27 grudnia 2023
Społeczno-hydrauliczne przyczyny załamań w dobie ponowoczesności na tle postępu cywilizacyjnego
Trzeci dzień kapie. Pan Talon ma dość
udogodnień, cieknąca woda z kranu zaczyna
wkur...ć bardziej niż woda
lana na przedwyborczych wiecach. Dzwoni
do hydraulika: panie, za tydzień, nie wcześniej,
roboty tylo i praktykant się rozchorował, za tydzień,
panie. Drugi też zarobiony po uszy. Trzeciemu
milczy telefon. Nie ma wyjścia, Pan Talon
łapie za francuza, dokręca, odkręca,
wciąż cieknie. Pieprzona uszczelka!
złości się, kolejne krople przelewają
przysłowiową czarę goryczy. Czarna rozpacz
i wściekłość biorą górę, chce powrotu
do korzeni, jak żył pradziad, dziadek
i ojciec w dzieciństwie. Marzy mu się wiadro,
kołowrót przy studni, cembrowina
przy źródle. Precz z cywilizacją - i łapie
za różaniec, bijąc na oślep j...ć
hamburgery, j...ć centralne ogrzewanie,
głodnych poetów, disco polo i progresywny jazz!
I pewnie dostąpiłby samounicestwienia, sam jeden
jak jeźdźcy apokalipsy, gdyby nie duch ukryty
w butelce. Ukojony mądrością bimbru Pan Talon zasypia
snem prehistorycznym, śni pochód mamutów. Ku zagładzie.
22 lutego 2025
Eva T.
22 lutego 2025
violetta
22 lutego 2025
Eva T.
22 lutego 2025
wolnyduch
22 lutego 2025
wolnyduch
22 lutego 2025
wiesiek
22 lutego 2025
wolnyduch
22 lutego 2025
wolnyduch
22 lutego 2025
absynt
22 lutego 2025
absynt