Poetry

Robert Hiena
PROFILE About me Friends (7) Poetry (267)


Robert Hiena

Robert Hiena, 19 december 2010

Zagubienie tego co ważne

Na drogach podczas świąt
zginęło ponad 300 osób

Ludzkość osiąga pewien
nic nie znaczący sobie
ale kluczowy etap.

..209 ofiar krwawego zamachu
na przedmieściach Budapesztu..

Ostatecznie uważam, że
nie da się zrobić kroku dalej
kiedy nie masz już gruntu.

Oficjalnie zaginiona pięciolatka
znaleziona w rzece po miesiącu

Czy żyjemy po to, by być hienami
czy urodziliśmy się nimi
i człowieczejemy codziennie?

Sam już nie wiem. Spytam się tych
co mogą wiedzieć więcej
a na pewno widzieli więcej.

..Ciało młodego mężczyzny znaleziono
z nożem w dłoni, obok leżał list o treści..

...


number of comments: 3 | rating: 4 | detail

Robert Hiena

Robert Hiena, 11 december 2015

Jestem już zmęczony.

Stukam zębami nerwowo wzdychając
na wszechobecną zgagę weltschmerzu

Której sam Werter by pozazdrościł.

Spoglądam w tłumy z nadzieją na iskierkę
w oku kogokolwiek - pozbawionego w sercu

Praw ludzkich i boskich.

Bo w końcu, nic co ludzkie, nie jest mi znane
na kołach historii - gdy sami pod nie wpadamy

miażdżeni co obrót przez te same błędy
spoglądamy z nadzieją przed siebie.


Czy słowa opiszą coś, czego nigdy nie było?


number of comments: 2 | rating: 4 | detail

Robert Hiena

Robert Hiena, 10 december 2010

Dekalog diabła

Chwycił myśl ulotną
Tak naprawdę, jestem draniem.
I ani słowo ani czyn..
Pochłonął jak wąż gryzonia
wijąć dookoła językiem
w ataku wściekłości.
Nie, nie. Wierzę, że dobro istnieje
I myślę, że coś kiedyś będzie...
A wąż osunął się ku morzu
by móc się w Imię Jego
MNOŻYĆ.
W sumie, nic do was nie mam.

Po prostu czasem trawi mnie
jakaś .. niestrawność

na widok waszych twarzy
i waszej czcionki.

i nadszedł czas, gdy nawet diabeł
zapłakał nad własnym losem
spoglądająć wgłab siebie
w ciemność niezdobytą.

Ostatecznie, mogę wam wyznać.

To dla mnie nigdy nie znaczyło
więcej niż oddech niemowlęcia
skażonego aids matki
obdażonej narkomanią.

Czy świat już usechł?

A woda płynęła w ciszy
zmywając ślady stóp
tych co szli
za głosem serca.


number of comments: 3 | rating: 4 | detail

Robert Hiena

Robert Hiena, 17 november 2015

Oto ręce, które opadły.

Postawmy sobie epitafium na kościach
gnijących zwłokach

"Było warto - nie róbmy tego więcej".

Wybite łuskami i kolbą, zalane
czerwienią tętniczą.

Bo co nam pozostaje, jak tylko
siąść, podziwiać swe dzieci
wykrwawiając się powoli

w imię -każdy sobie- zasad.

Spisanych mową
i spluwanych w twarz aktem
uświadamiającego miłosierdzia.


number of comments: 2 | rating: 4 | detail

Robert Hiena

Robert Hiena, 2 february 2011

Samodyscyplina

Na co liczę
gdy patrzę w lustro?
na jego złotą ramę
i kryształowe odbicie.

Wszystko wygląda
jakoś za ładnie
zbyt "Wiktoriańsko"
jak na MÓJ gust.

