
oszalałem ze szczęścia na ramionach anioła
spocząłem w objęciach kobiety
urodziłem się kochać nigdy nie przestanę
narodziły się dzieci kilka małych szczęść
poświęcam czas by dobrze zapamiętały dni
kłaniam się bogu wiem że prowadzi dobrą stroną
przyjdzie dzień pożegnania ze światem
poda dłoń znakiem przymierza
odejdę gdzieś nie wiadomo dokąd
wrócę wzburzoną rzeką
9 october 2024
Understanding MeSatish Verma
8 october 2024
0810wiesiek
8 october 2024
O GodSatish Verma
7 october 2024
Z liściem na głowieJaga
7 october 2024
0710wiesiek
7 october 2024
The PenultimateSatish Verma
6 october 2024
0610wiesiek
5 october 2024
0510wiesiek
5 october 2024
Wielkość nie jest kwestiąEva T.
5 october 2024
In God's ShadowSatish Verma