violetta, 8 sierpnia 2025
w słodkiej sukience ręcznie piorę
pełna ekscytacji robię się gorąca
idę sobie ulicą i wącham kwiaty
wieje wiatr rozkładam ramiona
ais, 8 sierpnia 2025
andaluzyjskie baletnice
czerwienią drapią energicznie
falbany gorset haftki ichnie
jakoby kształty lśniącej łaski
maestro nieba oniemiały
przyklasnął raźno sympatycznie
tancerek uśmiech wyśmienity
zachwycające życie źródła
sam53, 7 sierpnia 2025
dzisiaj słońce zanim zaszło
długo spacerowało nad horyzontem
tak jakby szukało ciemności z której narodzi się noc
umierało w czerwieni zasnutej fioletem obłoków
dreszczem pierwszego sierpniowego chłodu
powiewem wiatru spinającego zmierzch z mrokiem
dopiero noc obudziła w nas
kochanków
sam53, 5 sierpnia 2025
kiedyś nie wszyscy mówili o miłości
a tych co mówili podziwiałem za ich zaangażowanie
za ich pasję z jaką potrafili zarazić słuchaczy
prości ludzie z ulicy z fabryki z lasu
ludzie o otwartych sercach
wrażliwi pomocni w każdym momencie
samotni z wyboru
.
niektórzy z modlitwą na ustach
to dla nich drzwi otwierały się same
trzeba wiedzieć kiedy i w jaką glebę
należy rzucić ziarno żeby zbierać plony
kiedyś nie wszyscy mówili o miłości
dzisiaj wszyscy mówią że jej nie ma
sam53, 5 sierpnia 2025
połóżmy szczęście obok szczęścia
jak kochasz z kocham na poduszkach
albo dwa serca gdy w objęciach
zostawiasz słodycz ust na ustach
przytul się mocniej - nie chcę płoszyć
gwiazd które patrzą nam przez ramię
lubię gdy błyszczą pośród nocy
iskrzą nadzieją zakochaniem
przytul się mocniej zanim jesień
przeciągnie wiatrem po obłokach
bądź blisko bliżej - sam już nie wiem
ach całuj całuj
kochaj kochaj
sam53, 3 sierpnia 2025
pierwsze kroki w samotność - jak sen który przebiegł
cztery ściany pacierza gdy strach sięga duszy
kartonowa podłoga i gwiazdy na niebie
sam ze sobą rozmawiasz - łatwo jest się wzruszyć
nikt ciebie nie przytuli - nie powie - to było
nie zapyta dlaczego - po co - i dla kogo
nie podzieli się szczęściem - bo to żadna miłość
kiedy ciągle pod górę wyboistą drogą
nikt nie powie - odpocznij - inni zrobią lepiej
przyjaźń droższa pieniędzy - śmierć wszystkich dogoni
przyjaciela i wroga po plecach poklepie
a nas pewnie rozdziobią czarne kruki wrony
Yaro, 3 sierpnia 2025
byłem nad chłodnym Bałtykiem
przedrzeźniałem się z krzykiem mew
fale biły o piaszczysty brzeg
kąpiel z duszą na ramieniu
uważałem by prąd
nie wciągnął w głębiny
piasek oblepiał stopy
słońce głaskało
promieniami ciało blade
ciało z bloków miast szarych
czułem że żyję
wysyłam pozdrowienia
niczego nie zmieniam
czy moje szczęście waszym szczęściem
wątpię w to
mam swój słońca zachód
sam53, 3 sierpnia 2025
wiesz że nasza miłość z poezji wyrosła
jak wierzba jak brzoza przy drodze do szkoły
z woni białej lilii - wciąż masz ją we włosach
i w zielonych liściach wrześniowej jemioły
masz ją w cieniu dębów w opadłych żołędziach
w rozchełstanej bluzce w plamie na koszuli
w różach i nawłoci - z nami zawsze wszędzie
wieczorem i rano gotowa przytulić
słowem co przetrwało zawieje i burze
to o którym myślisz wciąż nam serca huśta
dotknij ach pocałuj jeśli chcesz powtórzę
wyrosło z poezji - mamy je na ustach
Regulamin | Polityka prywatności | Kontakt
Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.
9 sierpnia 2025
Jaga
9 sierpnia 2025
dobrosław77
9 sierpnia 2025
ais
8 sierpnia 2025
violetta
8 sierpnia 2025
absynt
8 sierpnia 2025
absynt
8 sierpnia 2025
wiesiek
8 sierpnia 2025
Bezka
8 sierpnia 2025
ais
7 sierpnia 2025
sam53