| Adam Pietras (Barry Kant) |
PROFILE About me Friends (6) Forums (2) Poetry (110) Prose (93) Graphics (1) Postcards (4) Diary (17) |
Adam Pietras (Barry Kant), 22 october 2023
Souths II
- Bim sala-bym - kto tak mówi? Na pewno nie mim!
- Łamigłówki za pół stówki.
- Surowa elegancja - to raczej nie Francja.
- Ileż się nawącha konserwator albo Majster; I już wiadomo czemu do szewca ciągnie lakiernicę.
- Kolczyk w uchu, kolczyk w nosie; Jeden wiking, drugi prosię.
- Nie da się być sobą i tylko sobą - Bo jest się osobą.
- Wszystkie świata linie przecinają się w kinie.
- Żal strzępić maczugi.
- Dobra rzecz recykling, chwalił go sam Kipling.
- Na suwnicy robię sobie papierosy z tytoniu markowego nad ranem, ale to drogo wychodzi. Wydać sześć paczek w tydzień - rynkowi to nie zaszkodzi.
- Gdy słowa kierujesz do publiczności, miej na uwadze zaszłości.
- Nad kogutami debatują poloniści - Magister, Doktor, Profesor - Aliści!
- Żart cenię wysoko - dopóki nie dostanę w oko.
- Gerard Depardieu: Depart! Gepardieu!
Adam Pietras (Barry Kant), 20 october 2023
Nie chce mi sję tem sajmofaś
a głowa mję bolyji jak sję tem sajmuję
j'ale muszę sję czemś sajmofaś
bo inaczej sfariuję...
Nie chce mje sję o tem pisaś...
więc może sję... zabyję?
napiszę o tem pięknem wierszem -
jak tylko przeżyję!
Adam Pietras (Barry Kant), 20 october 2023
>>> "Długodystansowiec"
Każdy wiersz mój krótki
Bo się słucham wódki.
>>> "Wyszło na dobre"
Roweru nie ukradli
Bo się wcześniej pokładli.
>>> "Pomożecie?"
Chciałbym być mocarzem
Tylkom słaby stażem.
>>> "Obyczaje"
Lubię dżojnty i indie gierki
Ale nie umiem grać w bierki.
>>> "Proste życie"
Nie leciałem samolotem
Lubię widok tuż za płotem.
>>> "Skala"
Choćbyś nawet nędznie skończył
Zawsze będzie Olga Bończyk.
>>> "Zasady"
Katza mam wściekłego
Ale jestem kolegą.
>>> "Zawziętość"
Świat już osiadł na nicości
Ja dogryzę się do kości.
>>> "Dekadent z zasadami"
Piękne dziewczę widziałem w aptece
Lecz jej nie powiem że na szyję lecę.
>>> "Kalkulacja"
Chciałbym się kiedyś wybrać do Rzymu
Chociaż to po co i tak nie mam rymu.
>>> "Przebój"
Na filmie była melodia z katarynki
Świeczkę owinę w skórkę z mandarynki.
>>> "Faustowi"
Czas się chyba skończył bo nic już nie przynosi
Lecz ja nie z tych co szukają swej Małgosi.
>>> "Courbetowi"
Małgosia trochę pomiauczała w pokoju
Siadła przed biurkiem wróciła do znoju.
>>> "Przygotowania"
Potrzebuję jeszcze jakieś sześć złoty
Żeby się nastroić dobrze do roboty.
>>> "Zwierzę społeczne"
Zaraz sobie pójdzie
I wszystko ujdzie.
>>> "Uporządkowane życie"
Rzeczy wszelkich zdusiłem zarodek
Tak odnalazłem ten złoty środek.
>>> "Eteryczność"
Wszystko mi się szybko nudzi
Więc nie lubię jak mnie budzić.
>>> "Nierozumienie"
Ja nie chodzę do lekarza
Bo choroba problemu nie stwarza.
>>> "Starodawny obyczaj"
Piwa picie codzienne
Jak Prawda jest cenne.
>>> "Głębia"
Gdy świat podszewkę miewa
Myśleć już nie trzeba.
