| Kazimierz Sakowicz |
PROFIL O autorze Przyjaciele (6) Kolekcje Poezja (989) Fotografia (427) Grafika (28) Pocztówka poetycka (2) |
Kazimierz Sakowicz, 26 grudnia 2012
ja porzucone dziecko poezji
odnaleziony nad rzeką fałszywych obrazów
umieszczony w klatce socrealizmu
dorastając w epoce jedynie obowiązującej prawdy
przeszedłem przez młodość spokojnie
szukając w ludziach miłości niż ofiary
wchodziłem w dorosłość z nadzieją
że co by nie przyszło ze wschodu i zachodu
nie będzie wstanie powalić mojej wiary
nawet jeśli dawni przyjaciele już tylko wrogami
nie będą wstanie ocalić wspólnej sprawy
a ja zapracowany codziennie w przemyśle
z ukrycia nakreślam słowem moje oczekiwanie
aż znikną świątynie podrobionych proroków
i Bóg zmartwychwstanie w każdym człowieku
2012-12-26
Kazimierz Sakowicz, 25 grudnia 2012
raz narodzony co roku przychodzi
świat przekonywać o Bożej miłości
raz umarły na krzyżu co roku umiera
aby nas przekonać o swojej pokorze
inaczej się z nami nie da inaczej nie można
aby wejść w tajemnicę narodzin
trzeba przejść przez zmartwychwstanie
w codziennym zamykaniu powiek
raz narodzony zmierzam do śmierci
po drodze szukając ludzkiej miłości
raz zakochany nie szukam wyboru
aby Boga przekonać o mojej wierności
inaczej nie mogę inaczej się nie da
aby wejść w tajemnicę śmierci
trzeba przejść przez narodzenie
w codziennym podziwianiu życia
2012-12-25
Kazimierz Sakowicz, 23 grudnia 2012
kocham ją na miarę swoich możliwości
w ciągłej walce o chleb powszedni
z tym co już boli po latach wędrówki
z przeświadczeniem o własnej słabości
z przekonaniem że mógłbym lepiej
wtajemniczać się w jej potrzeby
aby sprostać temu najważniejszemu wyzwaniu
by kochać więcej niż jest się kochanym
bo przecież miłość zależna od dawców
wciąż się nakręca aż do nieba bram
2012-12-23
Kazimierz Sakowicz, 23 grudnia 2012
tak naprawdę każdego dnia Bóg stwarza
w nas ziemię codzienności i niebo wiary
by to pustkowie przestało być ciemnością
a bezład stawał się aktem wyboru
w tym jednym tylko celu
aby stało się dobro w nas i przez nas
w ósmym dniu stworzenia
który wciąż jeszcze trwa i trwa
2012-12-23
Kazimierz Sakowicz, 23 grudnia 2012
mój Boże ileż wierszy powstało o miłości
która niezmiennie burzy warownie
otwiera granice niemożliwości
staje się przyczyną wszelkich zmian
a gdyby tak spalić je wszystkie w jednej chwili
i spojrzeć w gwiazdy odległych planet
gdzie praprzyczyną wszystkiego jest dobro
dane na tę właśnie chwilę oczarowania
mój Boże ileż pokoleń szukało równania
aby dotrzeć w prostym ułamku dwóch serc
do tego najprostszego rozwiązania
że jedność zależy od wzajemnej szczerości
nie ma nic tak wielkiego ani ważnego
od tego właśnie odkrycia na przekór światu
aby kochać i być kochanym trzeba wysiłku dwojga
w tym co przychodzi nagle i niespodziewanie
2012-12-23
Kazimierz Sakowicz, 18 grudnia 2012
miłość we dwoje wcale nie jest łatwa
choć na początku ma w sobie znamię wieczności
przy kolejnym kryzysie poglądów i oczekiwań
dość szybko ulega przemianie
tak było i jest i zawsze będzie
gdy się zaczyna wspólne patrzenie na siebie
w wymiarze niepełnych uczuć
to co łączy naprawdę jest miarą szczęścia
na różnych poziomach odczuć i doświadczeń
z upływem lat pozwala zrozumieć złożoność wyboru
bycie dla siebie nie ogranicza dostępu dla innych
miłość jest tylko początkiem ciągu kolejnych prób i błędów
gdy trzeba przed sobą wyznać własne zaniedbania
to co w niej najważniejsze pozwala na ugiętym kolanie
wyznać po latach z poczuciem spełnienia
ślubuję ci miłość uczciwość i wierność na zawsze
2010-11-20
Kazimierz Sakowicz, 18 grudnia 2012
się spóźniłem
nie było mi dane
zobaczyć i uwierzyć
teraz mogę tylko uwierzyć
że dane mi było
się spóźnić
2010-10-31
Kazimierz Sakowicz, 18 grudnia 2012
na ubitej ziemi od sloganów i pustych frazesów
spadkobiercy myślenia czerwonej kultury
stoją naprzeciw siebie
dwie armie politycznych wichrzycieli
od lat tak trwają w klinczu nienawiści
przysposobieni do bitwy polsko-polskiej
nie potrafią się wznieść ponad partyjne myślenie
i tak jak przed laty zatracą instynkt wolności
2010-10-24
Kazimierz Sakowicz, 18 grudnia 2012
wiemy jak pisać wiersze na miarę natchnienia
uczucia przerabiać na słowa zgrabnymi ruchami
szydełkiem poznania haftować wzory zachowań
wierzyć w doskonałość ważnych wyborów
w miłości co za krótka i nie zawsze życzliwa
rodzą się wiersze odłożone na półki
a gdy zabraknie poczucia humoru warto go szukać
czego sobie i wam życzę w kolejnych latach pisania
04.12.06
Kazimierz Sakowicz, 17 grudnia 2012
tyle już lat odeszło w wierszach
świat się skurczył do małego laptopa
zmienił się system zniknęły partie
odeszli w zapomnienie naprawiacze historii
a ja wciąż tak samo
wierzę w światło które przemienia myślenie
i co najważniejsze kocham żonę tę samą od lat
wierność jest źródłem prawdy o sobie
2010-09-15
Regulamin | Polityka prywatności | Kontakt
Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.
22 sierpnia 2025
ais
22 sierpnia 2025
smokjerzy
22 sierpnia 2025
sam53
21 sierpnia 2025
Yaro
20 sierpnia 2025
jesienna70
20 sierpnia 2025
smokjerzy
20 sierpnia 2025
Bezka
19 sierpnia 2025
absynt
19 sierpnia 2025
sam53
19 sierpnia 2025
Yaro