AS | |
PROFIL O autorze Przyjaciele (13) Poezja (133) Proza (4) Fotografia (2) Grafika (2) Dziennik (1) |
AS, 21 grudnia 2012
ciżba gęstniała razem z dymem
spadało złamane powietrze
pamiętam
jak ogień ubierał stos
w płomienie
poszedłem za tobą
bolało
tylko przez chwilę
żar unicestwia czucie
pozostawiając słodki zapach
ponad tłumem
opowiemy popioły
których nie można rozdzielić
AS, 13 czerwca 2013
w poszukiwaniu grudki złota
rozkopywałem tony śpiewających piasków
życie to polowanie na piękne chwile
nie jestem smutny
kiedy pada
iskierki pną się pomiędzy kroplami
prosto w niebo zaniesione
na rękach
AS, 19 grudnia 2012
konary rozdrapały niebo
gałęzie zdarły wiatr na strzępy
aż poszarpane w modłach liście
dotknęły ziemi uroczyście
a ona spała bezlitośnie
tak bezszelestnie
tak bezgłośnie
milczenie zgryzło puste słowa
na pokrwawione śliną plamy
kiedy się modlić nie ma o co
najpierw ustami umieramy
http://www.youtube.com/watch?v=iEqpdSKdpxs
AS, 16 października 2014
krew wypełza ze skalnych szczelin
pojmuję w locie
szczyt rozpruwający pogodne
niebo
zawisło na linie
ujrzałem rzesze na odludziach
ciżbę wydeptującą ścieżki na pustkowiu
tłumy gromadnie przemierzające manowce
w nieskończonej procesji
wypełzjącej z pustej wyobraźni
jak ta krew
co została wysoko
na skałach
AS, 7 lipca 2022
to co mogło być a nie było
to co mogło się zdarzyć
w rzeczywistości
istnieje realnie
jak zapach nieprzeczytanej książki
szelest jej kartek
AS, 8 lipca 2013
na początku było słowo
w nim było życie
lecz świat go nie poznał
ono było na początku
zapisane
w języku którego nie pamiętam
szeleściły zadeptane trawy
kiedy słowo stało się śpiewem
a śpiew muzyką
w tonacji ciężkiej od krzyży
uderza serce
kiedy jedno zostaje
zostaje tylko jedno
AS, 20 października 2014
przyprowadziłaś do domu obce
kropka
od której zapadło milczenie
wraca do gwoździa
z powieszonym zdaniem
o tym co śnisz
przykryta szeptem
gdy noc wyrywa okiennice
AS, 3 grudnia 2012
miłość
to prawdziwe złudzenie
odbicie w lustrze
jest a nie istnieje
człowieku o dwóch sercach
masz dwa życia
i dwie śmierci
kiedy umrzesz po raz pierwszy
staniesz się jednym z nas
AS, 14 października 2023
żuraw podnosi księżyc. noc spada
jak kromka chleba. śniegiem do ziemi
śpię spokojnie na przekrzywionym łóżku
żuraw podnosi powieki
woda jeszcze skrzypi. na krawędzi studni
strącam biel z piór. pora rzucić kości
zamienić reszkę na orła zanim
żuraw wydziobie ostatnie żurawiny
i odleci
AS, 30 czerwca 2019
znienacka obraz wypuszczony z oczu
tak harmonijnie wmieszany w pustkowie
zaczyna stwarzać postać poruszoną
jak falowane przeciągiem firanki
w oknach szeroko otwartych na wieczność
widzę wyraźnie i wiernie jak nigdy
zupełnie jasne rzeczywiste miejsce
w którym już nie wiem czy to głos czy echo
AS, 13 grudnia 2012
o czym myślał
kiedy zębami liczył deski
nie pamiętał
jak wstał
a sędzia wysoko uniósł jego rękę
zwycięstwo
przychodzi czasem niespodziewanie
zanim nokautujący cios
uderzy
gong
AS, 13 lutego 2022
z pędzla ścieka błyszcząca strużka
szeleszcząc układa cienie
siność zakrada się z boku
światło ułomne
jadem wsącza wątki w osnowę
mistrz
strząsnął z ust modlitwę
z płótna wyklął czas
będzie żył wiecznie i wiecznie umierał
chłopiec ukąszony przez jaszczurkę
AS, 7 lutego 2014
to nieważne
że obok stał nierealny pociąg
a zegar pokazywał nieistniejącą godzinę
sami wymyślamy gwiazdy które nas prowadzą
i sami strącamy
żeby wypowiedzieć życzenie
AS, 17 lutego 2014
Małgorzacie
nie latają biedronki
odkąd przestało istnieć niebo
opadły strzępy rozmów
we śnie
rzeczywistość potrafi udawać
martwą
http://www.youtube.com/watch?v=f-DfWcqBV7Y
AS, 20 lutego 2015
w plastikowej reklamówce
utkwiło życie
na wysypisku
zestrzeliła swojego anioła
zanim zapłonęła pierwsza strofa
upadł pomiędzy wersami
bez słowa
które było na początku
nie ma sensu żaden wiersz
AS, 16 października 2014
poprzecinał promienie. szeleszczącymi gałęziami
rozmazał krawędzie jasnych plam. na trawie
szeroko rozrzucił ręce. w zapachu białych storczyków
niebo zgarniało obłoki. poza wierzchołki drzew
odpływały marzenia i oczy zaszklone obrazami
tamtego lata. pędzel nabierał cyjanu. na jesień
powrócą cienie. w starorzeczu zasną. zatopione
w modlitwie o lód.
