1 may 2011
Niczym marionetki.
Już łokcie bolą od patrzenia
na przelewające się tłumy
i świat nie kojarzy się różowo
nawet poduszka smutno zwiesiła
nad parapetem okna swe białe rogi
życie tak goni nieustannie
ubliża bliźnim
stawia przeszkody
czasem przepadnie jak kamień w wodę
chore ułudy łomoczą w głowie
ktoś tam z przechodniów ma mętlik w mózgu
a inny biegnie niczym pies gończy
jedząc w pośpiechu kanapki
wiążąc w kokardki czarne sznurówki
niczym marionetki
w teatrze życia codziennego
27 june 2025
Jaga
26 june 2025
Atanazy Pernat
26 june 2025
Atanazy Pernat
23 june 2025
ajw
21 june 2025
Jaga
21 june 2025
wiesiek
18 june 2025
Jaga
16 june 2025
wiesiek
16 june 2025
ajw
14 june 2025
wiesiek