28 january 2021
Poezja miłość i łyżka miodu
czasem dostaję czkawki na sam widok wiersza
zawsze zdejmuję okulary gdy chcesz mnie pocałować
wydajesz się wtedy na wyciągnięcie rąk
choć dni przy tobie takie krótkie
wykrzykniki zbieram do coraz większego pudełka
uhmm - omijam z daleka
są jeszcze takie frazy z którymi dobrze w łóżku
przeszłość czytam ze zmarszczek zdejmując zazwyczaj uśmiech z twarzy
w ciemnościach poddaję się uczuciom
moje słońce wstaje codziennie z tajemniczego źródła dobra i zła
kawa przed śniadaniem przypomina smołę w piekle
a chmury maluję na fioletowo
przy takim zachmurzeniu każdy deszcz to tylko kropla szczęścia
kiedyś wiersze miały moc bomby jądrowej
dziś czkawka i niewypały
19 march 2024
The Pain Was Not YouSatish Verma
18 march 2024
Ruda na platynowoabsynt
18 march 2024
Art In DyingSatish Verma
17 march 2024
W gotowościJaga
17 march 2024
takie tam ćwiczenieabsynt
17 march 2024
I Will SurviveSatish Verma
16 march 2024
1603wiesiek
16 march 2024
Drzewo recykling 2020Marianna Małgosia Bakanowicz
16 march 2024
Róże recykling 2020Marianna Małgosia Bakanowicz
16 march 2024
Kolor 1 Słoń 2020Marianna Małgosia Bakanowicz