12 kwietnia 2014
Wirtual a real
Ranek budzi śpiące oczy
Coraz prędzej serce bije
Już zasiadasz przed ekranem
Bo tam czujesz się, że żyjesz
Szybko włączasz komputerek
Uruchamiasz gadu - gadu
Czujesz się super modelem
Wszystkim wciskasz dużo czadu
Już gromadą do cię walą
Panny, wdowy i mężatki
Stare, młode, piękne, brzydkie
Przywdziewając piękne szatki
Puszysz się tak przed tym tłumem
Superman pod każdym względem
Dyplom masz najlepszej uczelni
Konto w banku to z psim swędem
Bryka z klasą obok willi
Dawno temu świat zwiedziłeś
Teraz szukasz tylko uczuć
Cenisz to, co sam przeżyłeś
Już umawiasz to spotkanie
Chociaż kulisz się ze strachu
Żeby ona się nie skapła
Żeś jest kłamcą głupi gachu
A gdy w końcu się spotkali
Oko w woko już w realu
On okazał się prostakiem
A do tego taki staruch
Tak to bywa w wirtualu
Można grać komedię nocy
Lecz gdy przyjdzie do realu
Wtedy ty otwierasz oczy
30 maja 2024
3005wiesiek
30 maja 2024
Orzeźwienievioletta
29 maja 2024
2905wiesiek
28 maja 2024
w traumieYaro
28 maja 2024
2805wiesiek
28 maja 2024
Szalone dniMarek Gajowniczek
27 maja 2024
tak mało trzeba nam...sam53
27 maja 2024
Stąd do wiecznościJaga
27 maja 2024
Niejasność podążaniaArsis
26 maja 2024
Noc bez świtu, zmierzchSztelak Marcin