sam53

sam53, 22 february 2024

miało być słodko

mógłbym poczęstować cię landrynką
wszystkie brały
im młodsze tym chętniej
jakby myślały że nie wypada odmówić
malowałem ich smutek w twarzach aniołów
nadzieję w oczach księżniczek
piękno w ciałach boginek

landrynki to tylko wyraz ciepła i bliskości
czasami jako substytut obiadu
modelki często upominają się o przerwy
a to na poprawę makijażu a to do toalety
czasami sprawdzają mnie szukając reakcji
choćby na zwyczajne - mogę zapalić
takie tam damskie gierki
jakby nie wierzyły że można za pokazanie piersi
wziąć tyle samo kasy co za numer w bramie

nie wiem dlaczego nigdy nie targowały się o zapłatę
a przecież zostawiały u mnie nie tylko siebie


number of comments: 1 | rating: 2 | detail

sam53

sam53, 21 february 2024

z wczorajszej modlitwy

zawsze przychodzisz ze słońcem
kiedy rankiem otwieram oczy
strząsasz zapach konwalii na poduszkę
rzucając się cieniem na pościeli

zostawiasz szept przy uchu
jakby najczulsze dzień dobry
dopiero budowało pomiędzy nami chemię

jakby deszcz pocałunków
tracił poczucie grawitacji
a nutka dźwięki aż po dostojeństwo ciszy

jakby wszystkie pieszczoty
zatrzymywały się na ułamek sekundy
zanim odnajdą w cieple ramion
właściwy punkt wspólnych przestrzeni

przychodzisz z drugiej strony świata
wpisana w przeznaczenie
jak niewystrugana do końca drewniana lalka w którą
trzeba tchnąć życie


number of comments: 1 | rating: 4 | detail

sam53

sam53, 21 february 2024

lata (-ąte) sześćdziesiąte

to był czas oranżady w proszku i ciepłych lodów
intensywnie błękitnego nieba
złotych słonecznych warkoczy nad głową
pamietam że wiatr obijał się między drzewami w sadzie

kończyły się truskawki zaczynały papierówki
z dziupli w starej gruszy roznosił się wiewiórczy chichot
leżałem w głębokiej zielonej trawie i patrząc w niebo
zastanawiałem się dokąd płyną białe puszyste obłoki

pamiętam że wakacje były strasznie długie
a ja już w połowie sierpnia miałem przeczytane
wszystkie podręczniki do następnej klasy
może dlatego pierwszego września oglądałem się za dziewczynami


number of comments: 1 | rating: 3 | detail

sam53

sam53, 14 february 2024

walentynkowo

czasami wydaje mi się że jesteś
tak jak dzisiaj na wyciagnięcie ręki
i myślimy o sobie w tym samym momencie

nawet teraz mam wrażenie że jesteś tuż obok
jak najcieplejsze słowo przeniesione telepatycznie
z przestrzeni w przestrzeń
w naszą rozmowę
w codzienność
której potrzebuję tak samo jak Ciebie

a gdyby rano zbudziły nas motyle z całej łąki
czy od razu powiedziałabyś - kocham
zostań z tyłu głowy


całuj


number of comments: 0 | rating: 4 | detail

sam53

sam53, 12 february 2024

w labiryncie poznania

światło pojawia się jak naga kobieta w wyobraźni
która nad ranem urodzi słońce
już o świcie rysuje kontury lasu na horyzoncie
w zasięgu ramion zostawia wciąż mroczne fiolety

zaznacza na niebie znikającą Mleczną Drogę
pełne piersi Wenus przewiązane kokardą Moebiusa
okrywa siną poświatą pierwszej zorzy
która z każdą chwilą staje się bardziej różowa

zastygłe chłodem nocy chmury nabierają wyrazu
zapędzone w dal cummulusy oddychają zamglonym powietrzem
te bliższe pęcznieją bielą
gotowe ruszyć z wiatrem w nieskończoną wedrówkę

