6 października 2012
frajda
głupio się przyznać do własnej starości
jak się przybliża upływem zimy
wiosną ucieka w jesienne ptaków odloty
nie z mojej woli skraca mi wiersze
zmęczeniem obrysowuje oczy
cóż nie ma mocnych na jej przypadłość
czasu się nie da poezją omamić
lecz jedno w tym stanie ducha jest piękne
wciąż kocham wiernie tę samą kobietę
i to wciąż sprawia mi frajdę
2010-03-02
21 września 2025
Arsis
21 września 2025
violetta
21 września 2025
wiesiek
21 września 2025
sam53
21 września 2025
absynt
21 września 2025
sam53
21 września 2025
ais
21 września 2025
Belamonte/Senograsta
20 września 2025
wiesiek
20 września 2025
Sztelak Marcin