poezja

poezja
Atanazy Pernat

Atanazy Pernat, 20 maja 2025

UCIEKAM

Biegnę pustymi ulicami o zmierzchu
Przez tory kolejowe
Biegnę miastem po deszczu
Umierałem tysiące razy
Gubiąc się w najciemniejszych zaułkach
Tam gdzie światło umarło już dawno
A teraz biegnę uciekam
Przeszłość to uśmiech politowania
Celebrowanie wojen
Wspomnienia o rozstaniach
Pamięć to wszystkie samotne balkony
Niedokończone wyznania o świcie w akademikach
Miejsca do których nie chce się wracać
Biegnę ulicami o zmierzchu
Uciekam przed przeznaczeniem


liczba komentarzy: 0 | punkty: 0 | szczegóły

Belamonte/Senograsta

Belamonte/Senograsta, 20 maja 2025

Scalenie ja

Natura jest drogą. Los przeszkodą.
Dola wypadkową.
Los oszałamia obcością.

Ostatnio czuje tego siebie, obok innych oczywiście też,
spokojnego, przyczajonego pod skórą.
Jest to dobry mister Hide.
Może dobrze, że ma wrogów,
gdyby był sam, byłbym
sam, a tak musi abdykować na pewne chwile,
albo to są właśnie
jego urzeczywistnienia.

Podziela chyba moje zachwyty o dziewczynie na motorze,
niezbadanej do końca,
i oby się poczuł zobligowany,
do nie spieprzenia tego -
chyba się czuje, czuję.

Chyba nie jest wyrzutem,
albo instynktem samozachowawczym
tylko.

Jestem blisko scalenia.
Jestem samookreślający się.
Nauczycielki i nauczycieli mam i miałem,
ale teraz mogę zrobić, co mnie się spodoba.
(Chyba, że się włączy jakiś aktywator.)

Żegnaj brudomanie, tato, mamo, koledzy.
Witaj erotomanie, czytelniku, pisarzu,
dziewczyno na motorze...
Witajcie i żegnajcie mamo, tato, koledzy, czytelniku...
Prawda nie ubiera się w cudze gesty, słowa, myśli, może nawet milczy.
Prawda jest Naga.

Może się łudzę, bo zaniechałem życia towarzyskiego.
Jesteśmy zbudowani z obrazów innych,
trudno nam mieć w garści samego siebie.
Ale przecież prawda wychodzi w działaniu, w głosie bólu i rozkoszy.
Tego się nie da kopiować, to jest prawdziwe.
Prawda więc jest Nagą Wojowniczką.


liczba komentarzy: 0 | punkty: 0 | szczegóły

Belamonte/Senograsta

Belamonte/Senograsta, 19 maja 2025

Wielu nas

Wiele osób, nie jedna, nie płacz, ten ktoś to skrzywdzone dziecko
nie lubi się, ten pies i ta pani i jej koty cię lubią, to nowy rodzący się w więzi ty
lubisz się, ale pojawia się chcący oddychać w próżni i pod wodą, diabeł badacz
smutny diabeł a’la Rousseau
niewierzący w życie i siebie, lękający się tchórz
i doskonała w wyrzutach święta bestia
a słowa i myśli wypływają sobie na niebo, jak ryby z głębi
a czyny wychodzą lub nie, jak Filip z konopi
nie ma co latać po egzorcystach
wszystko, co najgorsze do pomyślenia i zrobienia to ty
z czasem uczysz się z tym żyć, ten co to robi to ja, co się za to nie gnębi to ja
co odsuwa wszystkie myśli złe słabe chore, co planuje
i zna efekty działania świata i ciała
Wola Pamięć Ja - Naturę chce urzeczywistnić
stany umysłu, świata, kwiatu, gwiazdy, trawy
jak Rachela z Wesela, co czuje poezję wszystkiego
Kalliroe, piękny przepływ, bliska utraty kontroli
trwanie w sile, spokoju i posiadaniu piękna
jak na obrazach Iwana Szyszkina i Lwa Lagorio
jak na koncercie Killswitch Engage

Los to coś z czym Natura walczy.
Natura jest Drogą.


liczba komentarzy: 0 | punkty: 0 | szczegóły

sam53

sam53, 19 maja 2025

kawa

kiedyś ukradniemy światu jedną chwilę
scałujemy z siebie przeszłych win odblaski
odwrócimy cienie i kupimy bilet
do szczęścia
do miłości

kiedyś ukradniemy światu chwilę a może dwie
gdy nam się spodoba podarujemy sobie czas
może już na zawsze
wpadniemy sobie w objęcia podając ręce
tylko obudź mnie
a wycałuję z ciebie wszystkie obietnice
wszystkie wiosny

póki kawa póki my


liczba komentarzy: 0 | punkty: 2 | szczegóły

Marcin Olszewski

Marcin Olszewski, 18 maja 2025

Na dobre i na złe

Gdy Tobie jest źle. Jestem. Ze słowem
Ciepłem. Wsparciem. Obrazami, muzyką
Wszystkim tym co może zatrzymać Cię
Na drodze smutku. By przejść na drogę nadziei

