Kazimierz Sakowicz | |
PROFIL O autorze Przyjaciele (6) Kolekcje Poezja (989) Fotografia (427) Grafika (28) Pocztówka poetycka (2) |
Kazimierz Sakowicz, 31 stycznia 2015
przypięta do łóżka kabelkami
wsłuchuje się w rytm swego serca
niezbyt rytmicznie i bardzo powoli
krew się w niej zarumienia
przychodzą odchodzą w białych kitlach
coś narzekają nie bardzo rozumie
a z niej jakby tchnienie uchodziło w powietrze
sen ją zmorzył nastała cisza
bardzo by chciała otworzyć oczy
rękę unieść ku górze
wykrzyczeć ból swego życia
lecz nic już nie może
cisza
2011-11-03
Kazimierz Sakowicz, 31 stycznia 2015
zbolały przylegam do twego milczenia
nasłuchuję wołania w nadziei że nadejdzie
że słów których zabrakło już nie zabraknie
że jeszcze zdążę zrozumieć ukryte w tobie
bóle i łzy radości i te marzenia w trakcie
gdy patrzę na twoje zwarte dłonie
gubię się cały w sobie
rzucam wyzwanie Bożej mądrości
jak to możliwe że jesteś w ukryciu
a ja po tej stronie przywalony żalem
idę choć nie wiem po co
żyję niechęcią do życia
nie ufam już sobie
oślepłem cały
nie ma mnie
2011-11-02
Kazimierz Sakowicz, 31 stycznia 2015
jeszcze przed chwilą oddychał
mówił nieskładnie
miał jakieś zwidy
słyszał bicie dzwonów
szukał oparcia
był niewidoczny w ciele
wpatrzony w sufit
czekał na gości z dalekiej przeszłości
cytował biblię
i wreszcie przestał wadzić się z sobą
zamilkł w bezruchu
odszedł
a jeszcze przed chwilą oddychał
2011-10-31
Kazimierz Sakowicz, 31 stycznia 2015
nie wiem co jej powiedzieć
jakich użyć słów aby nie zranić
nie być tylko gościem z przylepionym uśmiechem
z nerwowym tikiem w kieszeni
gdy patrzę jak cierpi milknę
milknie Bóg w tajemnicy cierpienia
nie ma nic ważniejszego
niż ten jej ból
jestem jak dziecko bezradny i wystraszony
gotowy do ucieczki
2011-10-31
Kazimierz Sakowicz, 25 stycznia 2015
jeśli Bóg jest miłością
gdzie był gdy umierały miliony
na obozowych placach
w więziennych celach
na bitewnych polach
i niemy pozwalał ginąć wielu
cóż ja bym odwrócił pytanie
gdzie byłeś człowieku
gdy On prostował zakręty historii
uczył że miłość myśli o innych
nie szuka swego jest pokorna
wyzwala z głupoty rozdaje ubogim
tylko ojciec kłamstwa odwieczny wróg
na tyle głośny i nam potrzebny
byśmy mogli siebie wybielić
czasami niemy i pełen spokoju
patrzy oczyma anioła ciemności
jak to wyszkolił lepszych od siebie
2015-01-25
Kazimierz Sakowicz, 25 stycznia 2015
nie ma drugiej strony
jest ciągłość wiary i miłości
poza granicą zrozumienia
2015-01-25
Kazimierz Sakowicz, 22 stycznia 2015
za stary aby dać się wykorzystać
za młody aby odejść w niepamięć
siedzi poeta nad istotą życia
i analizuje poznane przypadki
próbując z nich wykrzesać odrobinę wiary
że nie wszyscy zgłupieli do reszty
i zostaje w nich odrobina chrześcijaństwa
która broni się tym gdy słucha i pragnie pomóc
nie fałszuje podatków nie uprawia chamstwa
zobligowana do pracy nad sobą i oceny sumienia
szuka w sobie miłości do ludzi
i nawet jeśli to wszystko za trudne
aż nierealne w tym świecie
siedzi poeta nad istotą życia
i analizując poznane przypadki
jeszcze wierzy że jest człowiek odbiciem Światła
czy tego chce czy nie i tylko od niego zależy
kim będzie i dokąd dojdzie gdy go już nie będzie
2015-01-22
Kazimierz Sakowicz, 18 stycznia 2015
odkąd człowiek nazwany imieniem
przestał myśleć o biologicznym przetrwaniu
i zaczął myśl zamieniać w słowa
a słowem zapisywać emocje
próbował zrozumieć istotę Boga
zależność pomiędzy Stwórcą a stworzeniem
i wraz z rozwojem wielu cywilizacji
różnie mu to wychodziło
lecz zawsze miał w sobie nadzieję
to nikłe światełko w ciemności
że przyjdzie taki czas gdy będzie mu to dane
2015-01-18
Kazimierz Sakowicz, 18 stycznia 2015
odkąd zacząłem wyrażać emocje wierszami
patrzę szerzej w granicach możliwości rozumienia
wiem tyle ile potrzeba aby zrozumieć człowieka
aby w człowieku dojrzeć Boga
lecz nie uwalnia mnie to od błędów i przywar
i to jest zawsze dramat piszących
którym zależy na zapisaniu prawdy
im większa miłość tym bardziej pokorna
i zawsze służebna dlatego tak trudna
[1] 2015-01-18
Kazimierz Sakowicz, 17 stycznia 2015
nie umiemy mówić o grzechu
z ambony wieje strachem przed piekłem
sztuka kształtuje upadek ludzkości
my unikamy rachunku sumienia
dzieci niewinne umierają po tabletkach
a grzech jest zaprzeczeniem dobra
niechęcią kochania wbrew sobie
zwyczajną pychą aniołów
gdy przeszli na drugą stronę
fałszując przesłanie o Bogu miłości
2015-01-17
Regulamin | Polityka prywatności | Kontakt
Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.
24 listopada 2024
2411wiesiek
24 listopada 2024
Ile to lat...doremi
24 listopada 2024
od wczorajsam53
24 listopada 2024
Anioł stróż (Budda)Belamonte/Senograsta
24 listopada 2024
Po ludzkuMarek Gajowniczek
23 listopada 2024
0012.
23 listopada 2024
Myśldoremi
23 listopada 2024
z oddechem we włosachsam53
23 listopada 2024
Psychologia wskazuje wzórdobrosław77
23 listopada 2024
ZnaniMarek Gajowniczek