6 may 2021
Stworzenie
Śniłem w szyszynce pod blaszką pokrywy
gwiezdny pisk i rumor nadciągających
grenadierów na kwadrat placu
niszczących wszystko tak że stała się powódź
i wody tego który błyszczy w otchłani
odcięły nas od natury
Byłem tu na tym placu zamojskim
Nikiforem i podobnie jak on kiedyś był
krynickim Matejką a ten wózek wagi ciężkiej
był moim krzyżem
spoczywały w nim hufce Anielskie
Człowiek ślimak w liczbie mnogiej Pijacy
Koty i Psy pary Zakochanych
Muzycy budynki Miasta Drzewa które nikomu
nie były zawalidrogą
po niebie płynęły chmury i spoglądało
oko Słońca święte geometryczne wzory
esy-floresy bez linii prostych
Śniłem też inne wody z rzek Tygrysu i Eufratu
Merkurego Hermesa Trismegistosa
w towarzystwie mędrców Wschodu i Zachodu
śmierć boskiej jaźni i triumf fałszywe ego
nowotworu pasożytującego
na braku współodczuwania i empatii
18 april 2024
ItinerantSatish Verma
17 april 2024
....wiesiek
17 april 2024
Nim kur zapiejeJaga
17 april 2024
Between Done And UndoneSatish Verma
16 april 2024
Przed zmrokiemJaga
16 april 2024
1604wiesiek
15 april 2024
I RememberSatish Verma
14 april 2024
....wiesiek
14 april 2024
I Am You AreSatish Verma
13 april 2024
Zapach czereśniJaga