1 kwietnia 2012

Dziewczyna przede mną

Nic się nie zmieniło, proszę pani. W kolejkach można dostać tak zwanego szału, lub podrywać. Ludzie poznawali się, pobierali, zachodzili w ciążę, rodzili dzieci – wszystko w kolejce po mięso, pamięta pani schyłkowy PRL? Nic się nie zmieniło, proszę pani. W Careefurze, Netto, Biedronce w kolejce do kasy można oszaleć lub zawierać znajomości.
Nie lubię słowa styl, u nas tego nie ma. Nie da się powiedzieć, że ktoś w kolejce do kasy w Carrefurze stracił styl, – co, za bzdurne zdanie. Już koło puszek z groszkiem ją zauważyłem, a raczej zauważyliśmy siebie – przyjemne kobieciątko. Takie tam dubeltowe spojrzenia, że niby etykiety długo czytamy. Spojrzenia z repetą. W Carrefurze wcale nie jest długa taśma przed kasą. Wyłożyliśmy zakupy. Przed nami są trzy osoby. Tak jak zawsze. Pierwsza osoba kupuje artykuł, który ma nieaktualny kod. Trzeba wezwać kierownika. Kierownik musi znaleźć ten sam towar na półce, musi sprawdzić, dlaczego kod się nie nabija. Mijają cztery godziny. Dziewczyna przede mną – ta sama – ta od groszku, patrzy na moje zakupy wyłożone na taśmie. Bezdotykowo czyta etykiety moich zakupów. Ja również bezdotykowo oglądam jej zakupy. Bezdotykowy poziom znajomości. Ona groszek, ja marchewka, ona śmietanka, ja śledzik, ona oliwki, ja papryka. Ona przy kasie poprosi o zapałki, ja poproszę o cygaretki. Myśli pani, że nasze zakupy są kompatybilne? – zapytałem dziewczynę przede mną. Nie musiałem pytać. Gdyby wyjęła z torebki karteczkę, na której zapisała, co ma kupić, i sprawdziła, o czym zapomniała – to to było przy mnie, tuż za nią, wyłożone na taśmie. Tak, zanim pana pokroję, najpierw musiałabym pana oczyścić – mogłaby powiedzieć, gdyby miała styl. Ale u nas proszę pani, kobiety ani mężczyźni nie mają stylu. Powiedziała: zakupy są dla mojej babci.


liczba komentarzy: 11 | punkty: 17 |  więcej 

elmo,  

świetne.

zgłoś |

Istar,  

rewelacja

zgłoś |

An - Anna Awsiukiewicz,  

dobre - uśmiecham się.. w tytule brak literki - e -.

zgłoś |

Istar,  

wszystkie błędy (ten akurat celowy), nierówności, kto by na to zwracał uwagę? czyta się znakomicie

zgłoś |

An - Anna Awsiukiewicz,  

a jednak nie celowy - fakt nie przeszkadzał, ale? Jest ok.

zgłoś |

deRuda,  

dubeltowe spojrzenia pokochałam :)

zgłoś |

sisey,  

Cholerny pech! A już byłem skłonny szukać najbliższego marketu. Cztery stracone godziny. Może to zabrzmi desperacko, ale nie warto wziąć adres babci w takiej sytuacji? Zakładam, że piecze świetną szarlotkę - taki ze mnie desperat optymista. :)

zgłoś |

ALEKSANDRA,  

bardzo realistyczne opisy i wrażliwość, dają tekstowi wspaniałą jakość odbioru, dzięki sis za wycieczkę Ty zawsze wyczujesz sztukę:) Pozdrawiam autora

zgłoś |

sisey,  

Oleśka, nic innego mnie tu nie interesuje, ale powiedz, czyż nie jest inspirujący? Aż paluszki swędzą. PS. Na blogu dodatkowo trochę dobrej grafiki. Skrót w profilu. Biję się w piersi, bo zalinkowałem sobie Jerzego już dość dawno, tylko dojść nie mogłem.

zgłoś |

ALEKSANDRA,  

Pisze niesamowicie, dawno nie czytałam tak dobrej prozy, z natury leniwa jestem i to mój błąd:) mam już stronkę i zaglądam:)

zgłoś |

Ustinja21,  

Niezwykle ciekawe. Jestem zszokowana, ale tym, że dotąd Cię nie czytałam. Pozdrawiam :)

zgłoś |




Regulamin | Polityka prywatności | Kontakt

Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.


kontakt z redakcją






Zgłoś nadużycie

W pierwszej kolejności proszę rozważyć możliwość zablokowania konkretnego użytkownika za pomocą ikony ,
szczególnie w przypadku subiektywnej oceny sytuacji. Blokada dotyczyć będzie jedynie komentarzy pod własnymi pracami.
Globalne zgłoszenie uwzględniane będzie jedynie w przypadku oczywistego naruszenia regulaminu lub prawa,
o czym będzie decydowała administracja, bez konieczności informowania o swojej decyzji.

Opcja dostępna tylko dla użytkowników zalogowanych. zarejestruj się

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1