28 października 2012
od tygodnia walczę z wierszem
przecieram okulary
pod palcami sztywność
może litery same znajdą sens
kiedy pęcznieją słowa
zdaje się dojrzewać soczystość świeżych zgłosek
drżę z obawy że to krążą pod sufitem
ostatnie opętańcze frazy które już czyjeś są
albo siódmej próby złote myśli
wypełniona po brzegi cierpliwie zaklinam
to na nic
chcę do ciebie
na kochaniu się znam
12 maja 2025
Yaro
12 maja 2025
Yaro
12 maja 2025
wolnyduch
12 maja 2025
wiesiek
12 maja 2025
sam53
11 maja 2025
Yaro
11 maja 2025
wiesiek
11 maja 2025
Marcin Olszewski
11 maja 2025
Marek Jastrząb
11 maja 2025
violetta