Jedynym pęknięciem
przeszywającym
ten artefakt duszy
jest moje skromne

odbicie
- kpiące z siebie samego.


number of comments: 6 | rating: 3 | detail

Robert Hiena

Robert Hiena, 4 april 2012

1-9-1-2--

Krzyk ich zamarzł w locie
nim oni zdążyli wyzionąć ducha

Nikt nie widział, a wszyscy patrzyli
nikt nie słyszał, a wszyscy słuchali

- Serenady zgrzytu stali i trzasku
ospałej zmrożonej wody

zakleszczonej w umysłach
na setek lat


number of comments: 1 | rating: 3 | detail

Robert Hiena

Robert Hiena, 29 november 2010

Zero

spoglądasz w lustro
dumnie doglądając
dzieła ojca-alkoholika
i matki ladacznicy.

Zakładasz sobie
złotą koronę, w myślach
widząc jak ona pięknie lśni
na twojej wszechwiedzącej głowie.

Udajesz coś więcej niż jesteś
myśląc że wartość masz większą
niż twój pies, który za stary, to
za okno go wyjebałeś.

Zawsze ciekawiła cię aerodynamika.


number of comments: 2 | rating: 3 | detail

Robert Hiena

Robert Hiena, 16 january 2011

Życzenia

Zakrywasz oczy wstęgą
tego-co-już-nie-boli
wstrzykując pod oczy
botoksowe wspomnienia
zatrzymujące łzy.

Bo kiedyś byłeś inny
nie musiałeś pić
kawy. Tej czarnej.


number of comments: 2 | rating: 3 | detail

Robert Hiena

Robert Hiena, 30 november 2010

Pyskówka

Hola, Hola!

Patrzysz mi w oczy
i mówisz, że jesteśmy
braćmi.

A nawet nie mamy wspólnego
nazwiska.

Tak naprawdę, nie dzieliłbym
z tobą nawet ciepła
deski klozetowej.

wywierasz zbytni
nacisk i masz.

NIE dostaniesz.


number of comments: 0 | rating: 3 | detail

Robert Hiena

Robert Hiena, 30 january 2011

Syn Adama i Ewy

Spadłem z tronu
wykutego z ambicji
zbyt śliskiego od moich
ludzkich kłamstw.

Przy upadku
nie zmądrzałem
lecz jedynie wstałem
włażąc z powrotem.

Z uporem maniaka
odpycham oskarżenia
jak mogę się mylić?
jestem potomkiem

dzieła BOGA.


number of comments: 4 | rating: 3 | detail

Robert Hiena

Robert Hiena, 14 october 2010

Epitafium

Zimnokrwista rebelia
uderza w twój umysł
ryjąc sztychem cień
który płynie powoli
po rzece rozmyślań
barwiąc na czerń
wszystko co miało
kiedykolwiek znaczenie.


number of comments: 1 | rating: 3 | detail

Robert Hiena

Robert Hiena, 8 december 2010

1320

Istotnie da się
wyczuć odrobinę
nieopisanego ciepła

bijącą od zimnokrwistego

nieznanego dotąd gatunku

Człowieka.

Jakkolwiek patrzeć
wciąż wszystko
tak jakby już

Istnieć nie miało

Ku zadowoleniu
twojego brudnego sumienia


number of comments: 1 | rating: 3 | detail

Robert Hiena

Robert Hiena, 1 october 2010

Pavulon


Parszywie wzdychając
Merdasz mentalnym ogonem
Prosząc swego pana
O więcej, o jeszcze.
Patrzysz kocimi oczami
Na świat, co ciebie otacza
Licząc naiwnie że ludzie
Może cię posłuchają.
Podgryzasz kości
Własnego istnienia
Sapiąc zgniłym oddechem
Prosto w twarz
Niewinnych wiernych.


number of comments: 0 | rating: 3 | detail

Robert Hiena

Robert Hiena, 29 november 2010

Ręka boga

Gdy patrzysz martwym
nic niewinnym dzieciom
w zaropiałe oczodoły
myślisz coś więcej
poza oblizaniem
słonej wargi
i trzymaniem
krocza w bezruchu?
Nie udawaj świętego
jesteś tylko potomkiem
starożytnych rzymian!
masz to we krwi.
swojej i ich.
Ale ich lepiej wygląda.