tekst oparty na motywach pejzażu
Jana Nepomucena Głowackiego "Zarzecze"
AS, 17 grudnia 2014
kłamstwo nie istnieje ponieważ
każda prawda jest możliwa
kiedy stajesz przed murem
umiera jutro i wtedy
przestaje istnieć wieczność
AS, 24 kwietnia 2023
starałem się przetłumaczyć piaski Sahary
na samotność
przemierzającą dziewicze szczyty
w Andach
usiłowałem dokonać przekładu
poezji zamieszkującej opuszczone miasto
w każdym zapisie było oddalenie
pułapka
zastawiona przez wysokość
na której słowa są rzadsze od powietrza
AS, 14 grudnia 2012
ani biel sukienki
ani krew
zbyt nagle zastygły kolory
tylko oczy rozpaczliwie niebieskie
jak niebo
poza zasięgiem
AS, 6 stycznia 2023
zakochałaś się patrząc na mój portret
z rozdartą rękawicą
przedzierałem się przez lata świetlne
prowadzony blaskiem perły
bo nie sposób rozpoznać się po śladach
kiedy szliśmy nie patrząc na siebie
a nasze cienie trzymały się za ręce
.
AS, 30 grudnia 2022
w drugim wymiarze istnieją proste równoległe
ale nie istnieją proste wichrowate
w trzecim istnieją
istnieją też płaszczyzny równoległe
w czwartym podziwiamy płaszczyzny wichrowate
i światy równoległe
w piątym istnieje nieskończenie wiele
Wszechświatów takich jak nasz
w szóstym czas już nie ma znaczenia
dawno temu opuściłem siódmy wymiar
bo uwielbiam tajemnice które mieszczą się nade mną
i wirowanie na krańcach wymiarów
dziesiąty wymiar to oko cyklonu
*) proste wichrowate to takie, które nie mają ze sobą punktów wspólnych (nie przecinają się);
proste równoległe są szczególnym przypadkiem prostych wichrowatych
AS, 5 sierpnia 2014
wyprowadzał czasami białego konia
na chwilę
mógł udawać księcia
i odgrywać kolejne akty
sztuki
w której miłość przemieniała go w pajaca
tuż przed opadnięciem kurtyny
nie słychać było braw
teraz już wie
dlaczego
AS, 10 lutego 2017
najpierw umarły okna
potem dom
wydał ostatnie tchnienie
zanim wyruszyłem w drogę
przestało istnieć tu i teraz
tylko przyszłość
po horyzont
i przeszłość
dopóki widać ślady
AS, 17 kwietnia 2013
jesteśmy w niej
a ona w nas
jak muzyka
wywołuje
imię wszystkich imion
świecących i wygasłych
AS, 3 marca 2015
nie przywiązuj się do mnie bo przecież nie warto
kosić niebo by lepiej było widać gwiazdy
spadające z życzeniem które ścisza słowa
wysuszone jak kwiaty z tamtych łąk
za miastem
śmierć się bawi przy drodze
z nadzieją na miłość
odkleja rzeczywistość od marzeń
dla cieni
spina z ziemią na której wyrosły milcząco
kolory zdarte kształtom
zaklętym w kamienie
AS, 28 lutego 2015
potrafię wierzyć
w wielki wybuch
nie zaangażowałem się osobiście
jako terrorysta walczący
z czasem
popadłem w manię prześladowczą
przez teorię względności
i ściekające zegary
boję się spojrzeć
w lustro odmierzające lata
świetlne
zmarszczkami
AS, 2 czerwca 2021
we mnie
a ponad
kim ty jesteś
kiedy patrzysz z miejsca
w którym horyzont jest dalej
niż powinien
AS, 25 lipca 2021
niby wszystko wiem co się dzieje
ale pamięć zawodzi jak wiatr
w kominie
czyste powietrze
a w szufladzie skarpetki noże i widelce
nie pamiętam ile mam lat
spędzonych jak barany do snu
na kuchennym stole
zapominam o obowiązku umierania
i o tym dlaczego jeszcze żyję
AS, 10 stycznia 2024
wierzyłeś że nadejdzie noc
ale dzień zatrzymał się na czerwonych światłach
błąd
mistrzu świata
w życiu
złudzeniami
Regulamin | Polityka prywatności | Kontakt
Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.
16 maja 2024
Kremvioletta
16 maja 2024
Śladem Strusia PędziwiatraMarek Gajowniczek
16 maja 2024
1605wiesiek
15 maja 2024
1505wiesiek
15 maja 2024
ToastJaga
14 maja 2024
Szczęścievioletta
14 maja 2024
Z pamiętnika duszyMisiek
14 maja 2024
Wyznanie majoweArsis
14 maja 2024
Z dymem pożaruMarek Gajowniczek
13 maja 2024
PozostałośćArsis