Nie jesteś sama

Gdy jestem chory. Jesteś obok. Opiekujesz się mną
Tulisz, dajesz leki. Całujesz. Podajesz len i pierożki
Z wiśniami, których smak pokazuje Twoje serce
W kuchni. W życiu. Tak jak podchodzisz do uczucia

Nie jestem sam

Bez względu na sytuację, odległość. Słońce. Niepogodę
Jesteśmy razem. Pamiętamy o sobie. W czas dobry
W czas zły. Wspieramy siebie nawzajem. Wielki dar
Lubię się o Cie troszczyć. Dziękuję Ci za troskę

Nie jesteśmy sami


liczba komentarzy: 0 | punkty: 1 | szczegóły

violetta

violetta, 18 maja 2025

Miło

wytrącasz mnie jak zegarek
mały brzęczyk w kwiecie
oto jestem z dziecięcą ciekawością
w odchylonych dzwonkach campanuli
odpływam liliowym z tobą
zanim wrócę do życia


liczba komentarzy: 0 | punkty: 3 | szczegóły

violetta

violetta, 17 maja 2025

Moje lato

wdycham mocny zapach pośród
morza elektryzującej zieleni
łagodny promień przebija się
ptaki głośno i radośnie ćwierkają
rozmyślam o ciepłych dniach
w pastelowych sukienkach mnie
i małych kawałkach truskawek
pozostawią mi słodki smak


liczba komentarzy: 2 | punkty: 3 | szczegóły

sam53

sam53, 16 maja 2025

pachniesz jaśminem

nie będę układał sobót przed niedzielą
ani zmieniał rytmu dnia na dźwięk budzika
zaproszę cię na spacer o piątej rano
wschód słońca zostawia na niebie różowe smugi

zapiszę je w pamięci jak początek wiersza
w którym darujesz mi pachnące kawą pocałunki
poranną nagość i sen o jutrze

dobrze że jesteś


liczba komentarzy: 2 | punkty: 2 | szczegóły

Toya

Toya, 16 maja 2025

Guernica (Pablo Picasso)

strach ma twarz niemieckiego żołnierza
i tym się różni od śmierci
że można go przerwać
a śmierci nie odwołasz
nie nakażesz jej odejść skąd przyszła

kobiety o szarych twarzach
płaczą szarymi łzami
chaos też jest szary
jak ci którzy już nie wstaną
może to pył
a może przedsmak żałoby
która musi przyjść na ocalałych

tam szarości i czerń
gdzieniegdzie biel
jak czystość obmytych z grzechu
który będzie im odpuszczony

pośród spadających bomb
szczątków i zawodzeń
baskijski język
rozrywany na sylaby i strzępy
równamy z ziemią która wszystko przyjmie


liczba komentarzy: 0 | punkty: 1 | szczegóły

sam53

sam53, 15 maja 2025

jak zwykle wieczorem

chodzi mi po głowie obraz
z uśmiechem na ustach twoim - moim
z błyskiem w oczach
z refleksem zapisanym na spragnionych pocałunku wargach
w kroplach potu spływających ze skroni

z prognozą pogody na słoneczne jutro
i cieniem kwitnącej akacji nad głową
z wiatrem we włosach
któremu nie przeszkadza strach na wróble w ogrodzie
z dziećmi bawiącymi się w chowanego między słonecznikami

chciałbym namalować majowy obraz
do którego pasuje każda modlitwa
i dwa słowa prosto z serca


liczba komentarzy: 0 | punkty: 2 | szczegóły


10 - 30 - 100  

Regulamin | Polityka prywatności | Kontakt

Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.


kontakt z redakcją






Zgłoś nadużycie

W pierwszej kolejności proszę rozważyć możliwość zablokowania konkretnego użytkownika za pomocą ikony ,
szczególnie w przypadku subiektywnej oceny sytuacji. Blokada dotyczyć będzie jedynie komentarzy pod własnymi pracami.
Globalne zgłoszenie uwzględniane będzie jedynie w przypadku oczywistego naruszenia regulaminu lub prawa,
o czym będzie decydowała administracja, bez konieczności informowania o swojej decyzji.

Opcja dostępna tylko dla użytkowników zalogowanych. zarejestruj się

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1