23 października 2012
Gdzie indziej
skulony na brudnej podłodze
jak embrion w łonie matki
pociętej zmarszczkami westchnień
przemijam
jak kartka papieru
zmięta w kłębek
kołysząca słowa niepotrzebne
trwam
w dłoni zaciśniętej
na nitce nieskończoności
skrapla się wszechświat
i jestem
półprzytomnym spojrzeniem
na tle ostateczności
wypalonych istnień
myślami
gdzie indziej
28 sierpnia 2025
violetta
28 sierpnia 2025
ais
28 sierpnia 2025
wiesiek
28 sierpnia 2025
absynt
28 sierpnia 2025
sam53
27 sierpnia 2025
Arsis
27 sierpnia 2025
wiesiek
27 sierpnia 2025
sam53
27 sierpnia 2025
absynt
27 sierpnia 2025
sam53