drachma | |
PROFILE About me Friends (4) Forums (1) Books (2) Poetry (353) Photography (6) Graphics (99) Video poems (12) |
drachma, 15 january 2022
kopuła nieba to bańka
bąbel wnęka
przestrzeń poduszki
w której odbijają się galaktyki
jestem na obrzeżach
tej pustki
a może w centrum
siedzę w pierwszym rzędzie
i patrzę na ziemię
na której wszystko
po staremu
po czasie snu
przyjęciu porannej paszy
(zjedzeniu fit śniadania)
wypiciu kubka kawy
idę do pracy
staję przy maszynie
wyprostowany
jakbym kij połknął
i był kodem kreskowym
jak wy z ewolucji człowieka
w graffiti banksy'ego
jestem gotowy
do audytu produktu
w dzień blue monday
ciekawe czy wartość pracy dziś
pójdzie do góry czy w dół
i zostanę wyautowany
przez lokalną ekspozyturę
władz centralnych
ja nadal pielęgnuję
małpę wewnątrz
drachma, 27 december 2021
Samochodem ciężarowym do Dessau
po rodzinach z dziećmi
pozostały podpisane
walizki sara i izrael
(zgodnie z ustawą
zapobiegania ukrywaniu
swojej tożsamość)
zwykli ludzie patrzyli
z aprobatą „na scenę”
będą mogli zagarnąć
pozostawiony dobytek
tych co jeszcze udają
że wszystko gra
wiedząc co jest grane
bo są wytypowani
w zbiorowym wysiłku
zgodnie z procedurami
pójdą do „dezynfekcji
i kąpieli”
zza biurka ich sprawie
nadano dalszy bieg
aby zapobiec
przerwom w dostawie
„materiału
do przesiedlenia żydów”
gdy zapasy uległy
znacznemu uszczupleniu
drachma, 24 december 2021
Otcze nasz pnie drzew jesienią poprzyozdabiały
się jesionką na watolinie złotego listowia.
Wczesną wiosną zakwitną gałązki bazi, Jasio
fujarkę zrobi z wierzbiny. A na wsi w niedzielę
palmową wplączą w palmy trzy leszczynowe krzyziki
jak krzyże na Golgocie. Przybiorą bukszpanem
na pamiątkę wjazdu do Jerozolimy.
Pamiętam ławry, uliczki boczne, korytarze nad nawą,
święty Brunon patron obłąkanych na mnie spoglądał,
na tę fufajkę moją uszankę i spiryt w ręku
gdy byłem bliski obłędu – Otcze nasz Iże jesi
na niebiesiech spraw gdy będą mnie mordować by
tak bardzo nie bolało jak bolało wieki temu.
drachma, 20 december 2021
Przy Emilii Plater, gdzie mieszkałeś, zwykle roiło się
od prostytutek i doliniarzy,
szedłeś z nimi ku światłu śmierci, która mogła mieć
smak wody brzozowej lub odcień fioletu.
Czy na pewno dobrym studium samoobserwacji
jest rozpadająca się twarz, powolne gnicie i ataki
epilepsji, o której mówiono w zamierzchłych czasach,
że jest synonimem opętania?
Ponoć degeneraci są ponad martwymi rytuałami,
kuleją im apostrofy, nieudolne figury retoryczne –
wiersze zanadto wrażliwe, by z finezją mogły iść
przez życie.
W rynsztoku płacą najwyższą cenę za ogrody,
miejsca płonące i samotność.
