7 april 2014
w drzwiach
otworzyłem na oścież serce
stałaś
półnaga bosa w drzwiach
chwyciłem
za twoje zimne dłonie
by je ogrzać płomieniem miłości
przytuliłem cię i pocałunkiem spłoszyłem motyle
uciekłaś
przed ciemną nocą
samotność jak rak drąży
cichy szept wypełnił pokój
teraz
śpij nie grozi ci nic
co mogło by wzbudzić strach
7 november 2025
wiesiek
7 november 2025
Jaga
6 november 2025
wiesiek
5 november 2025
wiesiek
5 november 2025
wiesiek
4 november 2025
Jaga
3 november 2025
wiesiek
2 november 2025
absynt
2 november 2025
wiesiek
2 november 2025
ajw