>>> "Stosunek"
Myśli się dla rozrywki
Czyta się na wyrywki.
>>> "Psychoanaliza"
Szybko nachodzi mnie zmęczenie
Kiedyś myślałem że to niedocenienie.
>>> "Bycie"
Nicość zagląda mi przez ramię
Wygląda trochę jak w reklamie.
>>> "Twardy"
Nicość bardzo empiryczna
Myśl absolutna i paniczna.
>>> "Gdzieś tam"
Nie ma powagi bez ironii
Stąd tacy jesteśmy skromni.
>>> "Nihilista"
Chciałem wierszem wypełnić życie
Ale dopadło mnie świniobicie.
>>> "Przenikliwość"
Staram się nie myśleć zbyt wiele w kąpieli
Bo jak myślę to tylko o topieli.
>>> "Satyryk"
Humorem zawsze zyskuję na czasie
Gdy tylko lecę na cudzej kasie.
>>> "Autokomentarz"
Jeśli pragmatyk chce być twórczy
Nie może za bardzo być wybiórczy.
>>> "Zwyczajność"
Pomyślałem że pijany
A on tylko dotknął ściany.
>>> "Kartezjuszowi"
Wszystko przeze mnie jakoś przepływa
Ale może to tylko zgrywa?
>>> "Niepewność"
Pan z budowy spojrzał na mnie twardo
A ja fizjognomię mam raczej niehardą.
Adam Pietras (Barry Kant), 9 october 2023
Nagim nerwem
Domoklos Szailagyi
Nagim nerwem mnie uczyniło
co przeszło po mnie, co było;
splatały to w bezsenność ciszy
małe, małe kompromisy,
męka, abym mógł czuć się czystym
- dobro jest czymś wyżej cenionym -
abym pozostał wierny tym, którzy
byli wieni temu, kim będę.
Źródłem energii jest pierwiastek uran
i ja jestem - dzień za dniem nie ten sam,
potężniejszy, gdy rozumny -
znaczy najpierw ze mną muszą się liczyć dyplomaci,
gdyż czas mnie nagli i wciąż żywa to pokusa,
by wszystko-rozumienie poszło mi krwią z nosa,
bym nie szczędził uniżoności
w zamian za okruch wolności.
Adam Pietras (Barry Kant), 9 october 2023
W blask idą brzozy gdy patrzę na krew.
Lucidity... kiosk... obscurity... Jezioro i ptaszy-
Ska w rześkiej pogodzie; kapie z brzóz i
Śmietników - it's of lucidity and stillness...
Adam Pietras (Barry Kant), 9 october 2023
Jan Jelinek & Masayoshi Fujita - Birds, lake, objects
Living between simple and warm bulbs
(une petitte gestalt poesie)
12:27
Blue wall impresses as a first time paltry
Through its shades projected in the air and its immense
The glance is subsistent just on a moth not to purge
Somehow I like seeing it as still
***
Tendency clear and mild
Sometimes to allign with idleness.
Water in a cup of a color of ash
And endless habituated windows,
A frowzy shack with boiling roof.
Lazy impatience is common.
As it goes physical bare nowness
The uncareful become nervous;
But I rather hollow the precision
Of forseeable act.
Purge
As it's physical
And not projected
Yet forseeable
It's still motion
A time beyond
The grain of care
l;kjh
More as a room for decomposition
All the soft glances, quiet bones
Moths and statues
The far sound of a city
Subsistence on what is precisely now
With numerous indifferent shades
Burnt temple of the past
A handful of achievements
***
Next spur in the way you speak of dose of sugar
(Though I never use sugar to my coffee)
As clear as the sound of city in the afternoon idleness.
It is as simple as holding hands with you
Bones are quiet but there is a little regret in a glance,
And you wouldn't say if it is the true source of
Indifference.
***
Allign with transparence.
It is soft.
It sets the things.
As a dose of sugar
And the clear timbre of noon.
Spur and indifference.
Still you are quiet
And I draw a common line in the air.
***
A view perfectly white
Ever calm mass of air
Stagnant field
***
An act.
The storm.
Ink the timber.
It feels
like air.
***
A cup of tea with a little gloss.
