Poetry

Bozena Nitka
PROFILE About me Friends (11) Poetry (74)


Bozena Nitka

Bozena Nitka, 1 may 2011

Tautogram na P.

Pewna próżna panienka
pana poznać pragnęła
piękne pełne piersi
posiadała po prababci


podążając przez plac Piłsudski
potrącając przechodniów
przewracając przy pubie prostokątne parasole

przytomnienie pytając
pomóżcie proszę
pana poznać pragnę

Paweł pucołowate policzki posiadał
Piotr przepiękne porsche
Patryk pozornie potulny
Prot przekorny
Przemek piętrowy pałacyk

przyjąć propozycje pięciu?
panna posmutniała

północ
przed położeniem
pod purpurowym puszystym pledem
przemyśle partnerów

przyszła pora porównań
porankiem przejrzystym

pozostanę panną - pochlipywała


number of comments: 17 | rating: 4 | detail

Bozena Nitka

Bozena Nitka, 17 august 2010

Zrozumieć samotność..

głębokość samotności
mierzy się stopniem bólu
 cichą łzą...ilością pięter powietrza 
mijanych w spadaniu w dół
dzień po dniu


gdy słów zabrakło
 tylko  trwożne spojrzenie
rzucane w przestrzeń
czuję  że byłeś

smugi dotyku 
w podświadomości bytu istnienia
i porannego staczania
z brzegu łóżka na ziemię
gdzie rano łamie
jedno żebro cierpliwości


number of comments: 9 | rating: 3 | detail

Bozena Nitka

Bozena Nitka, 4 november 2018

Deszczowo

Jesienny poranek mży deszczem
z dachu spływającym jak  struga
powiedz mi czy mnie kochasz jeszcze
samotność tkwi przy mnie dość długo


nikłą nitką słowa się plączą
jak po łąkach srebrne strumienie
ale one kiedyś się łączą
ja wciąż czekam tęsknie codziennie

może zapach traw ciebie skrywa

lub złoty talerz słonecznika
albo oglądasz wszystko siedząc
nocą na skrawku rogalika

czy widzisz jak tańczą na wietrze

białych brzóz bezwstydne ramiona
proszę – pocałuj mnie raz jeszcze
nim kropla deszczu tęczą skona


jesień już ptaki odleciały

owoc zerwany sady puste
szeleszczą liście pod drzewami
pachną maliną moje usta





number of comments: 9 | rating: 1 | detail

Bozena Nitka

Bozena Nitka, 15 april 2011

Kobiety w oknach.

Kobiety w miejskich oknach
są jak ikony
do szczęścia tak wiele nie trzeba
ulicznego widoczku
a pod łokcie" jaśka"

łaknące niczym gąbka
zgiełku i ludzkiego pośpiechu
tu ktoś przeszedł przez pasy
a tamten się śmieje

inny do pracy zaspał
z przekrzywionym kapeluszem
powiewającymi sznurowadłami
zatrzymuje tramwaj
przemykając zatłoczonymi uliczkami

nikną kobiety gdy mrok
ściele na ziemię czarne sukno
by powrócić tam rano
karmić innymi zmysły

a u siebie widzą tylko
same dobre strony


number of comments: 7 | rating: 6 | detail

Bozena Nitka

Bozena Nitka, 15 august 2010

Lirycznie erotycznie..

lirycznie obeznana
w szaleństwie orgazmu ocalenie
przyspieszam spóźnione
wskazówki zegara
by ukryć żądze w tobie
rozkosze spragnionego ciała

wznoszę biodra
płoną białe piersi
pod niecierpliwa dłonią
jękiem przerywam nocne cisze
śpiewnym głosem o ramiona

strużką potu miłość spływa
aż sumienie cicho jęczy

Gorszysz szóste przykazanie


number of comments: 6 | rating: 3 | detail

Bozena Nitka

Bozena Nitka, 27 august 2010

Niepotrzebny bo stary

wymieniono okna
na plastiki bo z tamtych wiało
zniszczoną podłogę na panele
tapetę w róż kwiatki

lecz kiedy wstawiono
nowe łóżko poczuł się obco
we własnym domu
nikt go o nic nie zapytał
bo przecież on stary

odszedł
na złość wszystkim
z ostatnimi słowami

synu
zostawiam ci
tę drewnianą miskę w spadku


number of comments: 6 | rating: 3 | detail

Bozena Nitka

Bozena Nitka, 8 october 2010

Zamknięte oczy oczekiwaniem


zamknięte oczy oczekiwaniem
czekają wschodu
jesienny wiatr w konarach jęczy
ostatnie na płotach zawiesza liście

dwunożne bestie z otwartą księgą
niczym wataha wilków wkoło nas krążą
nad wszystkim jeszcze świeci słońce
nocą wirują gwiazdy stemplując złotymi palcami
pochmurne niebo

świt nie wie kogo obudzi
strony istnienia
pomiędzy śmiercią a byciem
wypalonym knotem
zapisanymi drobnym maczkiem stronicami

A świat dalej się kręci
z nami czy też bez nas


number of comments: 6 | rating: 3 | detail

Bozena Nitka

Bozena Nitka, 17 april 2011

Nadejdzie lato.


Już lato przyjedzie
w złocistej koronie
a wiosna ,że była
odejdzie wspomnieniem
a ja...chce dla ciebie zapachnieć jaśminem
do rąk stęsknionych włożyć czterolistną koniczynę
w lilaka  szczęście miłości ukryć w
zachwycie
płatkami białej konwalii drogę ci zaścielić
oczarować twe oczy
spojrzeniem majowym
sublimacją odurzenia
zanurzyć się w rozkoszy
w przeczuciu spełnienia
w słonecznych promieniach
zakwitnąć kwiatem
w twych dłoniach.





number of comments: 6 | rating: 1 | detail

Bozena Nitka

Bozena Nitka, 28 april 2020

Maj...

burzowe chmury 
złote nici na niebie
zacerowane
***
majowe deszcze
słoneczne okulary 
na górnej półce 
***
czerwień piwonii
zapach kwitnących wiśni 
zwabia motyle
***
wiosenne brzozy
w odbiciu wód strumienia
białe welony
***
majowe burze
pod dachy wiejskich stodół
wzloty jaskółek


number of comments: 6 | rating: 5 | detail

Bozena Nitka

Bozena Nitka, 6 november 2018

Ogród miłości

przynieś mi kosze jabłek
pachnące  latem i sadem
niebo przejrzyste czyste 
bez jednej ciemnej plamy

mgłom odbierz białe szale
ubierz w jarzębiny i wrzosy 
krwiste na szyję korale
ptasie pióra wpleć we włosy

pod nogi sypnij żółć liści
oczami wycałuj dnia skronie
cichutko zapukaj do okien 
nim noc spuści ciemne zasłony

kobierzec astrów i cynii
słońca promienie złote
ułóż na nitki ścieżek
żebym nie zabłądziła nocą

poprowadź w ogród miłości
gorącym ust pocałunkiem 
w splocie ramion stęsknionych 
alejką rozarium i platanów 


number of comments: 5 | rating: 2 | detail


10 - 30 - 100  




Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1