7 kwietnia 2014
Pragnienia
Zabieram cię na wspólny spacer
Już chłodna jesień, jak moje życie
Trzymaj mnie mocno, bo świat wiruje
Przytul, gdy tęsknotą krzyczę
Stopy ugrzęzły w opadłych liściach
Usuń z mej duszy smutne tęsknoty
Marzeniem maluj nasze niebo
Żeby do życia nabrać ochoty
Oczyma duszy patrzę w przyszłość
Czułość z nadzieją pod rękę chodzi
Patrz, promyk słońca spłynął do serca
Radość już moje kroki prowadzi
Pomaluj oczy uśmiechem chwili
Na ustach rodzi się pytanie
Skąd te pragnienia rodzą się we mnie
Jutro już popiół po nich zostanie
19 maja 2024
1905wiesiek
19 maja 2024
Świat LucaArsis
19 maja 2024
DystansMarcin Olszewski
18 maja 2024
Amatorzy antychrystówkb
17 maja 2024
Tęsknoty byt intencjonalnyDeadbat
16 maja 2024
Kremvioletta
16 maja 2024
Śladem Strusia PędziwiatraMarek Gajowniczek
15 maja 2024
ToastJaga
14 maja 2024
Szczęścievioletta
14 maja 2024
Z pamiętnika duszyMisiek