drachma, 16 december 2021
Dąb na zboczu Ettersbergu
przy którym siadywał Goethe by pisać poematy
Jest jedną ze świętych powinności mężczyzny
posadzenie drzewa po spłodzeniu syna
i wybudowaniu domu
Drzewo w środku obozu koncentracyjnego
Buchenwald znajdującego się niedaleko Weimaru
Miasta które jest teraz jednym z centrów
kultury Stanowiło trzon lasu umarłych
nad którym unosił się duch twórcy króla Olch
Na drzewie wieszano więźniów politycznych
świadków Jehowy Tych co odmówili służby
w Wehrmachcie i podpisania volkslisty
Cały element aspołeczny Bo drzewa powinny
rosnąć prosto Tak mówili kulturalni
Niemcy o sztuce i precyzji
drachma, 15 december 2021
Trwało lato teatralne na zamojskiej starówce
byłem nierozpoznany
przez sposób ubierania się i mowy
korzystałem z niewidzialności
A mimo to jakby mnie policzkowano
odmawiając uwagi
a teraz jestem w chmurach spopielony
jak upadły anioł z linorytu
w cieniu wierzb
nie słychać skwierczenia ognia
fala gorąca chwilowy skowyt kołyszący żar
psiego kutasa opłakiwał deszcz
I dobiegało siedem ostatnich słów Chrystusa
Josepha Haydna
po których nie będą ważyć się losy świata
a zabawa trwać w najlepsze
trzęsienie ziemi i zmartwychwstanie
Bóg o kolorze hebanu kocha muzykę czarnych
i to że bzykają białe kobiety
jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki
Najsmaczniejsza jest czekolada
wyprodukowana niewolniczą pracą dzieci
na plantacjach kakaowca
przyjechałem z Burkina Faso
maczetą wydłubuję ziarno smakuje jak liczi
z kroplą cytryny
Dla was oświeconych parzystokopytnych
i tych świętojebliwych ważne jest
aby słodycz była tania
Więc lajkuj polub naszą markę
tekturowe dekoracje w Hollywood
przejdź na nowy poziom wygraj kupon
wstęp do VIP room-u
Zamów krwistą polędwicę wołową
carpaccio z mlecznej jagnięciny
filet z halibuta i białe wino żadne hamburgery
one dobre są dla plebsu
Przecież patrzeć z loży na prace
konserwatorów udręki to czysta słodycz
"między jedną masakrą a drugą"
drachma, 13 december 2021
Piękno i ulotność natury skryta w kwiatach wiśni
aż do pierwszej krwi
trzeba łoić dupę króla Anglii,
aby potem arystokraci ustawiali się w kolejce
i dzięki takiej rekomendacji było można
dorobić się dużego majątku.
Rozkosz chłostania nabrzmiałych pośladków
ciągle jeszcze czerwonych,
od brzozowych rózg tworzy głód jest preludium
do dalszego rodzaju batów
z licznej kolekcji dominy Teresy Berkley.
Smagającej klientów z wyższych sfer
obojga płci zgodnie z ich życzeniem,
w zacisznym miejscu uciech na Charlotte Street.
Sam Jezus mógłby być jej klientem,
gdyby był przejazdem w Londynie
i miał wystarczającą ilość pieniędzy.
Kto wie, czy nie zasmakowałby w tym,
by wysokiej klasy guwernantka przeszkoliła
go w jednej z sal z licznymi narzędziami
do erotycznych tortur. Bijąc i mówiąc,
jaką szmatą jest, gdy druga w tym samym czasie
by mu ssała arie Bacha na strunie G.
Tworząc w ten sposób wyrafinowaną symfonię
rozkoszy i bólu.
drachma, 30 november 2021
Moja prababcia
mieszkała na wsi
gdy byłem dzieckiem
spałem z nią
nazywałem babcią
Pewnej nocy
ona umarła o północy
we śnie
obudziłem się
powiedziała mi
że jej czas nadszedł
i odchodzi
Przygotowała mnie
jak mogła do drogi
tak mi rzekła
nazywała wnusiem
To było ponad
czterdzieści lat temu
gdy złe warunki
mieszkaniowe
Stajenki przerobionej
na stancje
u państwa Drewniaków
skłoniły mamę
(gdy kopciuch kozy
jednofajerkowej
podtruł nas czadem
nocą)
by dziecku uczynić
warunki lepsze
niż w mieście
Wyjechałem po naukę
na wieś
drachma, 27 november 2021
Przechadzałem się gdzie smukły cyprys
i rosły gaje oliwne falowały wzgórza Alpilles
pod ciemnoniebieskim niebem
na którym mgławice spiralne drogi mlecznej
migotały gwiazdy i lśnił pomarańczowy
księżyc otulając do snu miasteczko
to tu urodził się Nostradamus
on posiadł klucz do kosmicznego dramatu
według objawień Janowych
A ja leczyłem tuż obok swoją psychikę
malując wiele i rozmyślając czy dobrze jest
mieć nierówno pod sufitem
Oczami wyobraźni przychodzącej
błyskawicą w olśnienie stworzyłem ten obraz
z pamięci nie zaś z natury jak pozostałe
gdy go wyślę na wystawę
Salonu Niezależnych to współcześni mi
malarze wpadną w osłupienie
drachma, 27 november 2021
Jestem już stary