słońce jak niemowlę najpierw wysuwa głowę
dzieląc rozbłysk równo na wszystkie strony
w dłoniach nagiej kobiety gaśnie świeca
w jej rudych włosach błyszczą promienie

ciemność schodzi powoli do Hadesu


number of comments: 0 | rating: 4 | detail

sam53

sam53, 12 february 2024

zanim mgła wyjdzie z morza

póki jesteśmy należymy do tego samego świata
jak sosny brzozy jałowce
zapracowane mrówki w mrowisku
powietrze między nami tlen dużo tlenu
.
wołamy się po imieniu
spowiadamy z życia
wypatrujemy boga wiosny
szukamy ciepła matki
równie dobrze lubimy i słońce i deszcz
ktoś nas nauczył żyć
gdy pierwszy schodził z drzewa
ostatni wpisywał kody sztucznej inteligencji

kochaliśmy się na pamięć
może dlatego nie ma komu powiedzieć
przepraszam


number of comments: 0 | rating: 3 | detail

sam53

sam53, 8 february 2024

***

piszę wierszem w środku nocy
słowem chcę się wyspowiadać
ach w marzenia cię zaprosić
oddać myśli swych nadbagaż

najgorętsze wyrwać z serca
ty je lubisz ty je kochasz
w wierszach już zabrakło miejsca
niech je nam dopisze wiosna

albo listem poleconym
wyśle chociaż dwa najdroższe
zanim dłonie dotkną dłoni
i zakwitną kasztanowce

nie patrz w okno luty śnieży
słońce jeszcze nam nie wstało
chciałbym w miłość raz uwierzyć
tak mi ciebie mało mało


number of comments: 2 | rating: 4 | detail

sam53

sam53, 7 february 2024

wiosenny

narysowałem Kobietę
doświadczoną przez życie
z marzeniami pragnieniami
z pierwszym siwym włosem
zmarszczką na czole

Kobietę aktywną acz pochyloną przez los
która wie że na dzień dobry
nie mówi się do widzenia

dzisiaj rano rzuciłem na mój obraz nowe światło
Kobieta o twarzy dziecka uśmiechnęła się

podarowałem jej bukiecik stokrotek


number of comments: 0 | rating: 3 | detail

sam53

sam53, 6 february 2024

zdrada w necie

wiem jak wyglądasz we śnie
no mam wyobraźnię a tak naprawdę jeszcze cię nie widziałem
we śnie jesteś dużo młodsza
nie kłócisz się o byle co
lubisz ciszę jak ja
nie chrapiesz
cichy seks też ci odpowiada
czasami mam wrażenie jakbyśmy się dobrali pod tym względem w korcu maku
dzisiaj to rzadkość

wyobraź sobie totalną niezgodność charakterów
raz że wśród przyczyn rozpadu związku wyprzedza alkoholizm partnera lub partnerki
dwa jest wyżej od zdrady

czy zdradziłbym cię
we śnie to niemozliwe choć
tak się zastanawiam jeśli byłbym od
niego starszy ze dwadzieścia lat to...

Tak tak Kochanie ale to ja mam Ciebie zdradzać
a nie Ty mnie


number of comments: 0 | rating: 3 | detail

sam53

sam53, 5 february 2024

to miał być wiersz

Agata* od kilku lat pracuje w szkole
jest lubianą nauczycielką z dyplomem
w tym roku pan dyrektor postanowił ją zwolnić
na jej miejsce zatrudni kuzynkę kuzynki
która dopiero kończy jakieś zaoczne kursy
nazywane studiami

szlag mnie trafia
nie liczy się fachowość i doświadczenie
nepotyzm sięga zenitu
prawo i sprawiedliwość jeszcze rządzi

nawet słońce które dziś wyjrzało
natychmiast schowało się za chmurami
ten świat nie dla mnie - usłyszałem niewiadomo skąd cichy szept
ten świat nie dla mnie - wkurwiłem się

