16 grudnia 2016
Blue Curacao
Przez okno wpadało z uśmiechem,
śmiejąc się szyderczo —
a może z ironią.
Tańczyło na blacie,
łapało za dłonie.
Wiedziało wszystko,
mówiło: nie wiem.
Nie oddychało.
Żywiło się strachem.
Jaśniało od blasku,
który zabrało.
Pachniało drinkiem
z egzotycznym dodatkiem.
To nie bolało.
To nie bolało.
12 października 2025
sam53
11 października 2025
wiesiek
11 października 2025
Yaro
11 października 2025
ais
11 października 2025
Belamonte/Senograsta
11 października 2025
tetu
11 października 2025
dobrosław77
11 października 2025
smokjerzy
10 października 2025
wiesiek
10 października 2025
violetta