Nevly

Nevly, 25 october 2012

sprowadzony

tobą z tobą donikąd
i z powrotem
do końca

kiedy w środku
wciąż mi ciebie mało

szeptałaś
kiedy cały
byłem na manowce


number of comments: 4 | rating: 10 | detail

Nevly

Nevly, 25 october 2012

mosty

palisz za sobą gryzę dym
cała prawda
czas ubrany w banały
nad przejściem którego zabrakło

chcesz czy nie
nienazwane nazywam rzeką
by choć na chwilę
wczoraj zdarzyło się pojutrze

dzisiaj gryzę dym
gotowy do odjazdu
jutrem przylegając do pytań
bez podtekstów
wypuszczam kilka kółek
by połączyć brzegi


number of comments: 22 | rating: 12 | detail

Nevly

Nevly, 25 october 2012

światłocieniem

w jesiennym lesie
są takie myśli
zapisane echem po drodze do ciszy
że nawet facetowi drżą kolana

w rozkwicie kolorów
za każdym razem patrzę na liście
i staram się zrozumieć
skąd biorą tyle siły
by pięknieć u schyłku


number of comments: 0 | rating: 9 | detail

Nevly

Nevly, 24 october 2012

kim jestem kim jesteś kim się staliśmy

na parapecie
ponad horyzontem cicha przystań
choć pragnę zataić że cierpię
nie umiem kłamać
ale ty się ucz
ta droga zaczęła się kobietą

cały z kawałków stoję pod światło
nie przylegam
rozpadam się zanim mnie spełnisz
mlaskanie palca nie pomaga
kiedy jesteśmy jak dwa brzegi
przedzielone rzeką

nie kocham cię
nie umiesz kłamać
ale ja sie uczę


number of comments: 4 | rating: 8 | detail

Nevly

Nevly, 24 october 2012

artystko

malujesz obrazy
w mojej przestrzeni twoje noce
kolorem szare niebo

brakuje mi
twoich słów w moich ustach
mojego szeptu w twoich uszach

dla ciebie
pachnę płótnem
moknę farbą


number of comments: 10 | rating: 14 | detail

Nevly

Nevly, 24 october 2012

niejednej nocy

całe miasto śpi
a do ciebie tak daleko
od niechcenia obnażone myśli
dwa słowa
by zabrakło szeptów

za wcześnie na znikanie
bez nadziei gdy klamka zapadła
barwy dopełniające blakną w kolorach
dziesięć w skali amora powiało rozterkami
a podniebienie rozkochane do granic
umiera z głodu
po drodze do miejsca narodzin

całe miasto śpi
piszę
po drugiej stronie
księżyc wschodzi błękitem
a ja
nie tworzę siebie
lecz ciebie


number of comments: 8 | rating: 11 | detail

Nevly

Nevly, 23 october 2012

takie proste

z głównych myśli
wybieram pozycje obecne
standardowo zapisując tytuł
przystepuję do pisania

wybieram pozycję wszystko
po sprawdzeniu prawidłowości wpisów
w wierszu i szczegółach
z głównego paska dodając nastepny wers
dla kolejnego
otwieram okno wyboru
po zaakceptowaniu ukazuje się nowy
analogicznie
postepuję dla wszystkich pozostałych

ważne
zeruję wartości w liniach
których myśl nie obejmuje

heh
pisanie
żeby to było byłoby


number of comments: 2 | rating: 13 | detail

Nevly

Nevly, 22 october 2012

pająk

osaczyłem
concerto o zgrozzo zagrane na kilku niciach
kiedy niewinnej nocy
uśmiechając półksiężycem pytałaś co to strach

z połączenia między nami
połykałem głos wypluwając słowa
przędły jak nigdy bojąc się mówić
niczym super mucha która wcale nie chce
uwolnić się z sieci
to nie takie proste kiedy spoza zasięgu
umierając uczysz się czekać

takiego wała powiedziałaś
już się nie boję
wyciągnęłaś tylko dłonie wiedząc jak bardzo

potrafi


number of comments: 6 | rating: 9 | detail

Nevly

Nevly, 22 october 2012

na przezimowanie

listopadowa osmętnica
powoli nieubłaganie przybliża macki
lokale w niebie już dawno wynajęte
nawet dziewice i smoki odpuszczają
jedne grzejąc ciała na potęgę
drugie umywając skrzydła od dolotu

człowiek przez telefon
mówi coś o pogodzie ducha
refleksjami na temat chłodu
spowalniając czas
tylko noc coraz dłuższa
pośrodku nas grzeszy myślami
uczynki i zaniedbania odkładając na czas
ścian które obrosną perwersją