number of comments: 0 | rating: 3 | detail

Robert Hiena

Robert Hiena, 21 november 2010

Hiena

Czy jak spoglądam z umiłowaniem
na nędzną twarz bezdomnego
oznacza, że już jestem w niebie?
Wprawdzie słyszę słowa pochwały
po brzdęku monety w wytartym
kartoniku żebraka.. A w duchu pustka.

Zamykam oczy by nie widzieć zła
jakie wyrządzam, wstydząc się
samego siebie i nie wierząc w lepszy los
tych wszystkich, których oszukałem
i ranię z każdym dnim coraz dalej
i mocniej wciskam spust rewolweru

Nachodzą mnie myśli - istnienie mogłoby
w końcu przestać istnieć, rozsypać się w proch
zostać rozwianym przez wiatr, by nic już nie
ostało na drodze ludzkości dążenia do człowieczeństwa
a mi pozostałoby liczyć w duszy że to wszystko
może kiedyś pokaże, że jednak ma sens.


number of comments: 1 | rating: 3 | detail

Robert Hiena

Robert Hiena, 10 january 2011

Rozmyślunki

Poloneza czas zacząć!
zakrzyknął Tadeusz
po czym z uśmiechem
patrząc w oczy Zosi -
Umarł.

Telimena groteskowo
przypaliła cygaro
oceniając to zejście
nisko, niżej niż
cztery-na-dziesięć.

Adam zaś w toalecie
rozmyśla nad lepszą
alternatywą tych
słów co znamy.
Proza dziś dogorywa.


number of comments: 2 | rating: 3 | detail

Robert Hiena

Robert Hiena, 21 november 2010

Religijny sadyzm

Ciche słóweczka szeptane
wrzaskiem setek godzin.

Takie twoje rozwiązanie,
mamrotanie w konfesjonale!

Niby pomaga, bo dusza lżejsza
i jakoś wyżej się unosi, ponad.

Dalej patrząc na gnijące szczątki
które doprowadzasz do rozkładu.

No tak, w sumie lepiej. Bóg wybaczył
Ale chyba nie pojąłeś podstawowej idei

Że własnym egoizmem nie zalepisz ran
które wyszarpałeś z taką satysfakcją.

I nikt tego za ciebie już nie zrobi, ponieważ
ty przecież święty! W głowie.

Wracasz do domu i otwierasz kolejne piwo
zadowolony, że pretensji sumienia nie będzie.


number of comments: 1 | rating: 3 | detail

Robert Hiena

Robert Hiena, 7 february 2011

Ciche Zgrzyty

Niesiesz swój krzyż
(mając do tego dwóch
dorodnych Żydów)

Doznając cierpień
(od patrzenia)
na ciężar, jaki

Przyszło tobie
oglądając wypociłeś
ostatki myśli

wyklutych na sumiennych
różanych kuleczkach.


number of comments: 12 | rating: 3 | detail

Robert Hiena

Robert Hiena, 9 december 2010

Konstrukcja myśli

Każde słowo
    uroczo wysączone*
z twoich Anielskich
    aczkolwiek - wątpię*
poziomkowych ust.

Przypinka na piersi mówi
    (czasem więcej, niż ty!)
rzeczy o jakich nigdy
    nie chciałeś wspomnieć.
Poniżająco słodkie.

Utykasz i dajesz
INNYM!        utykać.
Tylko po co całujesz
    te różane korale
skoro u dołu ciąży ci
Ten pieprzony krzyż?

Moralność przybija
    bardziej niż gwoździe
które to jego osobiście
    postawiły na ziemi
zrównując z wami.

Nie dokończysz
    zdania, które mogło
wypowiedzieć każde
    niewinne dziecko
dostępując potępienia.

