violetta, 27 grudnia 2024
wstaję z wesołym i żółtym żonkilem
noszę lekko muśnięty makijaż
kocham sadzenie małych promyków
przytulną chwilą spraw cieplejszy dzień
Belamonte/Senograsta, 27 grudnia 2024
„Nic nie może wam dać czegoś, co już by nie istniało.“ (King),
Beatka kiwa z rzeki na filmiku przez 10 sekund,
zakwitają na polach bławatki i
znikają, coś równocześnie rodzi się i umiera.
Świat to równowaga, owoc wzbiera,
ziarno kiełkuje, skóra jest wiatrem, pisklę woła.
Wszędzie po potopie wstaje dzień,
zapada kurtyna i rodzi się rumieniec życia,
które zbiera się od lat, które przeszło.
To jest, było, będzie.
Widoki, dźwięki, dotknięcia
są w duszy, zanim pierwszy
wiatr i góra się pojawią.
Cały wyśniony ogrod wrażeń, bytów.
Więc gdzie i kiedy stwarza się świat?
Żyła życia w żywiołach poprzez żywioły płynie,
oczy, uszy, usta, nosy i skóra...
sam53, 26 grudnia 2024
każda noc zostawia mi ciebie w prezencie
dzień który czyni szczęśliwym
gdy już o świcie budzisz pocałunkiem
znacząc ślad na wilgotnych ustach
obracam w dłoniach po stokroć
zdejmując z ciebie niewinność
w bluźnierczym szaleństwie sklejamy się
wspólną modlitwą do tych samych bogów
związani zmęczeniem
odfruwamy tam gdzie kończy się niebo
a zaczyna nowy niezapisany nigdzie świat
w czterech ścianach jesteśmy sami dla siebie
no i co że na płatkach Augusta Luise
znów przysiadł pawik
Belamonte/Senograsta, 26 grudnia 2024
ruch wiatru w wietrze zamiera
tylko z zewnątrz widać a raczej słychać że coś się przemieszcza
zewnętrzny obserwator - ale jak słyszy, co?
masy powietrza trą o kamienie i drzewa
a więc drzewa śpiewają?, a w kominie cegła
a może to atomów powietrza dźwięk
przestrzeń gra pocierana miłośnie
wszelki ruch śpiewa a królowa wiatru to -
kamień na pniu pod lasem
biegnąca na odsiecz z dzidą
napadająca
czarne sprężyste ciało
znałem ją w innej erze, zmieszani ze stadami
rozpuszczeni w plemieniu w legendzie
dziś się sobie przypominają gdy ja ściskam kamień
a bieg wytwarza dźwięk - świadectwo ruchu dla duszy
wczoraj przed snem o tym myślałem, o czym?
nic nie grzmi, a w duszy gra
psychologia zjawisk, zmysłologia
struna i ucho, muzyka wiatru, muzyka ruchu dla kogoś
na bezludziu jej nie ma, na bezżyciu skomplikowanym
Chcę być gwiazdą, roztopić w bezruchu zajmowanej granicy
tysiąc zderzeń zdarzeń istot wypalać łączyć rozdzielać
w gwieździe jest się wszystkim i niczym, albo tylko
nieokreślonym wolnym żywiołem
do gwiazdy zdążają i z gwiazd wyruszają wodospady
ptaki i kochankowie, łona rzek i gór
i ci co na nich zażywają wywczasów
Dlatego chcę być gwiazdą
przez sekundę, przez wieczność
zanim przyjdzie pierwszy Robinson
wytwarzać od podstaw formy głody pokarmy
Jak ja zazdroszczę że zaczyna od podstaw, biorą z ręki
matki natury pierwsze substancje -
kamień drzewo skórę i dłoń
My kupujemy jajka, ok, ale mąkę robi rolnik Robi Sam
Robi Syn Robi Sen
Rolnik jest Robinsonem odbierającym jajko od matki
Przychodzimy na gotowe, nie mamy wiedzy
ale możemy się nauczyć co robili Ribinsonowie
Możemy na powrót odkryć chleb
Możemy jeszcze płodzić i rodzić
Ale możemy to też zlecić automatom
Możemy sami stać się automatami
Marek Gajowniczek, 26 grudnia 2024
Zdarzył się rok temu
początek problemów
i długie rozstanie,
wir, chcholi taniec.
w siedmiu latach tłustych,
.
Jest siedem lat chudych.
Brak kasy. Dom pusty,
a w świecie obłudy
łatwo zgubić drogę.
Dobry lekarz -Judym
spróbował: Pomogę!
.
Ocalił mi życie
trudną operacją -
medycznym odkryciem
Nadziei, gdy masz ją.
Powracam z dalkiej
podrózy w zaświaty.
.Życie, choć kalekie
mnoży tarapaty.
.
Prosisz o opiekę..
płacąc czynsz i raty.
Na żadne dopłaty
system nie pozwala.
ciąży niebogatym
ich dochodów skala.
Brakuje na leki.
Kosztowna choroba.
Idąc do apteki
przypominasz Hioba!
.
Pan Bóg modlitw słucha
na Ziemi i w Niebie,
gdzie pokora, skrucha -
pomoże w potrzebie
i Świętego Ducha
dobrocią obudzi,
gdzie władza jest głucha,
a wrażliwych ludzi
wokół nie brakuje
lubiących poetę.
.
Internet blokuje
skrywanym sekretem
każdą zrzutkę,składkę,
na ludzkie potrzeby.
