poezja

poezja
Yaro

Yaro, 6 marca 2025

szaleni

jestem szalony
wjechałem na przejazd kolejowy
na świetle czerwonym
trzeba się pogodzić z utratą
prawo jazdy

jesteśmy szaleni jesteś szalona
to nasza pasja ulubiona
nie swoim wozem
wozimy tyłki
wszędzie tam gdzie zabawa
weź moją zabawkę w dłoń

do ręki dam
na sznurku latawiec
biegniemy polaną
biegnie czas
wszystko za szybko
latał wiatr gnał na szkwał

człowiek szalony
robi niesamowite wrażenie
jakby odpłynąć chciał
czy warto być kimś innym
czy to rzecz dziwny świat


liczba komentarzy: 0 | punkty: 4 | szczegóły

Yaro

Yaro, 6 marca 2025

korzenie

jestem potrzebny, nóż do konserwy,
jestem w swoim świecie akcji,
jestem zakochany, ona o tym nie wie

płyną dni, płyną rzeki
zimnej wody
zadowolony
uśmiecham się do tego miejsca

nie zamykam drzwi otoczony dobrem ludzi

czuję zapach konwalii, ciszę lasu
zagubieni z oczami pełnymi emocji
wyczuwam, kreuję na nowo słowa
na stosie płoną nadzieje, smutki
napiję się dzisiaj zimnej wódki

jestem zbiegiem z tutejszego więzienia
tam zostawiłem znajomych kawałki chleba

maszerują myśli,
w głowie słowa znanej piosenki

ten las tajemnic
ukrywa od dziecka
jak pamiętam
skarby i grzeszki

dym nad Wisłą
niesie w dal troski, żale,
uśmiech i radość
powoli nie spiesząc się
odchodzę przed nieznanym,
nieciekawym filmem

tutaj zapuszczę korzenie na stałe


liczba komentarzy: 0 | punkty: 3 | szczegóły

sam53

sam53, 6 marca 2025

bądź lilią (szkic)

niebawem święto - chyba wiesz
kwiaty pobiegną na spotkanie
a ja napiszę piękny wiersz
może w nim ze mną pozostaniesz

tak jak konwalie jeszcze w pąkach
choć jutro wszystkie się rozdzwonią
nadzieja w jutrze - przyjdzie wiosna
a ty zostaniesz moją żoną

będzie wesele wielki bal
w bezmiarze kwiatów słońce wstanie
do wiersza wpiszesz słowo dwa
pomiędzy słowa - kocham - wstawię

jak bez pachnący nawet we śnie
co delikatnie serce gniecie
gdy późna Miłość trochę wcześniej
zapominała się w fiolecie

w kolorach Wiosny i Natury
gdy kwiaty biegły na spotkanie
ja wiersz pisałem - nie wiem który
może w nim ze mną pozostaniesz

jak karminowa lśniąca róża
cała skąpana w rannej rosie
w rozbłysku słońca na twych ustach
jak pocałunek - całuj proszę

czule namiętnie deszczem w deszcz
gdy pierwsza kropla pachnie majem
kiedy majowy piszę wiersz
może na zawsze w nim zostaniesz

stokrotką bratkiem niezabudką
kojącą duszę lilią lata
na Miłość nigdy nie jest późno
z tobą nie straszny koniec świata

dziś święto Kobiet nie wiesz- wiesz
w kwiatach życzenie chcę ci zanieść
kiedyś napiszę piękny wiersz
Wiersz który w sercu pozostanie


liczba komentarzy: 0 | punkty: 5 | szczegóły

sam53

sam53, 5 marca 2025

grypa

to nie pora na wiersze
kiedy bierze cię grypa
humor też dawno przeszedł
a mógł przebiec na przykład

w środku coś dziwnie gniecie
na słodycze mam ssanie
zamiast wiosny jest jesień
galimatias i zamęt

przygnębienie niepokój
chandra jakże mi bliska
a ja chciałbym raz w roku
wiersz spokojnie napisać

a dziś muszę się bronić
grypsko ma postać zwierza
sprzeczać z takim się o nic
wcale już nie zamierzam

na lekarzy nie liczę
to kolejny ból głowy
system znów mnie nie przyjmie
system musi być zdrowy


liczba komentarzy: 23 | punkty: 9 | szczegóły

ajw

ajw, 5 marca 2025

drewniane drzwi obite mosiężnym kolcami

jak arabskie mediny mam w sobie milion zaułków,
a ty trafiłeś od razu. bez przebijania się przez mury
wyostrzyłeś kolory i zmysły. na skórze
stają wszystkie włoski, niczym niepozorne roślinki.

muszę stąd uciec, zanim wąskimi uliczkami
zacznie włóczyć się mgła i oblepiać ściany domów.

muszę uciec, nim słodycz chwil
osiądzie w gardle cukrową watą.

zegar tyka jak mój puls
- szybko odchodzę

od zmysłów.