ja grzechomówca
kiedy tak piszę zabierz co wyśniłem
i rozdaj karty wyciągając z rękawa

zagramy w oby do wiosny


number of comments: 12 | rating: 10 | detail

Nevly

Nevly, 18 october 2012

przegapieni

za zakrętem
anatomia kilku osób
ubrana w pobożne życzenia
z twarzami ku niebu
zwróconymi o zapach kwiatów

lekko czy całkiem niełatwo
nieważne
byleby
codziennielepsi
w każdą pogodę
potrafili bezdepresyjnie

patrzeć na siebie bez duszności
nie jest wcale łatwo
ale dość
pustych zbiorów
i pętli zaciśniętej na prześwitach w poszyciu
można z tym wygrać
podskórnie wkłuwając miłość
która nie stoi samotnią
na skrzyżowaniach własnych upadków


number of comments: 11 | rating: 9 | detail


  10 - 30 - 100  



Other poems: poniekąd, utonięty, może jestem głupi ., odkąd, taka a absolutna, ja, toniemy, ciebie, tu nie chodzi o niebo, czasami ciernie, od kiedy, na zawsze, spójrz na mnie, dobranoc, iskierko, ty nawet nie wiesz, ty chcesz być a moje twoje oczy, zbliżenie, jeszcze mocniejsi sobą... KOBIETO, prosto z twoich ust, hermetycznie otwarci, ... przed tobą, pomiędzy udami a okiem, w te oczy które ci ślepo oddałem, napisałaś dla mnie wiersz, niepowroty, pocahontas, nic już nie mówię, spać, życie, oczy, księżyc mówił za wiele, ... konieczność, ulęgałko, a mewy ćwierkają, jesteś jak wirus, od zmysłów, urlop, pogaduchy, przez sen, po prostu, 3,14 zdeczko, najcudowniejsza brama na świecie, nasze jutro zaistnieje, leśnik, trzonek, będziesz nagą przede mną, aguluś, stąd i dalej, w dwie prawdy, wiesz .. agulko, oczy, COVID-19, to nic, czy wiesz, taki kolorowy, pociąg, kwiatuszku, ... a w powietrzu cisza, zapodzialiśmy dom, juleńko, zjawiskowa, ale jajka, niezapominajko, czym bliżej tym, urodziłaś nas, uzależniony od szarości, wiem że potrafisz, czasami, język sam wskazywał mi drogę, rewolucje magdy g, serdeczny, matko polko, deszcz, ale jedno wiem, ona i on... and... on i ona, w sieci, i dotąd mnie, faceci są mniej odporni, Harry... pOTEM, mój `pająk` czuwa 24/D-ę, ... para, samotność, ... ty gamoniu, bez zbędnego przyprawiania, od kłębka do nitki, jesienną nostalgią, mała czarna, sushi, o je, zrobiłaś mi, to jeszcze nie piekło, wtedy otworzysz, a żebyś wiedziała... kocham, dawno temu w łanach, ona Lu..., jesteś jak stary dobry longplay kochanie, w pogoni do niedenu, naro`urodziny, a cyganka mówiła, ma pani lód w oczach, z pokojów na poddasze, niesamowita, ziemia i ty, takie tam coś nie coś za odrobiną okna w dzień, łasica, galeratka, w innym języku, Thecadactylus rapicauda, spamiętniki, nocami na przekór wszystko na mojej, na zewnątrz, wiesz.., urodziłaś się, zapalimy, to coś w środku pomiędzy obrazami, i co mam Ci więcej powiedzieć, i co, nie strawiłaś tego, turbulencje, jedyna taka ty, zapomnij, na przekór grawitacji, dominiqe... return, że wciąż cię kocham, prognozują że słonecznie ale, czym bliżej tym, twoim światłem, przyjdź do mnie, nie tak daleko pada jabłko od jajek na miękko, paznokciami na skórze, czasami, jesteś jak poranna kawa, nie mów nic do pustych okien, nie pytaj mnie więcej o latarkę, słodko-gorzcy, kobieta its maj laiw, .. znowu erekcja, bez słów, hej maleńka, odzyskana, i love you... z angielskiego po francusku, alicjo, śmieszek, konsensum... czyli los ślepy nie jest, dobry wieczór czy wejdzie maniek, a w niebie tak samo, KC... a tak właściwie nic nie musiałem mówić, słoik tulipanów, niebem,

Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1