hossa

hossa, 24 july 2011

lotna brygada

popchnie czasem
powstrzyma przed skokiem
na główkę

wyleczy czasem
oszuka odszuka
i ukołysze

a kiedy w piłkę gra
na błękitnej trawie
nie sypiam


number of comments: 4 | rating: 3 | detail

hossa

hossa, 16 september 2011

ech

a taki był piękny
 
rzeźbiony z marcowych liter
pogubionych ogonków
nieśmiałych kropek i ugryźć
też potrafił w czwartym na długo przed 
 
tą spacją na lurkę
go miałam - on westchnął
i zanim się rozpuścił się zamoczył


number of comments: 5 | rating: 3 | detail

hossa

hossa, 9 november 2011

Magda cudownie pomnożona

Bóg ma poczucie humoru, czasem mówi: nie  
 
Kirk Douglas nie otrzymał roli
o którą codziennie się modlił
i dobrze -
film przyniósł same straty szybko zszedł z ekranów kin.
 
i dobrze -
pomyślałam o jej sercu wątrobie nerkach
niewiele z mięsa zmarnuje się


number of comments: 30 | rating: 3 | detail

hossa

hossa, 16 september 2011

dunaju ach dunaju

nie zwiedzie nas babka
górnicza mulatka
nie oczaruje
ptyś
szaleństwem falą
rajem dla kubków
tyś

kawałku puszysty
ułamku falisty
ciacho na jeden
mat  
mały malutki
i nigdy więcej

raz


number of comments: 2 | rating: 2 | detail

hossa

hossa, 11 october 2011

streetworker

dzikie przemoknięte wróble chowane wśród płyt
budują plaże z piaskowych szczelin oceany z kałuż
pod daszkami jedząc zielone porzeczki
stroszą piórka
do siemachy nie pójdą: duszno  

podpierając mury w naciągniętych  kapturkach
nie czekają na nic
jeśli przyjdzie z wózkiem wypełnionym nieznanymi bajkami
może pozwolą mu posiedzieć na ich drzewie
i snuć


number of comments: 4 | rating: 2 | detail

hossa

hossa, 9 october 2011

śnieżka

Posilmy się póki gładka skóra.
W Zamkach na Piasku przygotuję obiad.
Będzie chociaż go podam na serwetkach
boski jak Kwiaty Orientu w łazience.  

Nostalgię Jesiennej Jarzębiny
przełamiemy Drzewkiem Oliwnym
gdzieniegdzie pasmami Powiewu Wiosny.    

W Malinowy Ogród nasze stopy
poprowadzi Jaśminowa Aleja
w połowie zmieszana ze  Smakiem Imbiru.

Nie bój się. Mamy młode ciała i czas
na remont.


number of comments: 13 | rating: 2 | detail

hossa

hossa, 16 august 2011

the end

sierpniowe niebo
nocą błyszcząca ospa jak miliard monet
w dłoniach barmana

mentolowa natasza
z lodem i rurką na wysokim szkle
uniesiony kręci się

zimnym spritem len
w pęcherzykach bal ostatni oddech jodem
przed niedźwiedzim snem


number of comments: 2 | rating: 2 | detail

hossa

hossa, 13 july 2011

ahoj kapitanie

czas kruchą skałę strącił w morze
jak śliwkę opadła na dnie piach
w jęzorach pestki płyną do rzek

stamtąd czy widzisz to może
jeszcze nie koniec a rebelia  
każe wyrzucać wodzie na brzeg
kamienie zmienia siewca muł w ląd


number of comments: 12 | rating: 2 | detail

hossa

hossa, 8 june 2011

pal licho

Jak namiot składa obie ręce 
szewc który prosi o coś licho           

- do licha zabełtaj płomieniem         
mimry i mamry zrób mi w niebie      

Pali licho lodowe chmury                   
Z chmur popiół zamyka w butelce                 
 
Szewc mu za to szyje z pokusy      
butne przeciwdeszczowe rajtuzy


number of comments: 6 | rating: 2 | detail

hossa

hossa, 17 september 2011

białko

ściany w Alcatraz bielą
rażą w oczach lamperie
trzeba się ruszać ruszać
zanim klawisz nie wkłuje
światła w kręgosłup złamie
spiralę znieczuli strach
sąsiad z celi rozpoczął
odliczanie paciorków


