4 february 2019
żona
czas ucieka biegnę z nim
na skroniach po drodze
szron twarz pełna pajęczyn
czeka wytrwała tak skała
w sercu dynamit rozsadzam uśmiechem
winorośl zaplata dłonie na ramionach
wydaje owoc obfity pełen życia
żona filarem diamentem fundamentem
wmurowanym kamieniem węgielnym
oddam wszystko siebie i więcej
wybacza gorsze dni które nie omijały
nie byłem dobrym chłopcem
z szaleństwem kochać
mieć prywatny Eden na Ziemi
na Niebie w sercu Słońce
24 february 2021
jeśli tylko
24 february 2021
wiesiek
24 february 2021
Satish Verma
23 february 2021
jeśli tylko
23 february 2021
wiesiek
23 february 2021
Satish Verma
22 february 2021
jeśli tylko
22 february 2021
wiesiek
21 february 2021
jeśli tylko
21 february 2021
wiesiek