The clouds. We always look at the weather.
Say, the voice of stillnes was almost heard
As you were passing the city.
Marble green of willows in an African district.
Yet they blossom.
Brightness
Brightness.
A little turn with looking glass.
She spoiled the nubs over table.
But the day harms.
Her mind is being curved to a perfect structure
Of ice.
And the velvets. Doubt got fastened.
Perhaps the openness still disposes
To take a step.
Minor Gravitas
Hallucinate a sound
A sip, a breath -
That embell the careful.
Water in a cup
In a color of ash.
Adam Pietras (Barry Kant), 6 october 2023
"Na taki deszcz?"
"Do mojej klatki idę. Do widzenia".
Pyta mnie
A mnie po prostu nie ma -
Bańka mdłego życia
Nawet nie starałem się przy szkicach.
Gdyby porzuciła swoje dajmoniczne rojenia
Nie drażniłaby mnie aż tak bardzo.
Wolałem stałość wschodniego osiedla
Żółtych balkonów, nijakich twarzy.
Ubrała się kiedyś w kolor rabarbaru
Niosła parasol z papieru
Tym bardziej sądziłem, że jest nicością,
Choć była jednocześnie cudem.
Adam Pietras (Barry Kant), 6 october 2023
N.N.: [na stronie] Październik na wrzosowiskach. Twoje chłodne policzki, pod lodowatym słońcem. Wnoszę, że te kilka zdań które mamy do wypowiedzenia jest zupełnie nieistotne. Lecz te pasjonujące, marcepanowe odblaski twoich rudych włosów... przez chwilę mam wrażenie że zrozumiałem ich fenomen w świetle kontekście i tak dalej odwiecznego porządku świata. Jednak dla nas, dzieci młodego stulecia, jest największą oczywistością, że nie istnieje żaden odwieczny porządek. Jakie to banalne, nieprawdaż?
[Afektowanie]: Dysharmonia uderzeń... Prawdopodobnie ze snu dusznego który uchwycony został jak w eksperymencie... W okolicach czasu gdyś tak bardzo pragnęła zrozumieć... Twoja myśl nieuchwytna wśród specyficznych kontrastów - tam za ścianą rezygnacji, do której lampy wciąż wabią nocne motyle... choć olśnienie przepada... a łagodna nicość bytu i tamten wiatr - dezorientacja i anonimowość - bezkresne cokolwiek... Są tak nowoczesne...!
Adam Pietras (Barry Kant), 3 october 2023
OPISANIE FALI
1. Dywanik
Nigdy niewyklute życie białej ściany.
Drapię się po głowie, bo co tu zrobić z takim niewyklutym życiem?
Dobić?
Posłucham muzyki.
Nagie ściany, nie jest k*** źle!
Jest ogródek, fizyka, życie - Piękne.
I otchłań wewnętrzna która uczy tylko nie mówi jednego po co?
Człowiek jest sam jak palec, jak kołek, jak głupek.
24.04.2020
2. Czy kolory istnieją
Rozpacz bierze się z niemożliwości przywołania
Dowolnego bytu idealnego w dowolnym momencie.
- Alexander Hackingh
Podobno jest ogródek i drzewa Poussine'a - tj. widzę je wyraźnie
(Do Cezanne'a nie dorosłem).
Ale kiedy myślę o majowym cieple zdaje się raczej złożoną ideą.
Skąd pustka?
Pustkę wypełnia się pięknie przy dopływie dopaminy jest ona
Hormonem oczekiwania.
Oczekiwać można na Lejlę, albo na parzoną kawę i sandwich.
Trenerzy z MIT radzą postawę łączącą realizm z optymizmem i elastycznością.
08-05-2020
3. Rozgałęźnik (Przestrzenność)
Jak te gołębie chodzą.
Klatka schodowa.
Żubr smakuje mchem.
I te samochody.
Z okna widzę wyciąg
I znaki drogowe
I Świnią Górę
I kościół z dachówkami
Różowymi jak statek.
18-05-2020
4. Finisz (Niedziela)
Życie jest poza zasięgiem wzroku.