number of comments: 12 | rating: 2 | detail

hossa

hossa, 8 november 2011

smoki misie i inne

w sen zwykły
zapadać niewinnie
i przespać zimę
wykwintnie
 
smoki zawsze
nagminnie
misie bo tak
usilnie
inne tylko
lirycznie   
 
smoki
śpią na Olimpie
misie
w samej bieliźnie
inne
z nimi jest kłopot

marzył im się Metropol
teraz trochę się stroszą


number of comments: 8 | rating: 2 | detail

hossa

hossa, 22 august 2011

miłość

Nie dosięgniesz mnie o pani
moich dłoni ramion głowy.

Drobnym ściegiem szyję drogę
aby po niej dziś z alkowy
w góry bryknąć się stołowe
zostawiając na poduszce
zapach męskiej wody w muszce.

Moja piękna nim mnie złapiesz
ja na szczycie flagę wbiję
na niej napis krwią namaże
wolność - potem się opiję
skoczę w dół jak kamikaze
ptakiem na łeb na szyję.


number of comments: 3 | rating: 2 | detail

hossa

hossa, 27 august 2018

wiadukt

 

łatwo ci kochać stokrotkę i oset
sto z tobą światów a jeden
to mnóstwo
i takie stworzenie ogarnąć w podróży
czy można idąc w powłoce
tyś niewidzialny jak cię uchwycić
jak złapać i za co
 
za ślady po wodzie wytarte włosami
spisane tak dawno być mogło
w opiece
 
ty idziesz ze mną
daleki bliski wierzę w bławatki
tak wierzy się w syrop klonowy
bo jest
 


number of comments: 2 | rating: 2 | detail

hossa

hossa, 26 september 2011

Drzwi

otwarte dla męczenników- nie biednych
(niechaj sobie z piękna gotują zupę)  

my bogacze moczymy stopy w mleku
między pierwszą a kichnięciem zegara
zaglądają  kobiety z przyszłością - tu
wszystko się może wydarzyć  za darmo:

wygładzanie depilacja bikini
zwężamy brzuchy panom aspiracje
paniom zbornie odczyniamy uroki
na abrakadabra kręcimy grzywki
indywidualnie krusząc poroża
w zadymionej loży za pół depresji
za całą można wykąpać się w pustce
i przedwczoraj zapić błękitnym płatkiem
hostessa je rozdaje za uśmiech dwa  
za grymas dorzuca garść malin jeśli
gotowy jesteś - serdecznie zapraszamy


Klub Męskie Fakty Contra Damskie Mity


number of comments: 8 | rating: 1 | detail

hossa

hossa, 25 september 2011

czego nauczyły mnie konie

przestrzeni
tuż tuż za dziesiątą górą

smaku chmury
przyprawionej piaskiem
i płaczu

kiedy umiera koń
rodzi się gwiazda
a noc ją zaprzęga


number of comments: 23 | rating: 1 | detail

hossa

hossa, 29 june 2011

z poradnika Matyldy

na zimne nóżki
natkę pietruszki
pieprzu naparstek
imbiru garstkę  
na drobno potłuc
na miazgę dotłuc
zielsko okruszki
wetrzeć w paluszki  
i ćwicząc brzuszki
łapać opuszki
jak nie pomoże
co nie daj boże
ani mikstura
ani brawura
-nóżki do wróżki


number of comments: 2 | rating: 1 | detail

hossa

hossa, 1 july 2011

port na szkle

Mistrza, w jedną noc zaledwie wyszronione mroźne dzieło  
-w dębowych sękach sufitu, ponad szklaną za granicą:
białe kutry, żagle z pyłu, zgięte brzegom oceanu

palmy jak w Malediwach, znaki, na  puszystych plażach  
cichych, które wyszły poza ramy, drażniąc językami
blachę, ona wzdycha- trwałe nocą płynie rankiem.
odwilż.