i zgodnie z kolejnością rzeczy
stanę się zniedołężniały
w tym wieku jakby łatwiej
bezkarnie artykułować myśli
ponad poprawność polityczną
czekania na swoją
kolej która nie nastąpi
Nie mogło mnie spotkać w życiu
większe szczęście
niż to że nigdy moje prace
nie zawisną na targach sztuki
pośród prac zasłużonych
dla kultury
Nad którymi krytyk się pochyla
gdy mu się zapłaci
(bezpowrotnie utracono
umiejętność odczytywania
mowy znaku) został czysty
estetyzm i związek kynologiczny
typ spokrewnienia
Liczy się krzykliwość
wzajemne uprzejmości
kochanie wspólnej sprawy
podział na swój i obcy który
układowi jest nieodzowny
Adepci piękna
powinni wiedzieć komu
warto się kłaniać
a przed kim udawać że się
go nie widzi unikać trzeba takich
jak ja wygumkowanych
ze wspólnego zdjęcia
drachma, 25 november 2021
Warsaw
patrzyłem
z hotelowego okna
na ulice i ludzi
na rogu stał gazeciarz
zrezygnowany
dostał figę z makiem
z pasternakiem
kręcił wokół palca
guzik z pętelką
bawił się rozmową
z samym sobą
nie cukrował
swojemu alter ego
w ten nadzwyczaj
gorący dzień sierpnia
w roku 1939
przed końcem
stylu retro
Paris
tu nad Sekwaną
życie wesoło płynie
mimo nastrojów
minorowych
jest błogo ale jakby co
to ruszymy
z bratnią pomocą
tak jak na Polinezji
królestwo Tonga
tylko mała garstka
nie chce umierać
za Gdańsk
minęło zgniłe lato
nadal na ulicach
tętni życie
trzymajcie się!
London
jeszcze mamy czas
zdążymy się
przygotować
wyszedł stary
dyplomatyczny trik
wypracowany
w zamorskich koloniach
będziemy gotowi
trzymając gardę
wysoko
drachma, 21 november 2021
Światło i dźwięk
Po wcześniejszych wstępnych symulacjach
kryzysu gospodarczego i zarazy
główne teatrum wojenne będzie miało miejsce
tuż za rogiem w kresomózgowiu
zacznie buzować jak w retorcie alchemicznej
homunkulus co urósł i przestał się mieścić
w pustce zachodnich martwych idei
rozrósł się jak Golem w twierdzy oblężonej
Potrzebne było ożywcze Słowo –
Czwarta Teoria Polityczna co pozwoli ruszyć
bezmyślnym masom do dolin w głąb interioru
dzięki Trąbom jerychońskim w przestworzach
które pozostawią ślad cyfrowy w głowach
i rozpoczną nowe rozdanie
drachma, 13 november 2021
Zabawmy się
w pytania i odpowiedzi
Od najmłodszych lat hulałem
a potem założyłem sieć burdeli
byłem jednym z pierwszych
nim ci co chcieli przejąć biznes
pogruchotali mi nogi
Teraz z perspektywy czasu
myślę sobie że może dobrze byłoby
dobrowolnie się zutylizować
zejść z oczu świętojebliwym wymoczkom
udającym poetów
i tym kurwom co grzeją się
w świetle ich dzieł
A przecież im wszystkim Burda
dał prace (pan ciemnych mocy)
w czerwonej strefie gdzie odcina kupony
dla niepoznaki udaje artystę
sprzedaje sztukę która jest jak narkotyk
poszerza horyzonty sprawia że mniej boli
i pozwala unosić się pół metra nad ziemią
nad chodnikiem
po latach pracy
prowadzę kanał na YouTube
jak gangusy celebryci
może znajdzie się pisarz – duch
i napiszę biografie bo do prozy nie mam głowy
lubię pstrykać selfie
dokumentować stan jaźni
drachma, 2 november 2021
Nie było we mnie
przestrzennego iluzjonizmu
trójwymiarowego
nad którym ciężko pracowano
przez wiele stuleci
minęło kilka sezonów grzewczych
w bezpiecznej przestrzeni
malowałem martwą naturę
chropowatą chromatyczność
na dwuwymiarowej powierzchni
pięła się nasturcja w błękit
ceramiczny talerz jak zielony księżyc
nitki babiego lata nabierały pułapów
a drzewa za oknem pracowni
iskrzyły się feerią barw jesieni
nastąpił odlot żurawi i zaczął się
mój ostatni sezon grzewczy
drachma, 31 october 2021
Przenieśliśmy się
do alternatywnego uniwersum
tu manifestuje organoleptycznie
wielowarstwowość bóstwo
utrwala pozycje w stadzie
buduje swój status
pośród śledzących go
Mogłaby o tym coś powiedzieć
Krystyna Czubówna
(lektorka filmów przyrodniczych)
bo tak pięknie mówiła o Lasach
bagiennych i zwierzętach
Niech będą pochwaleni
Ci którzy chwalą się swoim lepszym ja
pamiętają o tych
co wsłuchiwali się
w dźwięki liry Apollina
i zamieszkali na szczytach
parnasu
Dzięki nim mogą grzać się
w ich blasku Awatarzy
osób odmładzających się
o trzydzieści lat
z wrażliwości na piękno
drażliwi na swoim punkcie
zrobieni w klik klik kopiuj-wklej
drachma, 24 october 2021
Alfons jest organem wykonawczym niemoralności.