A tak często powtarzasz.


number of comments: 0 | rating: 3 | detail

Robert Hiena

Robert Hiena, 12 february 2011

Bestiariusz umierającego.

Uśmiechnął się przez zęby
a po rozpięciu rozporka
oddał mocz na ropiejące
od lat /zadawane/ rany.

Niby nic takiego się nie stało
Pan i Władca okazał nieco
swojej wiecznie-zajętej-uwagi
podłemu słudze.

Gdyby świat się tak szybko
nie obracał, może zdążyłbym
pojąć jaką rolę spełniam dzisiaj
w tej chorej gierce życia.

Wypłowiałe cętki nie sprawią
że wewnętrzny żal sączony
setkami godzin łez i krwi
nagle odejdą, bez hieniego śmiechu

Nie zostawiająć bruzd ma  mózgu
wydrapanych siłą pordzewiałymi
pazurami, które orały dusze
tych wszystkich, co się interesowali.


number of comments: 2 | rating: 3 | detail

Robert Hiena

Robert Hiena, 2 november 2010

Podróż

Spoglądają przez ramie
spokojnie idąc w sobie
tylko znanym kierunku.

Niektórzy nie dopili kawy
inni nie zdążyli na obiad
paru nie umiało mówić
a część było spełnionych
i widziało jedynie spokój
w gasnącym świetle słońca

Są ci, co nie zdjęli obrączek
a bez słowa odeszli, nie patrząc
tobie po raz ostatni w twarz.
Zwolniwszy krok patrzysz
za nimi, nie słysząc kroków

Spoglądasz przez ramię
spokojnie idąc w sobie
jedynym znanym, samotnym
kierunku.


number of comments: 1 | rating: 3 | detail

Robert Hiena

Robert Hiena, 25 march 2011

Cyrkiel

Kolejny dzień ukazał
następne ofiary narodzin.
Czy to przypadek,
że rodzimy się z krzykiem,
zadając ból?

Tępa radość życia i duma
"home-made" zaślepia
krzywdę zadaną światu.

A mógł być poetą.

Malarzem, co pojmie Boga
w obrazie.

Nie ma jednak czasu.

zajęty jest na codzień
coraz dalszym umieraniem.


number of comments: 2 | rating: 3 | detail

Robert Hiena

Robert Hiena, 27 november 2010

Internet

Twoje krzemowe odbicie
elektryzujące bardziej
w lekkim 3d lepszym nawet
od tego co widzisz co dzień
w lustrze.

Bo jak nie kochać zapachu
wszechobecnego krzemu
i możliwości bycia kim
tylko zechcesz?
jak nigdy.

Budzisz się samotnie w nocy
nie mając świadomości
że duszę zostawiłeś
pędzącą gdzieś kodem zero-jeden
poprzez świat.


number of comments: 3 | rating: 3 | detail

Robert Hiena

Robert Hiena, 1 january 2011

Inkantacje ku chwale nie-myślunku

Gdybym potrafił pragnąć
Tak jak ty potrafisz (xxx)
życie byłoby o tyle łatwiejsze.

"/cvbnm,.ghjkl;bnm,./ghjkl;"
oznaką złości XXI wieku.

Czasem caps-lock.

Nie będę jednak klnąc.
Za bardzo biały jest ekran
by opluwać go mięsem.

Boże, czemu dałeś mi rozum.

Teraz cwaniaku naucz mnie
jak się tego używa.

Przy narodzinach zgubiłem
jedyną instrukcję.


number of comments: 1 | rating: 3 | detail

Robert Hiena

Robert Hiena, 2 february 2011

Utrwalacz wspomnień

"-Kpię sobie
z niebezpieczeństwa,
 Ha, Ha, Ha!"

odparł lew, po czym
spoglądając w jezioro
zmądrzał i wydoroślał.