___________________


liczba komentarzy: 1 | punkty: 6 | szczegóły

wolnyduch

wolnyduch, 5 marca 2025

Już nie wypiję szampana...

Nie przemaluję czerni na czerwień,
ani jesieni nie zmienię w wiosnę.
Nie cofnę rzeki oraz kamieni
z lawiną, która zechce mnie porwać.

Nie uwierzę już w bajki na jawie,
bo są dobre dla małych dziewczynek.
W życiu lepiej czuć grunt pod nogami,
niż dokarmiać baśń snów niemożliwych.

Nie pofrunę do nieba wysoko,
żeby spotkać tam orła dumnego.
Wolę dolin smak, z ciszy spokojem,
bez upadków i bez fajerwerków.

Bowiem w życiu jest czas na ryzyko
i na tryumf, wraz z piciem szampana.
Kiedy minie nie wyjdziesz jak ślimak
z muszli, która jest dobrze ci znana

Obawiając się wielu pułapek.


liczba komentarzy: 2 | punkty: 6 | szczegóły

Yaro

Yaro, 4 marca 2025

ciemne zasłony

mój świat
gdzie krew płynie jak rzeka
gdzie zamiast dzwonów w kościele
biją kolbą po głowie, po nerkach
pamiętaj nigdy tutaj nie wracaj

nikt nie wraca,
nikt nie wysłucha,
nikt nie otwiera drzwi

szukam spokojnego miejsca
w życiu
nie znajduję
w środku coś tłucze
jakby czołg zbliżał się do miasta
nikt go nie przywita
chyba, że koktajlem Mołotowa

młodych chłopców nie ma
są groby wokół trochę ziela
mogli żyć, marzyć śnić
ale ktoś
otworzył puszkę Pandory

bójmy się
gdy wróg wymyślony
zawita w nasze strony
jak zło działające na rozkaz
biją dzwony, biją po głowie

umieram za młodu,
umieram daleko od domu
świat oszalał
miało być dobrze
czas się nie zatrzyma
ruszy z kopyta


liczba komentarzy: 0 | punkty: 2 | szczegóły

drachma

drachma, 4 marca 2025

Pokój inkluzywny

tu toczy się leniwie normalne życie
na sznurach wisi pranie
pracują piekarnie i wielkie korporacje
zasadniczo nie zmieni się nic
będziecie grillować na majówce
robić zakupy w marketach
świadczenia emerytalne i rentowe
będą zachowane
a wynagrodzenie za pracę
wpłynie na konto o ustalonym czasie

okupant nie da odczuć wstydu
a i wy nie zdziwicie się zbytnio
gdy zauważycie że sąsiedzi z naprzeciwka
zniknęli bo zostali wpisani
na listę proskrypcyjną
i tak będzie upływał czas
nim przejdziecie do historii


liczba komentarzy: 0 | punkty: 5 | szczegóły

Yaro

Yaro, 4 marca 2025

grawitacja

gdyby nie ciążenie frunąłbym do ciebie
nad łąkami stawem porośniętym trzcinami
brzegiem strumienia żółtym od kaczeńce
miejsca na skrzydła mam doskonałe
silne ramiona jak Ikar nie upadnę

swobodnie spadam sen uniesie mnie
ciepła noc otwórz okno
daj się porwać dokładnie tam
zapraszam cię na szampana
kolację przy jednej ze świec

sen trwa nieprzerwanie
jestem u ciebie śpisz spokojnie
nie porwę cię na tańce

zbudził mnie
trzepot skrzydeł komara
dzień już mnie wygania
w głowie smak ust
nici z latania


liczba komentarzy: 0 | punkty: 2 | szczegóły

Yaro

Yaro, 4 marca 2025

gdy zabraknie czasu

zapłakał Bóg,
stworzył cud istnienia,

życie układa karty
na białym obrusie sumień,
a ty wybierasz,
nie zawsze tę właściwą.

nagle brakuje czasu,
nie ma szans na naprawienie błędów,
biegniesz, lecz siły już nie te.

choroba zmienia obraz dni ,
przeliczasz tabletki na minuty,
gdy zostawisz wszystko,
odejdziesz duchem młody jak dziecko.

wycierpieć trzeba wiele,
by spocząć na brzegu
wśród zielonych pastwisk


liczba komentarzy: 0 | punkty: 2 | szczegóły


  10 - 30 - 100  

Regulamin | Polityka prywatności | Kontakt

Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.


kontakt z redakcją






Zgłoś nadużycie

W pierwszej kolejności proszę rozważyć możliwość zablokowania konkretnego użytkownika za pomocą ikony ,
szczególnie w przypadku subiektywnej oceny sytuacji. Blokada dotyczyć będzie jedynie komentarzy pod własnymi pracami.
Globalne zgłoszenie uwzględniane będzie jedynie w przypadku oczywistego naruszenia regulaminu lub prawa,
o czym będzie decydowała administracja, bez konieczności informowania o swojej decyzji.

Opcja dostępna tylko dla użytkowników zalogowanych. zarejestruj się

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1