Organem wykonawczym moralności jest szantażysta.
- Karl Kraus
Burdello bum bum bullshit
to jest fabryka przetwarzania grzeszników
moje ciało płonie
nie rozpoznano mnie byłem jak chleb
a może wiedzieli kim jestem
lecz wstydzili się
zastąpili gałązkami brzozy
i innymi dodatkami na piaskowisku
na którym po eksterminacji
zasiano łubin monotonne mijaliśmy
sosny i piasek jadąc na szafot
starannie posegregowano nasze
„buty ubrania okulary kosztowności”
własność przesiedleńców
sprawni byli ludzie pana na zamku
aby nic nie było widać
zamaskowano jedliną by oślepić
tych co stoją w kolejce do
punktu przesiadkowego
na ścieżce śmierci w drodze wniebowstąpienia
po placu rozbieralni i sortowni
ruszt nad przesieką przed którą mgła
wszak tak likwidowano element
aspołeczny
drachma, 20 october 2021
podróż
wiem że nigdzie stąd nie wypłynę,
tylko czasami inscenizuję podróże
te palcem po mapie z kubkiem kawy.
w fusach brazyliany z monte alegre
josé myślał o gringo kawy ziarnka
zrywając malutki chleb, gdy słońce
prażyło on wypacał siódme poty
mnie przeklinał, bo jak to jest
tym więcej zbierać tym mniej mieć.
wróżyłem
tak przedśmiertnie chcąc zaprosić
ciebie do pijalni kawy na rogu -
pożegnania z afryką, jesteś kobietą
o stu twarzach jak meryl streep.
wzdłuż fasad jak mgiełka unosi się
zapach kawy, aromatem wirując setką
gatunków stara florencja pachnie
ponoć podobnie o świcie, wiem to
od pana pułki co utracił pomysły.
wyznanie
tak jak to że kocham się w tobie
od dziecka nieśmiele rumiano czule,
to psychodrama by nie zwariować.
ogień, dym widoczny w dzień, a nocą
płomień, ty biały kot ja czarny.
połowa pół dwie połowy jedna całość
dzikie zwierzątka, najgłębsze ukryte
z oczu wyczytasz znakiem dymu run
upadku arkony.
2003
drachma, 16 october 2021
Peter Grubbe
W młodości zafascynował mnie ruch
narodowosocjalistyczny
to była jedna z super nowoczesnych religii
na której można było się wzbogacić
zarządzając przesiedleniami ludów zagrożonych wyginięciem
Zza biurka gabinetu sumiennie wypełniałem
powierzone mi zadania
W pierwszym życiu chodziłem po ulicy dostojnie
w nieskazitelnie czystym mundurze
A teraz z młodzieńczych mrzonek i męskich fascynacji
pozostała tylko wrażliwość lewicowa
Władałem słowem które jest częścią
super nowoczesnej religii
jej nieodzownym pierwiastkiem
Mówiłem o tych przed naszymi drzwiami
namawiałem by ratować życie przybyszów
mieszkańców trzeciego świata
jestem człowiekiem społecznego protestu
solidarności i dialogu
o Kołomyi nie pamiętałem
drachma, 6 october 2021
Lubię linoryty nawet jeden mam
w tej kawiarni przy Synagodze to pańskie?