A moje dzieciństwo
niczym wydmuszka
kruche jak "Nic"

Unosi się na wodzie
i nie daje się utopić
nie pozwalając myśleć

Jakoś tak trzeźwo
na ten świat, wzrokiem
Króla, a nie błazna.


number of comments: 4 | rating: 3 | detail

Robert Hiena

Robert Hiena, 29 october 2011

Klucz na szyi

Zaklęte słowa zamknięte w uszach
pompują krew szybciej niż rzeka
ryjąca skały spływając z gór

Zatrzaśnięte na wieki, zabezpieczone
klapkami na oczach, czarnymi jak myśl
że wypowiedziane mogły być kłamstwem

Bronione mocniej niż Westerplatte
z umaszczeniem większym niż Matejkowa
Bitwa pod Grunwaldem.

Mocniejsze od każdego słowa
znanego ludzkości, a powszechne
jak wszystko, co widzimy

Nie patrząc na to wprost.


number of comments: 1 | rating: 3 | detail

Robert Hiena

Robert Hiena, 7 october 2012

P. Podboje

Słodka posypka
polewa niezła.

W środku zaś
zakalec - do tego
opleciony szczyptą
drutu kolczastego.

Dla chcącego -
nic trudnego.

Głębiej w końcu
nadzienie słodkie.

Wystarczy jedynie
pół szklanki cierpliwości
i kilogram lub dwa
dużej-ilości-czasu.

Taka kuchnia
trwa całe życie.


number of comments: 1 | rating: 3 | detail

Robert Hiena

Robert Hiena, 23 march 2016

Złote kopuły pustych głów

Załkała "Sprawiedliwość"
spoglądając na zwiotczałe
niedokarmione ręce.

Przybite do ściany na wzór
podobny do krzyża - szuka
licząc na zrozumienie świata

Z uśmiechem - od ucha do ucha
jak eksponat w Muzeum Udziwnień
w dziale wiedzy zakazanej.

Śpieszcie się, spójrzcie póki czas.
Niedługo wystawa się kończy.
Nowa Fala już na zapleczu.


number of comments: 1 | rating: 3 | detail

Robert Hiena

Robert Hiena, 31 january 2016

W chwilach zwątpienia sięgam po (...)

Świat wykuty w strachu
naciągnięty strunami
 
*wbijającymi się całkiem
przyjemnie w tchawicę.*
 
grającymi nutami gejów
żydów, feministek i zdrajców
 
maści każdej, jakiej można 
sobie tylko wymarzyć.
 
*urojonych w głowach tych
co zdmuchują pył z młotów*
 
i obracają kluczami, 
naiwnie myśląć
 
że to oni obracają globem.
 
...
 
A co, jeśli?..


number of comments: 1 | rating: 3 | detail

Robert Hiena

Robert Hiena, 12 june 2015

Ból świata straconego

Wydęły się lica oblicza parszywego
kapiąc złowrogo jadem o kosę -
pordzewiałą - ale hej!

Łbów nacięła w ambicji proroczej-
że nic co ludzkie, nie jest mi cenne.

Wyskrobali swe cechy, im Cechom 
podali kwiat róży pod nogi.
Uwaga na stopy!

Wprawdzie nie kłoda rzucona, a kolce
co skryte pod płaszczem prawdziwości.

Łakną wyjaśnień i wtrąceń
skrubiąc pod nosem trawę
z ziemi-tej ziemi, co karmi

By inni pozdychali z głodu. 
Dzień dobry, smacznego.

Następny. 

