ALEKSANDRA | |
PROFIL O autorze Przyjaciele (58) Poezja (266) Proza (3) Fotografia (207) Grafika (37) Pocztówka poetycka (16) Dziennik (39) Handmade (4) |
ALEKSANDRA, 3 lutego 2013
jednego anioła znałam
miał oczy niebiańsko jasne
i tylko wtedy wierzyłam
z nim chciałam powoli zgasnąć
obsypał mnie puchem marnym
wydostał co było na dnie
niebieski był jego rumak
czerwone słońce w tle
niestety to anioł żonaty
co ukrył i pękło szkło
posypał się urok jak perły
spłynęłam na drugie dno
po latach wybieram chmury
tak niosą mnie gdzieś w nieznane
aniołów unikam dzisiaj
korzystam lecz wcale nie pragnę
ALEKSANDRA, 12 września 2012
biorę cię pod
od chwili kiedy ostatni raz
czułam oddech na karku
lepkość ciał wilgotność powietrza
nie zamknęłam ust milczeniem
obietnicą kłamstwem pocałunkiem
wprost przeciwnie zmieniłeś się
zabrakło powietrza wody snu
jesteś inny takiego pragnęłam
czas przeszły wspomnienia
nie potrzebuję tego zmarzłam
królowa śniegu jest szczęśliwa
jednak nadal będę brała cię pod
ALEKSANDRA, 11 sierpnia 2012
to wcale nie jest głupie
zachwycać się pracą sprzątaczki
co w pocie czoła zamiata już piątą ulicę
przystaje zmęczona schyla się po listek papierek zwitek
to wcale nie jest głupie
zazdrościć staruszkom w parku
gdzie powoli idą w przyszłość trzymając się za ręce
patrząc na siebie z taką troską czułością
to wcale nie jest głupie
rozmawiać z drzewami kwiatami mchem
pszczołą co wpadła do wody
motylem na dłoni pchłą na psie
to wcale nie jest głupie
płakać na bajce o niedźwiedziach
mieć dreszcze i gęsią skórkę
czytając dziecku wiersz
to wcale nie jest głupie
być hojnym nie oczekując wzajemności
to wcale nie jest głupie
być nadwrażliwym
i nie mów już do mnie tak
ALEKSANDRA, 1 kwietnia 2012
kiedy byłam młoda
miałam powodzenie
tylko u starszych mężczyzn
teraz brak adoratorów
wszyscy poumierali
ALEKSANDRA, 13 września 2012
wróciłam nad brzeg
okryta tylko nocą bosa
w miejsce gdzie nasze ciała
pogubiły zaimki
piasek białe muszle
połamane jak serca
szukałam nas wtedy i teraz
w pamięci obrazy zapachy
napisałeś na piasku kocham
przypływy
nic tu po mnie
odpływy
nic tu po tobie
może kiedyś
było morze
ALEKSANDRA, 21 maja 2012
wystarczająco pięknie
na spacer
może to dziwne
uwielbiam ten zapach
końskie łajno
odwiedziłam wszystkie
były przemiłe
rozmawiały
milczały
parskały
prężyły się
uwodziły
tylko jeden
tam na skraju łąki
samotny stary
nie biegł
podszedł koślawym krokiem
spojrzał głęboko
przytulił łeb do głowy
pomyślał
odchodzę
zapłakałam
dla Szel
ALEKSANDRA, 23 grudnia 2012
gałązki moje śliczne
pachnące twarde zdrowe
święta będą magiczne
ciepłe i kolorowe
bombki moje kochane
brokatem ozdobione
bujajcie się wysoko
anielski włos wam powie
jak bardzo jak głęboko
kocham tu z wami być
z całego serca życzę
wesołych świąt
jak nic
ALEKSANDRA, 19 września 2013
w pewnym momencie życia
zaczęłam kolekcjonować zegary
czas stał się
ALEKSANDRA, 27 lutego 2013
nigdy nie zapomnę odoru stóp
spierzchniętych ust które drapały
oddechu co otwierał oczy
nieogolonej twarzy
piekło i bolało nawet tam
foli po parówkach w lodówce
okruchów na stole petów
rozsypanej kawy
nigdy nie zapomnę kiedy
zdradziłeś pierwszy raz
z muszelką
zabroniłeś pisać wiersze
teraz zrobię koktajl
spalę listy z wojska
puknę się w głowę
dziękuję za syna
tylko
(chuju* )
*wewnętrzny krzyk
Regulamin | Polityka prywatności | Kontakt
Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.
7 maja 2024
Gdzie coś się kończy -Marek Gajowniczek
7 maja 2024
Menukb
7 maja 2024
0708wiesiek
7 maja 2024
Requiescat in paceMarek Gajowniczek
7 maja 2024
DrzwiYaro
7 maja 2024
nieśmiertelnisam53
6 maja 2024
ZamęczanieAdam Pietras (Barry Kant)
6 maja 2024
AntypodySztelak Marcin
6 maja 2024
PamięćArsis
5 maja 2024
Dłuuugi wekendMarek Gajowniczek