number of comments: 2 | rating: 1 | detail

hossa

hossa, 19 july 2011

menu

na tle szarości
lśnienie- naniebny deseń
na ziemi pomruk

zamknięte słońce
pod skórką- dar poziomek
gwiazdy w ustach


number of comments: 4 | rating: 1 | detail

hossa

hossa, 22 september 2011

żuma do gucia

wzięła muszka koszyk wielki
w nim bikini w psie serdelki

budyń z kory frutti z bobra
a że była całkiem modra

żubra wzięła muszka figlem
pojechali w las bicyklem

nie to jakiś bzdet lub bujda  
traci oddech czujka plujka  

muszkę osa tam poniosła
a żubr wdrapał się na osła


number of comments: 6 | rating: 1 | detail

hossa

hossa, 16 october 2011

przymrużajka

gdybym była spokojną rzeką, na przykład
takim nilem
byłabym na początku, w środku, na końcu
w jednej chwili

nie, to niemożliwe, nil nie jest potokiem    
zerwanym z gór 
płynie dostojnie, niczym hetman podkręca
wodę, w nosie

ma wszystko, leniwie omija kamienie
poi, żywi
nawilża suchą pustynię, nie na niby   
i byle jak

a (ostatnio pojawiły się)
 
gdybym była młodą smoczycą, na przykład
z jedną głową (jedna jest po prostu praktyczna)
to chciałabym mieć siedem par łap i tuzin
ocząt, zamiast

skrzydeł, tak myślę i myślę: srebrny motor?

i tak zasuwać mleczną drogą
do gwiazd


number of comments: 34 | rating: 1 | detail

hossa

hossa, 4 october 2011

w kolanie

o czym płynie rzeka jak witka wierzby
wygięta w dłoniach nabrzmiała w granicach
do niemożliwości szybka przed burzą
jakby skryć chciała wodę zatrzymana  

w zbiorniku zwolniona rurkami czy jest
gotowa przesmyknąć wąską baterią
skórą gorąca sperlona prosto w dół  
zanim nie wypełni się brodzik- rzeką


number of comments: 7 | rating: 0 | detail

hossa

hossa, 30 october 2011

Dobry dzień

W takim dniu od rana świeci słońce. Pasta do zębów, szybka Lavazza,
całkiem nieśpieszne całowanie a potem wygląda się przez okno i nie dziwi:

ta sama para ptaków w tym samym gnieździe.
W takim dniu nie pisze się wierszy o umieraniu.

Kazimierz przewietrzył szuflady i poukładał zdjęcia.
Sprawdził czy zostały zapłacone ostatnie rachunki.
Następnie ubrał się w stary, nadal najlepszy czarny garnitur. Ten sam.
Zdjął doniczkę ze ściany, sprawdził gwóźdź i ostatni raz podlał paprotkę.

Kazimierz nie pisał wierszy.
Nie miał dla kogo ale był pedantem.


number of comments: 28 | rating: 0 | detail

hossa

hossa, 26 october 2011

remanent

czas na porządki zamianę piór
więc kolorowy jedwabny pułk  

apaszek przefrunął niżej w głąb
i skręcił na szklanej półki ląd
 
z koronek unosi się coco
nie żałuj róż - swetry terkocą  
 
gdy płonie płonie skóra zimą
spójrz na wełniane szale - schłodzą
 
akurat – rży czapka na gwoździu
z zielonej buckli wyszczerza dziób


number of comments: 14 | rating: 0 | detail

hossa

hossa, 23 september 2011

kreacja

haftka po haftce
do strumyka
zamotany w pasie
przytrzymuje maki
klamerką
dopóki nie zakwitną
w trawie


number of comments: 9 | rating: 0 | detail

hossa

hossa, 18 october 2011

ćwir ćwir ćwir

Kaśka ma trzysta lat
czuje się na dwieście                
w igłach pęczek gwiazd
a nad nimi resztę

Kaśka ma trzysta lat
spódnicę z paproci
gorset rozwiał wiatr
a zasupłał włosy  

Kaśka ma trzysta lat
wciąż smukła wysoka
w koronie mieszka ptak 
wciąż poćwierkując tak:  

do lata do lata do lata
piechotą będę szedł
ah ah ah ah ah
yeah yeah yeah uh uh uh

   ćwir ćwir ćwir


number of comments: 27 | rating: 0 | detail

hossa

hossa, 26 september 2011

pomiędzy kroplami

zanim skoczył do beczki
smutek płynący rynnami
westchnął jak smok wawelski:

że wśród brzęczących kaczeńców
tymotek wiechlin wełnianek

na bezkresnym zieleńcu  
marzyłby jak rumianek

albo jak krewny  Dyzia
niebo zawinął w gałganek

i ssał i ssał i ssał


number of comments: 14 | rating: 0 | detail

hossa

hossa, 28 september 2011

największa z nich

łaskawa jest - przyniosła prezent:
rozśpiewanego motyla w jedwabnym obi
na osiemnastą

cierpliwa jest - kiedy ona miętoli falbanę
co złoci się i mieni jak skórka słońca o zachodzie choć trochę głupio
w czerwieni krzeseł ocierać łzy spódnicą

ukradkiem drzemie - zmęczona jest - bez niej
miedź w zębach i cymbały w głowie


number of comments: 12 | rating: 0 | detail

hossa

hossa, 28 september 2011

wyobraź sobie

jutro
wąska uliczka na Kazimierzu
skrzypek na dachu
i ciche la la la
w kawiarni za rogiem
znajdujesz zielonookie - pulsuje
wieczór
 
wyobraź sobie
jutro
szeroki step hen
ponad horyzont unosi wiatr 
jedwabny palcat i ciche rżenie
w cwale  
znajdujesz zielonookie - pulsuje

układasz ostrożnie w dłoni
nie zamykaj – patrz
zanika
 
wyobraź sobie
jutro
nie wychodzisz z domu


number of comments: 11 | rating: 0 | detail

hossa

hossa, 13 october 2011

ojejku

baju baju na drewienku               
iskra w pokera z iskrą gra             
aż skwierczy płomyk: ojejku 
       
płonie już kora w pudełku    
w kącie ogłasza dramat skrzat                                      
baju baju na drewienku                
 
a nawet kropli w zasięgu                 
przydałaby się chociaż mgła           
aż skwierczy płomyk: ojejku      
 
zapomniał wyjść po angielsku   
dziadka biały ze strachu fiat       
baju baju na drewienku               
 
podskakuje na bębenku                       
w kącie skrzata dopadł już trans 
aż skwierczy płomyk: ojejku             
 
cóż to będzie z tego zgiełku  
bełkoce skrzat trzeba nam wiać
baju baju na drewienku
aż skwierczy płomyk: ojejku


number of comments: 21 | rating: 0 | detail

hossa

hossa, 29 september 2011

siódma

w głąb dżungli przez zamek bez klucza
krawędź szachownicę na palcach
slalomem w poprzek dalej szybko

między bujakiem ostrą wieżą
do nieba we wstążkach żwirkiem
uwaga na głowę spuchnięta

dżdżownica pożarła sto zwierząt
ocalone wybrały króla
na brzegu doliny czterech tęcz

i jednej plamy w pomarańczach
-różowieje dziecko


number of comments: 0 | rating: 0 | detail

hossa

hossa, 10 october 2011

cynamonajka

ścieżką rowem
dróżką polem
maszeruje
lemoniada
i tak plecie
trzy po cztery
przyjdzie zima
do cholery
bój się miła
bój się miły
przyszła zima
do cholery
w cynamonie
aż po dłonie
utopiła się
cholera


number of comments: 20 | rating: 0 | detail

hossa

hossa, 30 june 2011

tam psy śpią w kwiatach

wzdłuż lub  skrótem brzeziną gdzie
zasiano wzory na sześcianach i walcach
można dojść    

chociaż ptaki czasem zawracają a
wiatr nie rozkołysze płatków

rosną łąki bez ziemi płosząc szare
daleko-niedaleko
za krętą kreską


number of comments: 0 | rating: 0 | detail

hossa

hossa, 2 october 2011

pięć liter

słowem - niewiele
potrafi powalić i podnieść

choćbyś złote pióro miał
a dziób diamentowy
ptaszku

będziesz chwytał je rozdziobywał
dopóki nie trafi
w ciebie


number of comments: 15 | rating: 0 | detail

hossa

hossa, 2 october 2011

dla zapyrtanych na różowo

Tak mnie dziś zbiera od rana
rymnąć kilka słów takich –uf!
do pana, bo proszę pana:
jestem różowo zapyrtana.

W pyrtaniu wprawę świetną mam.  
W przedszkolu także a jakże          
pyrtałam się, zasady znam,  
a dziś pana, że mniam-pyrtam.        