Z pewnością jest - widzę je kątem oka bardzo wyraźnie
(Również i człowiek potrafi wyczuwać pole elektromagnetyczne Ziemi)
Ściany pokoju nasiąkły tym niewidzialnym życiem.
Nasiąkła nim firanka, zakurzony parapet i słońce
A więc życie można zobaczyć
Tylko ile można patrzeć na życie?
28-05-2020
5. *** (Leśnictwo analityczne)
Ktoś kopie piłkę ładne są słowa ale jakby bezużyteczne
31-05-2020
6. Nitka
nitka - pisał
piękny widok
krwawo
cegły
drzewa
las
asfalt
znaki drogowe
piękny widok
burza
odcień
bardzo krwawo
języki ognia
pisał
jedno słowo
i wpatrywał się w nie
padał deszcz
patrzył na zakurzony parapet
na ściany
na las za oknem
brał kąpiel i golił się
dużo palił
21-06-2020
7. Otwarte okno (Przeciąg)
Upały spędzam w swoim pokoju.
Świat to nieważność krwi.
Chyba piękna jest ta nieważność.
Pod biurkiem leży moneta 10 gr.
Na gołej ścianie wisi mosiężny ryngraf.
W biblioteczce mam Battaile'a "Erotyzm".
Same bzdury w biblioteczce - 391 pozycji
Może jednego Hegla bym uratował byle
W monografii bo ile można czytać jego bełkot.
Nie dodzwoniłem się, kiedy odkładałem słuchawkę
Spojrzałem na chwilę w okno - nudne to wszystko,
Myślę o piciu.
21-07-2020
8. Symulakra
jakby pytanie było wysublimowaną formą rozrywki
pomyśl co dla ciebie znaczy najwięcej i to jest właśnie
wysublimowana forma rozrywki
śmierć jest wysublimowaną formą rozrywki to więcej niż pewne
nie mówiąc już o miłości
próba zrozumienia jest wysublimowaną formą rozrywki
bunt jest wysublimowaną formą rozrywki
a ty jesteś skazany na patrzenie bo wzrok to dominujący zmysł
05-08-2020
9. Sancho - Rzeźnik
Teufel? Christ? Savonarole...?
Kiedy źle ze mną, zapadam się w krainach dosłowności. Niewidzialne zamienia się w kamienie podpisane przez chirurga - kamienie okradają mnie i lęgną mi się w nerkach, ostre kamienie wydłubują moje oczy. Kraina dosłowności jest najbardziej piekielna ze wszystkich piekieł i nie da się nie zakazić jej morowym powietrzem.
Ale kiedy jestem zdrów, jak teraz, jestem merem miasta stołecznego jednego z województw w uboższej części Królestwa, w której mieszkają twardzi i pracowici górale. Znam ich troski, ich sumienia, ich sny i koszmary, ich cnoty i żyjący w nich grzech. Oni mnie stworzyli, a ja stworzyłem ich. Oni to ja, ja to oni.
W krainie, którą z namaszczeniem zarządzam, jest rześkie powietrze i nadziemskie, boskie, żółte światło. Niekiedy przybiera odcień jaskrawy, skrzy się radośnie i ciepło, zsyła świetliste iskry - a wtedy wszystkich ogarnia wesołość i poczucie braterstwa. Kiedy indziej matowieje, tętni melancholią i tęsknotą, a wówczas i moi górale popadają w zadumę. Kiedy indziej znika bez śladu i pamięci, a jest to czas pogardy.
Módl się za mną, miły Bracie, dziedzicu napoleońskich Huzarów, bym nie popadł w krainę dosłowności. I tobie tego życzę w czasach gdy nicość czyha za rogiem.
Zwyciężaj.
Wniebowzięcie NMP
16-08-2020
Terms of use | Privacy policy | Contact
Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.
1 july 2024
Satish Verma
30 june 2024
Eva T.
30 june 2024
wiesiek
30 june 2024
Eva T.
30 june 2024
Satish Verma
29 june 2024
wiesiek
29 june 2024
jeśli tylko
29 june 2024
Satish Verma
28 june 2024
Eva T.
28 june 2024
Satish Verma