Przez Jezusa Matkę
prośbą WYJDZIESZ z BIEDY!
.
Jeśli jej opiekę już poczułeś kiedyś
"Pod Twoją obronę..;."
twe modły wznoszone
starością strapione
spojrzą w dobrą stronę.
.
Czcząc smutną rocznicę
w Boże Narodzenie
ŚwIąt tych tajemnicę
zmienisz w DZIĘKCZYNIENIE.
Belamonte/Senograsta, 25 grudnia 2024
pociąg ranny kraków mars
godzina 4 zabiera cię w sen
w miąższ, rzekę, czas
wąż się wije, ziemia, podziemie,
zamienia w ptaka, rybę
z lustra patrzy, patrzysz
za oknem bogini of black tapes
to na pewno coś czego pragniesz
a więc jesteś – wąż, wpełzasz w jaskinie,
to las, wybiegasz z mroku na światło
widzisz świat po raz pierwszy
jesienne kolory, ukojony ssiesz somę
wróciłeś
Yaro, 25 grudnia 2024
płonę gdy jesteś obok
patrząc prosto w oczy
znikam zanurzam się
szukam klisz w głowie
gdy nocą zakwitną emocje
przychodzisz tak spokojnie
mówisz zróbmy coś innego
czego żadne z nas niezapomni
tak nagle wszystko przepada
nasze myśli błądzą po ulicy
twoje światło otula ciepłem
świat układa się i wiruje
bądź moją ikoną ze wspomnień
bądź przy stole zawsze we dwoje
milcząc czytam mowę ciałem
słowa wyrażają zgodę emocji
Misiek, 25 grudnia 2024
Gdybyś teraz Tomku był z nami
nie wiem co byś dla nas dziś grał
ale pewnie muzyka by nas ukoiła
przed snem w każdy wieczór z tobą
jak dobry anioł między słuchaczami
byłeś z nami choć świat wtedy spał
w twoim poranionym sercu była siła
walczyłeś z życiem niczym z chorobą
tak mało przeżyłeś chwil szczęśliwych
szukałeś ciągle odpowiedzi na pytania
które sobie zadawałeś bez przyczyny
nie szukam winnych ani dowodu winy
dzisiaj kamień grobu ciebie osłania
bo świat jest dziś znowu zły
okrutny dla zbyt wrażliwych
sam53, 24 grudnia 2024
kiedyś też wyglądaliśmy pierwszej gwiazdki
wypatrywaliśmy Mikołaja z workiem prezentów
oczywiście sanki czekały na śnieg
łyżwy na ślizgawkę - orzechy na wiewiórkę
czekałem na pierwszą świętą komunię
choć kiedyś nie było z tej okazji prezentów
zawsze też pod koniec wakacji
czekałem na pierwszy dzwonek w szkole
później niecierpliwie wyczekiwałem
dziewczyny na pierwszej randce
a jeszcze później wiadomości ze szpitala
syn czy córka - takie to były czasy
dziadek czekał na Andersa na białym koniu
babcia mając 90 lat mówiła że czeka na śmierć
a ja dziś chciałbym napisać dla ciebie wiersz
i usłyszeć - jestem zdrowa i czuję się szczęśliwa
tylko na to czekam
Marek Gajowniczek, 24 grudnia 2024
Gwiazda Niebem wędrowała.
Dziwili się pastuszkowie,
Czemu noc tak pojaśniała?
Zjawili się Aniołowie.
.
Pieśń nad stadem pobrzmiewała.
Głos tryumfu z dala dobiegł;
Chwała Panu! Bogu chwała!
Narodził się Bóg i Człowiek!
.
Zgromadzenie przy owczarniach
narastało co godzinę.
Ludzkie serca Cud ogarniał.
Witały Króla - Dziecinę.
.
Grota Mu pałacem była
a tronem Matki ramiona
i radość się pojawiła-
Sam Bóg z Nieba zstąpił do nas!
..
Do ludzi oczekujących
Boskich Znaków i Mesjasza,
pokłony Mu składających.
Inna będzie przyszłość nasza!!!
..
Przeminęło tysiąlecie
oraz wieki za wiekami.
Noc jest czczona w całym świecie,
a Pan Jezus jest wciąż z nami!
.
Prowadzi nas - Błogosławi.
Miłosiernie dobra strzeże.
Wybacza. Wróci nas zbawić!
Jest naszym Dobrym Pasterzem!
.
Kolędujmy, mocni w wierze!
Dzielmy w Noc Tą chleb i wino,
a z Wigilijnym Pacierzem,
niech Dni Boskiej Chwały płyną!
.
Cud Bożego Narodzenia
niech jaśnieje w każdym domu
miłością Dobroczynienia
słyszącą najcichsze - Pomóż...
Regulamin | Polityka prywatności | Kontakt
Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.
26 stycznia 2025
dopełnienieBezka
26 stycznia 2025
matematycznie i metafizycznieBezka
25 stycznia 2025
ProćpakowiPrzędąc słowem
25 stycznia 2025
Nieobecni milcząabsynt
25 stycznia 2025
25.01wiesiek
25 stycznia 2025
MówcaMarek Gajowniczek
25 stycznia 2025
Matematyczno - fizyczny wzór...dobrosław77
25 stycznia 2025
Błyszcząca nadziejavioletta
25 stycznia 2025
Kurnik /losy/ cz.2 ostatniaPrzędąc słowem
25 stycznia 2025
Kurnik /podchody/ cz.1 /Przędąc słowem