kupiłabym ale mąż by się zdenerwował
więc wybierzemy tym razem
Polędwiczki wieprzowe w sosie chrzanowym
w pobliskim ogródku piwnym
bo wie Pan 20-30 zł. to wybór
wymagający poważnego zastanowienia
te rzeczy nie uciekną
zawsze zdążymy w podobnej cenie
zakupić choćby w innej lokacji następny
linoryt
drachma, 9 july 2021
zachorowałem w dzieciństwie
na schizofrenię
bo ojciec pod wpływem alkoholu
kopał mamę w głowę
ponoć dusza znajduje się
w neuropilu
gdzieś tam wewnątrz
mieszka też moja psychoza
endogenna
niepewna iluzją jutra
lasów mangrowych
wiecznie zielonych
w strefie przypływów i odpływów
między zwrotnikami
osłoniętych rafami koralowymi
co są cudem
a teraz przedśmiertnie
zmieniają barwę na neonową
obraz świata
z wiekiem skurczy się
cały firmament niebieski
który jest tylko dekoracją
nim pójdę do piachu
wraz z królewską chorobą
która jest nieszczęściem
a może darem przed
czekającą betonozą
drachma, 6 july 2021
Dopuść Panie moją modlitwę
do uszu swoich
proszę bym jeszcze ten linoryt ciągnął
mógł wyrazić tych będących na pograniczu
odrzuconych i pominiętych
nim dołączę do niegdysiejszego
grona artystów co pomarli
i nikt o nich nie słyszy o Szamanie
Kaziku i Waflu
Proszę Ciebie o dodatkową porcję czasu
bo jestem w drugiej połowie życia
wiem że zaskwierczę jak krzew gorejący
to będzie bolało ale ile warte jest
przebudzenie i słowo człowieka
chorego na schizofrenię
drachma, 6 july 2021
Co się z nim stało
że nie przystąpiło progu
biskupiego pałacu w którym mieszkają
modlący się dla hajsu
która małpa podskoczy Panu
używającemu mediów
do komunikowania się
ale nie brylującego na salonach
influencerów
zarabiających na reklamie szajsu
Boże ciało poszukiwało miejsca
gdzie by spoczęło
było bezdomne i wiecznie głodne
ale chała śmierdziało moczem
a nie sakralnym kadzidłem
która woń nie była miła mu
przebywało z dziadami kalwaryjskimi
udawało kramarza
włóczyło się z pijakami
było wielokrotnie internowane
w szpitalu psychiatrycznym
za to że jest bogiem
hamulcowym czasowstrzymywaczem
drachma, 4 july 2021
Jest zadziwiające że im większy debil tym większy sukces
pokolenie TikToku kocha Friza i ekipę
boomerzy niech wiedzą że teraz trzeba bardziej subtelniej
niż za Tolka Banana czy Młodych Tłoków
tworzących "wiochę co się wbija w mózg" Cheri Cheri Lady
sztuką wysoką jest kręcić z ekipą lody
zarabiać hajs a nie briefować w boże ciało
drachma, 17 may 2021
Teraz życie będzie o wiele prostsze
przyjąłem szczepionkę
gdy się zsynchronizują neuroprzekaźniki
to zanikną szumy w uszach
i niezborne bez ładu i składu
halucynacje słuchowe
przestaną mieć miejsce
będę miał reklamy spersonalizowane
usłyszę nową jakość
głos w głowie zachęci do zakupów
opartych na zainteresowaniach
powie do mnie mile kup mnie kup
przypomni o zrobieniu
update na koronkową robotę
drachma, 6 may 2021
Śniłem w szyszynce pod blaszką pokrywy
gwiezdny pisk i rumor nadciągających
grenadierów na kwadrat placu
niszczących wszystko tak że stała się powódź
i wody tego który błyszczy w otchłani
odcięły nas od natury
Byłem tu na tym placu zamojskim
Nikiforem i podobnie jak on kiedyś był
krynickim Matejką a ten wózek wagi ciężkiej
był moim krzyżem
spoczywały w nim hufce Anielskie
Człowiek ślimak w liczbie mnogiej Pijacy
Koty i Psy pary Zakochanych
Muzycy budynki Miasta Drzewa które nikomu
nie były zawalidrogą
po niebie płynęły chmury i spoglądało
oko Słońca święte geometryczne wzory