I tak do usranej śmierci.


number of comments: 2 | rating: 3 | detail


  10 - 30 - 100  



Other poems: Rubikon, O-dur, Siano w głowie, Zima '90, Teoria Niezrozumienia, Akademia Uśmiechu, Zardzewiałe okucia tylnych drzwi., Palący Chłód Informacji, Krzywizna percepcji, Od zawsze do nigdy., Iteracja ciszy., Zmurszałe cegły ścian..., Pulsujący ból głowy, Trzecia Dekada, Stukotem palców, Gdybym umiał, to by problemy nie istniały., Zło konieczne // dla D. III, Monochromizm // Dla D. II, Setne Imię // Dla D., Szukanie prawdy w zdrapkach z kiosku, W Sztokholmie pada deszcz, Światło między cegłami, Na ulicy Wizjonerów, Złote kopuły pustych głów, W chwilach zwątpienia sięgam po (...), Umysł Spiżowy, Naparstek dziegciu w morzu miodu, ., Spoglądając w niebo połamali karki, ,,,, Jestem już zmęczony., Czym jest słowo wobec miecza, Oto ręce, które opadły., Rozdział Trzeci - Epilog, Homeopatis, Na zimnych cegłach odciski stóp, Wydrapał swe imię na drzwiach (...), Zwątpienia, Wypalamy styki, Spierdolina mózgowa, Karmazyn, Chińska Klątwa // J.H., ..., Metodyka dzwonów, Ból świata straconego, Za nić cienką szarpnął żwawo, Chłopiec z Gwiazd, Bełkotyzmy, Korepetycje ze statystyki, Czarna Flaga, Dzień dobry - dobranoc., Profaliada, La Dolce Vita, Piramida Żywieniowa // Dla Ł., Patriotyzm Lokalny, Randka w Dębowej Trumnie, "A na deser.." // Dla T., "Człowiek uczy się na błędach", Katharakta, Gotycka, Cicha styczniowa noc, Imię z księgi słów zakazanych, Niespełna Gwiazd, Atomowi Przesiedleńcy, Rewolucja Kanapowców, XX.V.MMXIII, ..., Dzieci Podziału, Izolatka siedemset trzy/Dla R., Dekapitacja, (...) Cdn., Homo Homini Deus Est, Kamień na Kamieniu, Insp. I, Ściany stygną, Powłoka, P. Podboje, Puszka Pan-Dory, Konsternacja na tematy własne, Ogrodnictwo, T.Zamiłowanie, Motrem, Schwiebus, Z?, Wspomnienie, D. K?, Hymn, Znany - Nieznany, Co wolno wojewodzie.., //Szkice I// Bez tytułu 3, Miniatura 001, //Szkice I// Bez tytułu 2, //Szkice I// Bez tytułu 1, Zaklęte koło, XX.xx.XX, Natarczywość, 1-9-1-2--, O.D.K., Gdy dwóch się bije .. / Dla Ł, Szklani goście/Dla D., Wygwizdowo/Dla Z., Plastikowe społeczeństwo, Igrzyska, Dębowe deski zbite w prostokątne pudło, Rozmyślunek za dwa grosze, Trzeci Łyk Szampana, Artyzm wrodzony, Klucz na szyi, Gość z ZACHODU, Wiersz, o niczym., ., Amen, Zbasowana akustyka nieba, Słowo ciszy, Półświatek pół(...), Tylko kafelki pamiętają zapach twoich stóp, Nekrologi, Spotkanie po latach, Rozterki, "Bez-silność", KONIEC ŚWIATA!, Jesień/Las, Psy Pawłowa, Niemy Świadek Upadku, Czarna encyklika, Uśpione karły/Król Jaszczur II, ., Cyrkiel, Stałem się za stary na rozmyślania o m..., Powroty, Małe Światki, Baśń o .., Paradoks Antygony, Głodnemu pleśń na myśli, Absynth-alnie., Na ulicy Umarlaka, XYZ II, Nabity na pal uśmiecha się do Ojca., Bestiariusz umierającego., Femme Fatale, Wiara w ludzi kończy się w..., "Całopalenie", XXX II, Zapomnieć chciał wilk, jak szczenięciem był, 11-11, Militaryzmy, Ciche Zgrzyty, Tabula Rasa, Rozmysł, Dla J/Chiński Nowy Rok,

Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1