za PeeReLu było znośniej

* imię zmienione na potrzeby wiersza


number of comments: 7 | rating: 5 | detail


  10 - 30 - 100  



Other poems: jedno słowo, nie pierwsza nie ostatnia, sen we dwoje, nie tylko one, gdybym umiał malować, słońce słońce w ramionach, zima, w innym świecie, wiosna w parku, sekret, życie to ciągła przeszłość, za zdrowie poetów, czy to już demencja, Augusta Luise pachnie miłością, widzialni - niewidzialni, krokodyla daj mi luby, późny karmin, pocałunek w ogrodach, uczuć niepokoje, w połowie drogi, z przeszłości, tańcz tańcz, GDYBYM, syndrom, wybrane z pozszywanych marzeń (wiersz siódmy), nie wiem jak się nazywam, w windzie, obcy, a w Tatrach zima, bez nut, w twoich oczach, listopad w kolorze, heterochromia iridis, wybrane z pozszywanych marzeń (wiersz drugi), wybrane z pozszywanych marzeń (wiersz pierwszy, wybrane z pozszywanych marzeń (wiersz ósmy), wybrane z pozszywanych marzeń (wiersz trzeci), wybrane z pozszywanych marzeń (wiersz szósty), wybrane z pozszywanych marzeń (wiersz czwarty), wybrane z pozszywanych marzeń (wiersz piąty), dużo śniegu poproszę, sen po śnie, dla Ciebie, nihil novi ale przyjemnie posłuchać, kwiatki na Święto Niepodległości, ***, szczęście musi mieć swoją szerokość, jak w kolędzie, sobotni ranek, zwyczajna stłuczka, taka niezbyt prosta droga, jak pachniesz... nocą, w obłoku mgieł, o zdejmowaniu zapachu, uczę się żyć, zmysłami tonę, ich jest coraz więcej, gdzie są ćmy i motyle, szalone dwadzieścia trzy, lubię jesień, pocałunek, це не кохання (to nie miłość), powracasz we śnie, bierz co chcesz, Dzień dobry, spacer, 1. listopada, Nie wiedziałem że słońce wschodzi tak blisko domu, w twoim śnie, codziennie na ulicy, pocałunki, która to jesień, Bądź moją Muzyką, wiatr śpiewa o jesieni, dzień dobry, Atacama zakwitła, na wymiar dojrzałej kobiety, o czym myślisz..., w chmurach, inna, spóźniłem się, na początek jesień, jeszcze dzisiaj, wietrzny odpoczynek, z pierwszą zorzą, Miłość, marcinkowy sen, liczy się tylko miłość, z wiatrem, z pół-szczęściem nie po drodze, wszystkiego nie da się napisać na nowo, ... z Szymborską, modlitwa, nie pierwsza piosenka, uczę się jej, Rezonans, prosto z mostu, lepsza strona skrzypiec, kochać - jakie to łatwe i trudne zarazem, dwudziestego piątego września, z życzeniem, uśmiech, żaden cud, z najlepszymi życzeniami, Nie będzie wojny, trzynastego, Zatańczymy, jednego serca, kołysanka, tak jak ty kocham się kochać, dzień dobry chwilo, przed i po, zagadka, Złota wrześniowa, z dojrzałą kobietą, chciałbym(modlitwa), Zachód, obiecanki cacanki, słowo, taką we mnie została, pod parasolem chwili, nie wiem dlaczego, przecież mnie kochasz nad życie*, przydałby się komentarz, i tobie i mnie, z Tobą (piosenka na dwa głosy), Twoje oczy świecą, kocham, magnolia nie zawsze kwitnie dwa razy, to nie fusy, wiersz do przytulenia, całuj jeszcze, jesteśmy dla siebie, z pocałunkiem zatrzymanym na ustach, na przekór poetom, nocą, Panie Stefanie... już dziobią, słowo, robisz najlepszą kawę pod słońcem, z przymrużeniem oka, nasze wybory, jeśli tylko zechcesz, jesteś?, deszczowy wiersz, przed burzą, uśmiech, miłość śpi na ustach, świtaniem, z nadzieją, żar z nieba,

Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1