esy-floresy bez linii prostych
Śniłem też inne wody z rzek Tygrysu i Eufratu
Merkurego Hermesa Trismegistosa
w towarzystwie mędrców Wschodu i Zachodu
śmierć boskiej jaźni i triumf fałszywe ego
nowotworu pasożytującego
na braku współodczuwania i empatii
drachma, 2 may 2021
jestem roszczeniowa ojoj jaka nieszczęśliwa
opowiem wam historie własnego skrzywdzenia
osoby na zewnątrz pięknej a wewnątrz hm
opowiem bajeczkę kim to nie byłam
we własnym wyobrażeniu i co utraciłam
mężczyźni to syf ho ho pił i bił a ja byłam święta
od zawsze winy nigdy nie było we mnie
tylko w tym diable alkoholiku dawcy nasienia
na to są egzorcyzmy bo naukowa wiedza
o chorobie niezawinionej śmiertelnej i postępującej
dobra jest medycynie nie zaś bogu
więc posłuchajcie wszystko mi się należy
od zawsze wszak wywodzę się z rodziny artystycznej
i wiem dobrze co jest czym
i wyłapuję tych nieprawomyślnych pamiętajcie
o moim skrzywdzeniu za które mi się należy
zadośćuczynienie mieszkanie renta wikt i opierunek
drachma, 28 april 2021
Jak się będzie kleić gdy już umrę
te moje niezgrabne wypowiedzi i płacz
ukryty w ironii ze słów
niczym wycinanki Henriego Matisse'a
z papieru gdy zaniemógł
i pozostał Papier Kamień Nożyczki
trochę będzie bolało gdy zapłonę
kochane dalekie wyspy
bo jakże inaczej być może w odosobnieniu
gdy zajęci jesteśmy jedynie sobą
nie kimś obcym którym jestem
role już rozpisano przed narodzinami
a tylko je wypełniamy
w martwych językach skarżąc się
niezrozumiale to właściwie boleć nie będzie
gdy zapałka zapłonie i da przyczynek
benzynie no wiecie będę biegł
jak oszalały płonąca pochodnia
a miasto będzie pełne wiosny
drachma, 27 april 2021
Młodzieży świata
wybrzmijcie jak olimpijski dzwon
modlitwą spiżowego serca
dla was zniżka
za feniga od kilometra
linie Deutsche Reichsbahn
dowiozą do centrum uwagi
rogu obfitości tu są cudowne
kafejki zapach fuksji i jazz
wszystko miękkie
i łagodne jest
Dobrze to rozumiem że lud
chce chleba i igrzysk
święto radości Jeden naród
jedna Rzesza jeden Napój
Coca Cola to jest to!
Za cztery Reichspfennigi
żółte trójkąty i inne kąty
będą lukratywnym interesem
dorośli płacą za bilet normalny
w jedną stronę trzecią klasą
a dzieci do lat 10–12 za połowę
a poniżej 4 lat jadą za darmo
pod Judenrampe
Stać nas na gest reedukacji
zaprosić cały świat
dać prace i chleb
choć nie jest to opłacalne
niech powstaną autostrady
auta dla mas i wielki stadion
by czuć dumę
drachma, 20 february 2021
W króliczej norze prywatność
nie jest tożsama z doliną gehenny
wysypiskiem śmieci
gdzie prochy grzeszników spopielone
w pobożnym umyśle komendantury
zostają udostępnione jako nawóz
do użyźniania ogrodów i pól
lub płyną z nurtem Soły
od której wiał chłodny wiatr
dzwoniliśmy zębami przeklinając Boga
topole nigdy nie miały liści
nim zdążyły zawiązać pąki ukradkiem
zjadaliśmy je tak jak dżdżownice
bo zawsze był głód
Obsługa zataczała się ze śmiechu
mówiąc zawszone śmierdzące szkieleciki
łaźnia jeszcze jest zajęta
Terms of use | Privacy policy | Contact
Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.
15 may 2024
1505wiesiek
15 may 2024
ToastJaga
15 may 2024
Studying LifeSatish Verma
14 may 2024
NonethelessSatish Verma
13 may 2024
I Write With Red InkSatish Verma
11 may 2024
Everything Is BlackSatish Verma
10 may 2024
Wielki wypasJaga
10 may 2024
Tangerines SingSatish Verma
9 may 2024
0905wiesiek
8 may 2024
0805wiesiek