Być może ja i pan, razem: my?
Proszę pan musi i posłucha    
jak z brzucha, wersy 9+3
fruną do pana ucha jak ćmy.


zapyrtanych* w prostym tłumaczeniu
dla zakochanych 


number of comments: 16 | rating: 0 | detail

hossa

hossa, 6 october 2011

zazdrostka

paprykowy parkan - twierdza
dla snów
w niezapominajkach mech
nieco wyżej  
marszczy się to wygładza  
do zwilgotnienia - satyna


number of comments: 4 | rating: 0 | detail


  10 - 30 - 100



Other poems: pamięć dotyku, wiadukt, z pamięci i wyobraźni, ziarenka, pierwsze kroki, z niekończącą się czułością, siódme niebo, Kino prze państwa kino światowe, z powietrza, snopy, opono pono i ho, skądś, Good morning, Vietnam, manifestacja życia, nakapało tak przy okazji, nienazywanie, Reszta to dodatki*, płotek, bąbelki słów, mój anioł i liryka miłosna, mój anioł i śmierć, mój anioł i brak wiary, mój anioł i prośba, mój anioł ma ostre pazury i zęby, miauczą zegary, lecz popij zieloną herbatą, kukułka kuka, w powietrzu para, ujrzawszy kawę, nie ma żartów, kanarkom, portalajka, W Boskim Biurze Projektowym, ułomki z sekund, na marginesie., wokół jeziora szalone dzikie, miły mój ty się mnie nie bój, Hopzdołka, Dobranoc. Dzień dobry, poniosła mnie szafa, psie poletko, sandałek, z lizakiem w ustach, Historia Lelka Kozodoja, Dawno, dawno, wczoraj chyba, O czym myślą Listożreki po śniadaniu?, ot, ciszę się* jak to łatwo powiedzieć, Wolontariat, noc zorzy, przenikliwość, All Inclusive, trzy stonogi, rozmienienie, nie rozumiem powietrza, handel na sztych, rysik, paleolit, recenzja pewnego wiersza z listopadowego konkursu, Wyliczanka, z nurtem, życie na kredens, a byłby liść opadł, Nie było cudu, no jeż czy nie jeż?, starzec otwiera usta, Idzie człowiek idzie, nie zamiatam, port na szkle, ktoś je widział? ktoś pamięta?, Na końcu Szarej Kolorowanki, wybiła dwunasta, w Żołędziowie, biała ty biała, wchodzę, Hotel Za Wcześnie Umarłych, błonnik czy aromat?, bo to się zwykle tak zaczyna, oddam kota w dobre ręce, zawodzajka, Fizyka, (wcale miły nie myślę o tobie), przeniesienia, intex, Legenda całkiem zmyślona, I co my tu mamy?, nie kołysze lecz huśta, baranajka, mamy często przymykają oko, Mazury w mini, mam dla pani skowronka, na deskach Słowackiego, Krzysztof H. psuje się nocą, gdybym był poetą...wtedy*, Zimowe Pragnienie Wierszy, odporny na infekcje- leniwiec, Bond odrzuca rewolwer, osobne planety, Jestem, Julka prosi o kilka słów, Uwaga-, wiersz dla ludzi, zapas, artysta, jak śliwka w kompot, Dziewczyny lubią brąz*, kiedy jest pięknie, chcesz naprawdę chcesz?, Łapało się to i tamto, Misterium- proza, której nie pozwolono być poezją, wodospad, niespodzianki, ja i ty, szkic, jak ? a tak, na skraju Eleonory, bardzo smutny wiersz, ktokolwiek widział kto wie niech zmilczy, A wy co?, Do koszyczka, Głodne są Pańskie Ścieżki, Zmniejszyłam się, Poranek, Tak przy okazji, kiczowate pisanko, O kogucie który chciał zostać orłem, Bywa, Kobieta, oto jest pytanie, Dla Darka, Zakręt w Kocią, serce mi pika żal warzywnika, tropiciel bajek, Dług, ropa nie benzyna, płomień, wina Camerona, te ostatnie wersy dla ciebie, ***, i nie ma synek szczepionki, Drewniany Archipelag, Idea, Bal Pod Przepiórką, być może tak wyginęły dinozaury, próba, ze środą do skrzynki, szczyt, selekcjonerska wróżba, ars poetajka, zawierzenia,

Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1